Piękny. Zdecydowanie niedoceniony film. Wszystko przez Ostatniego Cesarza. Nic nie mam do filmu Bertolucciego zgodziłbym się nawet z tym że w większości kategorii decyzja o przyznaniu oscara była w danym czasie tą prawidłową, ale szkoda że Imperium Słońca zostało tak poszkodowane. W Ostatnim Cesarzu nie ma emocji, napięcia, głębi. A film Spielberga jest niepowtarzalny. Scena ataku na obóz, utkwiła mi w pamięci jak żadna inna z żadnego innego filmu. Albo gdy cała rodzina na początku jedzie autem, wśród zamieszania i całego zgiełku. Na zewnątrz bieda i niepokój, a oni siedzą w środku przebrani za pajaców jadąc na jakieś przyjęcie. Jak dla mnie to jest metafora.To jest to! Filmy Spielberga to esencja kina. Spielberg to kino!!!