Szukam pewnego filmu o podobnej tematyce. Natrafiłem na końcówkę z 10 lat temu. Tematyka lekko pobodna. Ogólnie padał
deszcz. Była scena w której główny bohater przywrócił wzrok komuś. Film był zamotany lecz swietnie się bronił. Pod koniec
okazało się, że to wszystko było halucynacjami umierającego (chyba potrąconego) człowieka. Ludzie którzy go reanimowali i
bliscy znajdowali się w tym śnie.