Pewnie większośc z was juz o tym słyszała ja w swoim czasie miałęm zajawke na to ale niestety nic z tego nie wyszło i nie ośiągnełem LD chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat czy ktoś kiedyś próbował lub próbuje i osiągnął ten stan :P na necie jest masa kursów przygotowujących ale wiąze sie z tym duże poswieceni czasu :P Ale po tym filmie chyba zaczne próbować :)
Ja kiedyś często medytowałem i (tak myślę) zapadałem w coś w rodzaju "świadomego snu". To nie jest nic mistycznego, po prostu głębsza forma relaksu. Może nawet nie prawdziwy półsen, tylko rodzaj głębokiego zamyślenia (zdarza się wam czasem, że mysląc o czymś intensywnie wpatrujecie się w jakiś punkt, ktoś do Was gada, a Wy go nawet nie słyszycie, tak jesteście zamyśleni? To własnie coś w tym stylu...). To daje świetne odprężenie i oczyszcza umysł z dupereli. Robiłem to tak, że włączałem jakąś kojąca muzykę (niekoniecznie relaksacyjną; może być np. Vangelis) i siedziałem w bezruchu jakieś 1,5 godziny w pozycji tureckiej.
Radzę przeczytać "Potęgę podświadomości". Tam już naście lat temu Murphy opisał możliwości świadomego śnienia. Poza tym wiele książek o śnie opisuje takie mechanizmy.
Ja sama od czasu mam sny za zamówienie, tzn. sama kieruję o czym i w jaki sposób chcę śnić. Przed snem trzeba o czymś intensywnie myśleć i się wyciszać, a śniąc spróbować kierować wydarzeniami we śnie. Ja tak robię i jest naprawdę super. Poza tym odkąd pamiętam, zawsze odróżniałam sen od jawy, a z wiedzą tą związany jest brak ograniczeń w sferze marzeń sennych. (np. latanie, siła, niewidzialność, itp.)
Ja dwa razy miałem LD. Za pierwszym razem jak osiągasz ten stan bardzo prawdopodobne jest, że Cię wywali (warto się dowiedzieć co zrobić w takiej sytuacji jak czujesz, że Cię wywala) mnie jakimś cudem udało się przetrwać. Oczywiście pierwsze co robiłem to latałem. Ostatni raz ten stan miałem z rok temu. Można to tak naprawdę osiągnąć bez praktyki, ale musisz wiedzieć co zrobić, aby uświadomić, że śnisz. Zawsze patrzyłem na swoje dłonie i ich kształt się różniły więc już wiedziałem o co kaman. Po roku czasu pamiętam tylko cząstkę tego LD. Z tego co wiem, aby nauczyć się LD trzeba założyć pamiętnik i po obudzeniu zapisywać to co zapamiętałaś, a kiedy idziesz spać przeczytać to co zapisałaś i jeśli powtórzy Ci się to samo no to szybciej zdasz sobie sprawę, że śnisz i możesz kontrolować swój sen. Mi udało się bez żadnych tam pamiętników :P
no właśnie ja chyba nigdy nie miałem takiego snu (choc mozliwe ze miałem ale nie pamiętam:P) ale właśnie chce się do tego zabrać ale nie chce mi się prowadzić tych róznych notatek i zeszytów :P a swoją drogą coś kiedyś słyszałem że jak się juz osioagnie ten stan i czuje się że się go pomału utraca tzn wywala nas z niego nalezy krzyczeć ostrośc razy 1000 :P nie wiem czy to prawda i w czym to ma niby pomóc ale tak śłyszalem na kursie na tubie :)
Miałem podobnie. Gdy się zaczął sen wiedziałem że to sen, to było to samo miejsce, ta sama fabuła. Zacząłem świadomie podejmować inne decyzje przez co doprowadziłem postaci w tym śnie do irracjonalnych zachowań, byłem w stanie ich się zapytać dlaczego tak się zachowali, ale nie potrafili tego wytłumaczyć co oznaczało pewnego rodzaju złamanie fabuły i systemu co kończyło obudzeniem się. Też bez zapisania, po prostu zaczynając drugi raz ten sam sen już wiedziałem że jest to samo, ta sama fabuła i muszę postępować inaczej. Zauważałem sytuacje które są nielogiczne i miałem w śnie tego świadomość.