Immortals. Bogowie i herosi
Immortals
2011
Dobra muzyka, świetne ujecia -stylizaje, scenografia (extra widoki) -gra aktorska mogłaby byc lepsza, ALE nierazi, wiec śmiało da sie ogladnac.
Jak dla mnie Bogowie i herosi jest filmem lepszym od "300"-stu.
Polecam
A poza tym śmiechu co nie miara:
Durnowate dialogi i gra aktorów żywcem wyjęte z opery mydlanej. Postać wali jakiś głupi tekst po czym robi minę w stylu "ale palnąłem" albo jeszcze lepiej - odwraca wzrok i patrzy w siną dal...
Dziwaczne kostiumy; Tytani ubrani we wdzianka S/M, drużyna Power Rangers udająca...
zreszta ostatnimi czasy to standard na filmwebie jesli chodzi o filmy tego typu.
film zasluguje na to 6.5 bo sa w nim naprawde swietnie zrobione widoki i sceny walki, fabula ssie to prawda, ale chyba nikt nie oglada takich filmow pod fabule ;p
Efekty, grafika, muzyka, stylizacje i scenografia 9/10, scenariusz i dialogi 5/10.
Aktorzy i postacie - ok.
a tutaj nie ma nic nowego. Efekty specjalne są momentami bardzo fajne chociaż w niektórych miejscach niepotrzebnie są bardzo brutalne sceny śmierci. I ja to w końcu nie rozumiem czy tych bogów tam dało się zabić czy nie? Ludzie jarający się mitologią mogą obejrzeć ,reszta lepiej niech sobie odpuści.
Myślałam że w tym filmie będzie więcej akcji, scen walki. Bardzo przewidywalny film, nastawiałam się na coś bardzo fajnego. Lecz nie powaliło mnie na nogi jak film 300.
Jestem troszkę zawiedziona :(
Wielkim atutem tego filmu jest scenografia. Świetne kadry w świetnie zbudowanym
mitycznym świecie (miasteczko w skałach, jezioro solne !), genialne przejścia, praca kamery
również bez zarzutów. Tego temu filmowi nie można odmówić.
Immortals zarzucić brak jakieś ciekawszej fabuły i lekkiego chaosu w pomysłach....
Uwielbiam japońszczyzne, ale to co w tym filmie stworzyła Eiko Ishioka to jakieś nieporozumienie. Poczułem się jakbym oglądał jakiś tani serial w telewizji, a nie wysokobudżetowy film.
Film nie poszedł ani w te, ani we wte. Ani to historyczny, ani efektowny. Słaba próba
nawiązania do mitologii nakręcona przez niedouczonych amerykanów. Można obejrzeć jak
ktoś musi, ale nie ma co się spodziewać arcydzieła
może mam jakiś kryzys, ale ten film nie wzbudzał we mnie żadnych emocji. Wizualna
strona filmu pozwala dotrwać do końca. solidne 5/10.
Z mitologią to miało tyle wspólnego co nic, oprócz imion znanego Herosa i Bogów, cała
fabuła nie trzymała się kupy, jak już ktoś nadmienił to przede mną pedalskie wdzianka
"Bogów", tytani to byli pra-bogowie a nie jakieś biegające małpy... Porażka porażka porażka
przed takimi filmami powinno się ostrzegać a nie...
