Widać, że w ogóle go nie zrozumiałeś. Powiem więcej - nawet nie spróbowałeś go zrozumieć. To film refleksyjny, gdzie czarny humor jest po to aby przekazać bardzo ważną treść - najwyraźniej, nie dla Ciebie.

rasistowskie żarty są zawsze śmieszne.

Też tak myślałem, ale tylko do czasu obejrzenia tego syfu. W zasadzie to nawet ciężko toto nazwać żartami. A nawiązanie do upadku to już szczyt debilizmu. Pasowało to do filmu jak pięść do oka. Polecam odcinek South Park o tolerancji. Tam są dopiero dobre, rasistowskie żarty.

Przyznam się szczerze, że nie przypominam sobie specjalnie rasistowskich żartów... a to, że akurat czarnoskóry się ślinił na widok trawki to co w tym złego? Przede wszystkim mamy takie czasy, że chyba co piąta osoba ślini się na widok trawki, poza tym nie traktuj czarnoskórych (a propo "rasistów" - określenie murzyn jest obraźliwe) jak ludzi gorszych - oni nie mogą się ślinić na widok trawki? A gdyby tak biały się ślinił? To było by ok? Tak jak w tych reklamach co niby skłaniały żeby traktować wszystkich równo - ty byś traktował afroameryknów jak kobiety? Nie wolno z nich żartować bo można urazić? Co to za chory podział - biały może, afroamerykanin nie? Kto tu jest rasistą ja się pytam?

Ja wam wytłumaczę, dlaczego tak "lubicie" ten "film". Po prostu chcecie pokazać jacy jesteście anty-systemowi i anty-amerykańscy.
Gdybym na psim gównie napisał "Made in Finland" i "Alternative" to żarlibyście je jak Nutellę. Taka jest prawda o was, moi kochani :)

Tak płytka jak nieudana próba obrażenia mojej osoby:
1. Nie przepadam za europejskim kinem, na czele ze Skandynawskim o Polskim nie wspominając. Jedyne europejskie kino jakie trawie, a nawet lubię to produkcje francuskie i brytyjskie.
2. Pomimo kiczowatości i monotonności lubię kino amerykańskie (odpowiada mi najbardziej), jedyny orientalny wyjątek stanowią produkcje japońskie
3. Nie odnosisz się w żaden sposób do moich argumentów czy treści moich postów - jeśli brak Ci kontr argumentów to może sobie daruj niskich lotów próby analizy mojej osoby
4. Na forum staram się prowadzić, rzeczową i merytoryczną polemikę. Staram się również w miarę możliwości nikogo nie obrażać, więc nie rozumiem Twoich zarzutów w moją stronę.

PS: Nie jestem na tyle stary byś na moje posty odpowiadał per "Wy", Ekscelencja również nie jest wymagana, zadowolą się zwykłem "Ty".

Dziękuję za reprymendę, postaram się poprawić :)
Moja, przyznaję, alergiczna reakcja na ludzi chwalących ten film wynika z mojej niechęci w stosunku do snobów. A jak ktoś mi pisze: "nie zrozumiałeś tego filmu", to już mnie krew zalewa. Co tu jest do rozumienia. W przeciętnej amerykańskiej kreskówce jest więcej odniesień do popkultury niż w tym filmie. Zwyczajnie, film był słaby i niedorobiony, a to jego "niedorobienie" nie wynikało z konwencji - w co fani tego filmu starają się sami uwierzyć-tylko z braku umiejętności jego twórców.

"nie zrozumiałeś tego filmu"
No dobrze, reagujesz alergicznie, w szczególności na ten tekst i ja to rozumiem... tyle, że nie rozumiem teraz jeszcze bardziej skąd ten cały bulwers o to wszystko do mnie? Przecież ja nie użyłem takiego sformuowania.

"Co tu jest do rozumienia. W przeciętnej amerykańskiej kreskówce jest więcej odniesień do popkultury niż w tym filmie."
Kiedy ten film nie odnosi się tak bardzo do popkultury - owe odniesienia były znikome, więcej odnosiło się do faktów historycznych, polityki i zwyczajów.

