tam w temacie "8 rzeczy..." miało być, no ale coś mi nie wcisnęła się 8-mka :P

W pełni się zgadzam. Już straciłem nadzieję że na filmwebie coraz mniej ludzi którzy potrafią zrozumieć filmy (ale raczej treść, niż fabułę, co jeszcze trudniej niektórym przychodzi), takie jak Jaja w Tropikach, które są przecież satyrą i parodią wielkich filmów i wielkich ludzi, a nie dziełem, które trzeba brać na poważnie.
Pozdrawiam, Szczepan
Robert Sawyer

Zgadzam się!!!!!!!!!!!
Po prostu mnie krew zalwewa jak czytam komentarze do tego świetnego filmu napisame przez smarkaczy, którzy nie kleja w ogóle pomysłu Stillera.

Do punktu 1 dodałabym jeszze "Niebezpieczne związki" z G. Close. Piękne nawiązanie w scenie gdy Stiller ściera z twarzy biały puder przed lustrem. Kto widział "N.Z." ten wie o co chodzi:)

Acha! no i panda! panda tez jest ważna:) W końcu w tym samym czasie powastawał kolejny bajkowy hicior "kung Fu Panda" w którym zresztą Jack Black podkłada głos. Wykorzystanie motywu pandy to nie przypadek:)

Pozostaje mi tylko zgodzić się z autorem :).

"Acha! no i panda! panda tez jest ważna:) W końcu w tym samym czasie powastawał kolejny bajkowy hicior "kung Fu Panda" w którym zresztą Jack Black podkłada głos. Wykorzystanie motywu pandy to nie przypadek:)"

Raczej chodziło o ogólne akcje aktorów na temat ratowania zwierząt, choć Black mógł dać pomysł (Panda była też na fałszywym plakacie z Stillerem i Iron-manem :). A Spopielar jakoś kojarzył mi się z Mission: Imbossible (podobna czcionka) w której też wystąpił Cruise.

wydaje mi sie ze panda jest nawiazaniem do zdjec Leonardo diCaprio z Knutem (miś polarny)

Dla mnie "morderstwo" Pandy jest takie same jak zadźganie świni w Predatorze.
Pozdr.

To scieranie białej charakteryzacji-to ukłon w strone Roberta Downey'a Jr-i
Jego właśnie takiej sceny w czołówce "Chaplina"!!Bezsprzecznie!!!

gram 5 spektakli dziennie, zawsze mam pełna widownię, jestem w domu
:)
połowy filmów nie oglądałem, ale dziękuję za wyłożenie tych argumentów.
Pytanko: przysiągłbym ze imię synka "Półgwizdka" jest z jakiegoś filmu, tylko z jakiego?

Półgwizdka? Ja miałem chyba przetłumaczone Półprzysiad;)

Co do filmu. Parodia całkiem udana, zabawna, kapitalny Downey Jr., jeszcze lepszy Cruise, świetna charakteryzacja obu panów, ogólne fajnie wyśmianie "gwiazdorstwa" niektórych aktorów.

'ja jestem w domu' - scena z ukrytego wymiaru.

Zapomniałeś o
9 Pamiętasz Charlie'go Sheena? Tak, grał w "Plutonie", no i był gwiazdą "Hot Shots". Dwóch. Kojarzysz te tytuły?

Ten film jest najlepszy przed napisami. Jakby był Oscar dla trailerów, to ten o zakazanej miłości powinien go dostać. Co z tego, że nie ma filmu? Do wielkiego wybuchu na planie filmowym jest fajny (kapitalnie sparodiowana najdziwniejsza scena z "Plutonu"), ba do programu o kulisach Hollywood, ale gdy panowie lądują w dżungli robi się strasznie nierówny. I o ile wątki filmowe trzymają poziom (zwłaszcza te z Hollywood), to parodia filmu wojennego jest zwyczajnie słaba. Nie głupia, głupawa, a słaba.

