[SPOILER]
Nie wydaje Wam się, że podobny motyw był w "Szóstym zmyśle"? chodzi mi o to, że na końcu dowiadujemy się, że osoby, które uważaliśmy za żywe są martwe
A tam gadasz.. 6 zmysł określiłbym bardziej jako dramat/thriller/sf (dziecko widzące duchy), a tutaj jest thriller na pograniczu z horrorem.
Ta historia o niepoinformowanych duchach o swojej śmierci wałkowana była wiele razy.. więc ciężko teraz powiedzieć, które zgapiło od kogo.
Jednak te filmy mają w sobie coś takiego, czego inne filmy nie mają; na 6 zmyśle w końcowej scenie (a aucie) płaczę zawsze jak dziecko, po prostu łzy same lecą, a przy tym drugim, kiedy prawda wychodzi na jaw (te komunikowanie się z nimi przy stole), to majstersztyk sam w sobie: dreszcze, emocje, szok!
W podobnych tonie jest utrzymany film Passengers, polecam. Mało znany, ale ciekawy.