"Zwyczajnie, film był słaby i niedorobiony, a to jego "niedorobienie" nie wynikało z konwencji"
Przyznaję że najsłabszą częścią filmu były dialogi... i tu faktycznie, nie sposób uwierzyć w celowe działanie. Słaba gra aktorska, była kiczowata i infantylna, ale ta część była wyraźnie zamierzona, zwłaszcza, że w główne role byli obsadzeni aktorzy z dużym doświadczeniem. Dodawało to smaku pastiszu, karykatury i kiczu zarazem.

Przykro mi że film nie przypadł Ci do gustu, ale przyznam również, że podobnie jak Ty działasz alergicznie na "nie zrozumiałeś tego filmu" podobnie ja na próby wmówienia mi "że czegoś się doszukuję na siłę, albo chce udawać mądrego dlatego podoba mi się badziew"

No to mamy remis.

W jakim sensie? :>

Fani imputują mi, że czegoś nie rozumiem.
Anty-fani imputują tobie, że czegoś doszukujesz się na siłę.

Czyli wyszło na moje. Ten film jest zły, bo poróżnił polskie społeczeństwo, które słynie przecież ze swojej homogeniczności :)

hahahaha :P

Film jest świetną satyrą. Polacy umieją tylko narzekać? Tak...to moje odczucia

Nie czytalam wszystkiego, bo mi się nie chce... Ale to co piszą tu niektórzy hejterzy, to jest tragedia po prostu. Tak, hejterzy. Bo uważam, że na takim portalu oceny powinny być wystawiane o b i e k t y w n i e. Nie wiem czy niektórzy wiedzą co to słowo oznacza. Każda ocena i tak będzie Waszą własną, subiektywną, nawet jak postaracie się ocenić obiektywnie... Bo 100% obiektywnym ciężko być. A po to macie aż 10 numerków, żeby do cholery z nich korzystać! A nie polaczki "ale zajebiste, 10!", albo "nie podobało mi się, 1". 1? ten film i 1? Miałam nadzieję, że to portal dla ludzi żywo zainteresowanych kinem, a nie sfrustrowanych, przemądrzałych dzieciaczków... Czym ten film zasłużył sobie na 1? "Kiepskim" humorem? To faktycznie obejrzyjcie kac vegas. Słabymi efektami specjalnymi? No nie osłabiajcie mnie.... TO było słabe? Tym bardziej biorąc pod uwagę skąd wzięto na to fundusze. Niemal połowa filmu dzieje się w kosmosie, to było waszym zdaniem słabe? Bez przesłania? A może po prostu widz nie wysilił swojego umysłu, by odczytać przesłanie końcowe, i ostatnie, wymowne sceny? Rozumiem, że film może sie nie podobać. Ale nie zasłużył sobie na 1. Na aktorstwo narzekacie? Proponuję włączyć sobie polsat albo tvn i zobaczyć, czym nas teraz Polska faszeruje... Bo Polacy to mają zajebiste aktorstwo, naprawdę. W tym filmie jakoś nie widziałam takiej sztuczności.
Jestem rozczarowana przeświadczeniem, że każdy może być krytykiem bo przecież "ma prawo mi się nie podobać". W szkole to byś chyba nie chciał, by stawiano tylko 1 albo 6 ;p

Bardzo podoba mi się Twój wpis odnośnie filmu a w szczególności poziomu ocen.
A nie polaczki "ale zajebiste, 10!", albo "nie podobało mi się, 1". 1? ten film i 1? Miałam nadzieję, że to portal dla ludzi żywo zainteresowanych kinem, a nie sfrustrowanych, przemądrzałych dzieciaczków...

dobra riposta:) Twój wpis powinien być pod każdym filmem ale to szkoda czasu na uświadamianie troli w wypisywaniu głupot ich nie pokonasz a tylko sprowadzą rozmowę na płytkie tory.

ps: wpis do NetaPK

UWAGA DZIECKO... PAMIĘTAJCIE, ŻE ROZMAWIACIE Z NASTOLATKIEM!
NIE WYMAGAJCIE OD NIEGO ZA DUŻO... :)