A co do Pana Downeya. Chyba wpadamy w pułapkę ukazaną i w tym filmie. Pomaluj sobie twarz, zagraj "nie całkowitego" debila, nie wiem - pożartuj z siebie, a wszyscy będą cię chwalić. Gra dobrze, czasem szarżuje, czasem się bawi, czasem serio traktuje swoje kwestie. Ale gdyby to nie był Downey Jr. z pomalowaną gębą - byłaby to tak dobrze przyjęta kreacja? Co nie zmienia faktu, ze jest to aktor który może zagrać wszystko, i może dlatego nie ma tych 5 Oscarów.

" Do wielkiego wybuchu na planie filmowym jest fajny (kapitalnie sparodiowana najdziwniejsza scena z "Plutonu") " czy do Apocalipse Now ?

chodzi o wcześniejszą, z rozstrzelanym przez Berengera Dafoe biegnącym w stronę helikoptera. W sumie mi nawet umknęło, ze to miał być napalm zaczerpnięty z "Czasu".

popieram autora całym sercem :)

ja w scenie z pandą widzę nawiązanie do Predatora, pamieta ktoś nocną scenę z dzikiem? ;)

a Tom Cruise zajebisty, bounce na całego :D zupełnie zasłuzona nominacja do złotych globów, mam nadzieję że na nominacje oscarową też się załapie :D

pozdrawiam fanów filmu :)

no i jeszcze świetne nawiązania do scen z Plutnu, szczególnie tej z Wilemem Dafoe ;)

zgadzam się z założycielem tematu.
denerwujące i zarazem męczące jest czytanie po raz enty jaki to film jest beznadziejny. Oceniany tak zazwyczaj pod względem tego ze sie komuś nie podobał, bo ocenia parodie jako słaba, a nie oglądał oryginalnych filmów. Ale cóż...

Jak dla mnie fajna film, miło się go oglądało xD
trailery wymiatają xD

zgadzam sie ze wswzystkim ten film mi sie ogladalo popostu swietnie i tak jak napisales to byl pomysl grupy hollywodzkich gwiazdorow dla mnie film 9/10 tez mi sie najbardziej podobal Cruise i oczywiscie "Kirk Lazzarus"^^ film do ktorego bede wraca ;)

A do mnie ten film nie trafil.
Nie przepadam za Stillerem, ale ogladalem z jak najbardziej obiektywnym nastawieniem do tego aktora i... no nie udalo sie.
Mam swoj okreslony typ poczucia humoru i to, co bylo pokazane w filmie jest wg mnie absolutnie prymitywne. Lubie parodie, satyry itp, itd, znam wiekszosc z wymienionych przez Ciebie filmow, szanowny autorze watku, widze nawiazania i usmiecham sie na niektore sceny parodiujace, ale...
...mimo wszystko uwazam, ze to jest ponizej wszelkiej krytyki. Nie dostrzegam swietnosci tego filmu, nie dostrzegam ani krzty smaku w wielu gagach i uwazam, ze jest cholernie kontrowersyjny i przede wszsytkim niesmaczny przez swoje zdystansowanie do podstawowych wartosci.

Ten temat powinien widnieć zaraz pod opisem filmu.
Wielkie brawa dla autora!
Ja spełniłem praktycznie wszystkie postawione przez ciebie wymagania i na filmie bawiłem się świetnie :).

Jak wszyscy to i ja.

Do punktu pierwszego dodałbym jeszcze "Łowce jeleni". Czekałem tylko an scene z rosyjską ruletką, ale się nie doczekałem ;)

A o co chodzi z tym zestawieniem z punktu 7, bo nie załapałem.

