W 2004 roku gdy ten film wchodził do kin ominąłem go. Ominąłem ponieważ zwiastuny zapowiadały typowy niskiej jakości popcorniak dla niewyrobionego widza-pelikana który łyka praktycznie wszystko. Typowe filmidło ze sztampowa fabułą, akcją i takim sobie wykonaniem.
Jednak po latach ze względu na posuchę w nowych produkcjach i ogólną postępującą degrengoladę sztuki filmowej w XXI wieku, postanowiłem dać tej produkcji szanse. Pomyślałem, że może oceniłem ten film po zwiastunach zbyt pochopnie i może jest całkiem dobry.
Otóż nie jest.
Oczywiście tematyka jaką film podejmuje jest ważna i z roku na rok coraz bardziej aktualna za sprawą rozwoju sztucznej inteligencji i robotyki. Wykonanie pozostawia jednak dużo do życzenia.
Scenariusz jest sztampowy i przewidywalny od a do z. Dialogi są do bólu jałowe i pozbawione jakiejkolwiek iskry. Aktorstw jest marne. Zły prezes jest groteskowy, pani naukowiec cały czas chodzi z miną srającego kota a Will Smith gra tak jakby nie spał ostatnie 2 noce. Efekty specjalne były złe już w 2004 roku. Zarówno greenscreen jak i animacje robotów są fatalne. Wygląda to o klasę gorzej niż animacja np. Davy Jonesa z „Piratów z Karaibów 2” a przecież filmy te powstały w tym samym okresie. Reżyseria jest zwyczajnie zła. Prowadzenie akcji i aranżacja poszczególnych scen kuleje ale co się dziwić, wszak reżyserem tego filmu jest tandeciarz Proyas znany z popełnienia takich wybitnych filmów jak „Zapowiedz” czy „Bogowie Egiptu” Wszystkie te wady doprawione są jeszcze nachalnym lokowaniem produktu rodem z filmów z Karolakiem.
Podsumowując, film ten miał potencjał który został całkowicie zaprzepaszczony przez nieudolną realizację. Dobry wynik w box officie to zasługa Wlla Smitha w obsadzie który był wtedy u szczytu popularności i wypromował to filmidło swoim nazwiskiem. Gdyby zamiast niego główną rolę zagrał jakiś aktor z ówczesnego drugiego szeregu dajmy na to Chris O'Donnel lub Martin Lawrence to nikt by dzisiaj o tym filmie nie pamiętał a ponadto poniósłby on klęskę w kinach.
wypowiedz pod tytułem "chuja sie znasz, mi sie podoba , nie masz racji" czyli zero jakich kolwiek argumentów i odniesienia sie do tego co ktoś napisał
wypowiedz pt. "chuja sie znasz, nie masz racji, mi sie podobał" czyli zero argumentów i jakiegokolwiek odniesienia sie do tego co ktoś napisał
ale ta strona jest gówniana, odpowiedziałem i nie pokazywało że jest to napisałem drugi raz i też nie było widać, inne rzeczy na stronie też tak samo działają