Wlasnie wrocilam z kina i moje wrazenia na swiezo sa bardzo pozytywne. Najbardziej obawialam sie ze film bedzie przereklamowany, ale moge jedynie zarzucic W.Smithowi iz biorac pod uwage postacie w jakie wcielal sie w swojej filmografii, nie stworzyl w I Robot ani nic orginalnego ani zaskakujacego. Chyba za bardzo weszlo mu w krew kreowanie twardych-luzackich-bohaterskich gliniarzy. Ale coz, to tez ma swoj urok. Natomiast film bardzo przyjemny, tematycznie interesujacy, dobrze zrobiony----chociaz w miescie przyszlosci autostrady byly za bardzo wypasione grafika, kiedy mieszkania odstawaly swoja "nowoczesnoscia" od nawet dzisiejszych realii. I te buty...........(no comment). Ale ogolnie duzy plusssssss