"zdobywca nagrody filmowej MTV w kategorii Najlepszy Pocałunek" - jakbyś był znanym aktorem, chwaliłbyś się taką nagrodą? :D

Pierwsze 10, 15 minut jest naprawdę zabawne, świetna parodia amerykańskich filmów o wojnie w Wietnamie, a te reklamy i trailery na początku to naprawdę majstersztyk godny Simpsonów (i do tego momentu na moje Stiller realizował cudze pomysły) :) Ale później jest już kiepsko, raz na 10 minut może śmieszna scena. Nuda, nuda i nuda przewijana jakimś zabawnym akcentem od czasu do czasu. Pewnie to już wymyślał Ben Stiller wzorując się na swoich poprzednich dokonaniach. Co jak co, ale trzyma gość poziom, wszystko czego się tknie jest nudne. Na pewno jest szczery w tym co robi. Tą konsekwencją zasłużył sobie na znalezienie się w gronie moich ulubionych aktorów, Ben, tak trzymać!

Można obejrzeć, ale generalnie strata czasu, po 15 minutach można wyłączyć bez szkody dla siebie.

heheheh
mialem dokladnie to samo:P
jedyna smieszna scena w filmie poza tymi trailerami na poczatku to chyba motyw z atakiem pandy :P

Pomimo tych wszystkich nawiązań, wcale to nie stanowi o jego sile. Zauważyłem wiele z nich, a mimo to nie rozśmieszały mnie. Początek filmu był ok, ale jak już napisano, po ok. 20 min. staje się nudny, brak pomysłów, po protu dno (niestety nie to drugie). Film może nawiązywać w każdej scenie do nawet 1000 filmów, ale dalej może być spartolony.

Całkowicie zgadzam się z założycielem tematu. Jak mnie denerwują osoby
które ani się filmami nie interesują, ani się na nich nie znają, a
oceniają filmy źle bo ich nawet nie rozumieją.

to, ze ktos ma inny gust od Ciebie nie znaczy, ze nie znaja sie na filmach, albo sie nimi nie interesuja! uwazasz, geniuszu, ze kazdy, kto zna sie na filmach i sie nimi interesuje uzna, ze 'jaja w tropikach' jest dobrym filmem? gowno prawada! uwazam, ze jest nudny itp. itd. a wysnuwanie JAKICHKOLWIEK wnioskow na temat wiedzy czy zainteresowan ludzi tylko i wylacznie po ich opinii, po ich gustach jest niepojete!

w ogole zauwazylem, ze rozmowcy na filmwebie maja to do siebie, ze gadaja pelno rzeczy opartych tylko na ich domyslach.

taki fajny portal, a polowa uzytkownikow to pajace prowokujacy klotnie zamiast poprowadzic kulturalna dyskusje

haha "kulturalny" wyzywa od pajacy, żenada...

a jak, szczepan, nazwiesz tych wszystkich, ktorym zalezy tylko na wyklocaniu sie? tych, ktorzy wywlekaja beznadziejne argumenty tylko po to, zeby kogos zdenerwowac itp. itd? bez zadnego pomyslunku, bez konkretnych przykladow, tylko na zasadzie: "myslisz inaczej niz ja, wiec jestes dzieciakiem, albo sie nie znasz i dlaczego wypowiadasz sie, skoro nie masz o tym zielonego pojecia?" co?
dla mnie to pajace, bo zamiast powiedziec 'uwazam inaczej i popieram to takimi argumentami' to zaczynaja od podsumowania rozmowcy zamiast podsumowania filmu
i takie postepowanie jest pajacowaniem, poniewaz jasno daje znac, ze ta osoba nie ma ochoty zajac sie tematem, tylko jakimis glupotami skupiajacymi sie na podsumowaniu osob o innych gustach
i analogicznie: nie wiem dlaczego w ogole wypowiadaja sie osoby, ktore nie maja ochoty dyskutowac o filmie tylko o uzytkownikach... a jesli jzu naprawde maja taka potrzebe, to niech robia to z pomyslem a nie 'jestes taki, bo tak!'

mi się bardzo podobał. Jestem kinomanem i doskonale zrozumiałem formę satyry i parodii. 8/10

bardzo ładnie to wypunktowałeś. dzięki za ten 4 punkt, nie wiedziałem tego.
Jaja w tropikach: 8/10
post Szczepana: 10/10
:)

film sam w sobie nie był zły,ale mnie osobiście nie powalił,szczerze nigdy nie przepadałem za parodiami typu straszny film,wole mniej głupkowaty humor.

TO jeszcze jeden punkt. Trailery przed - były nawiązaniem do Grindhouse'ow

Ale film cienki. Dużo nawiązań, ale parodie mają to do siebie że składają się z nawiązań. Kumam to co Stiller chciał przekazać, ale jest to zbyt proste i prostackie . Będąc jednak świadom tego faktu (po 10 min) zmniejszyłem sobie IQ używkami w czasie filmu i dzięki temu zniosłem do na wesoło. Ale nawet z dopalaczem film ma 5/10. I to głównie dzięki Cruize'owi

zgadzam się z przedmówcą.film jest dość słaby.ma pare (dosłownie pare)śmiesznych momentów, ma także pare(dosłownie pare) momentów idiotycznych,niesmacznych,żałosnych:tu na plan wybitnie pierwszy wysuwa się scena z oderwaną głową martwego reżysera.
ponadto film świetnie się zaczyna-fikcyjne trailery fikcyjnych i kiczowato żałosnych filmów.
parodie głośnych filmów są, ale w większości nieciekawie zrobione.po prostu.nie ma się co oszukiwać-film mógłby być lepszy. a nuda naprawde jest, część pomysłów reżysera niewypaliła.

i świetne jest nazwisko murzyna rapera Alpa Chino XDXD padłem po prostu.dobra, 6/10

ok i jeszcze świetnie ucharakteryzowany tom cruise i jego świetny taniec do świetnego utworu na końcu.

Brawa dla autora postu, bo mam podobne przemyślenia odnośnie filmu i sam
bym tego lepiej nie ujął. Pozdrawiam

Nie będę oryginalny i dorzuce że zapomniałeś o Plutonie :P Ale pozatym to okej okej super ;P

Również chciałam pogratulować autorowi tego posta! :D
Uff w końcu może ktoś przemówił im do rozumu.
Muszę się przyznać, że nie poznałam, że tu Cruise występuje w roli Lesa.
Teraz kiedy to wiem zastanawiam się jak mogłam tego nie zauważyć >.>

Aaa zapomniałabym dodać swojego podziwu dla zapowiedzi na początku. Nie wiem, czy nie było już takich fikcyjnych zapowiedzi przy innych produkcjach(nie zetknęłam się jeszcze z takim zjawiskiem), ale pomysł mistrzowski. "Zaułek Szatana" byłabym w stanie uwierzyć, że naprawdę został nakręcony taki film!
"Bardzo zgrzeszyłem ojcze" xD

Polecam GrindHouse. Miedzy Death Proof a Planet Terror będzie zapowiedź "Machete" która jest po prostu super :)

Co do Tropic Thunder, ja bym tego lepiej ując nie mógł niż autor tego posta to zrobił. Ode mnie 9/10. A Cruisa zlookałem dopiero jak gadał przez telefon w ten jego charakterystyczny sposób :) no i Downey Jr. świetna charakteryzacja.

BRAWO DLA AUTORA!!! No rly, jak skończyłem oglądać i wszedłem na filmweba i zobaczyłem ocenę 6 to mnie zamurowało. Przez moment pomyślałem, że mi się poziom humoru zniżył bo film uważałem za świetny. Podumałem, podumałem i doszedłem do tych samych wniosków co autor. Tutaj jest więcej nawiązań niż oryginalnych pomysłów. Jedna z najlepszych komedii ostatnich lat bez wątpienia, no i FUCK POPRAWNOŚĆ :)

.tru tru.. zgadzam się z tym co napisałeś.. bez tej listy "to do" nie ma co zabierać się za ten film :)

.ja mu dałam solidną 7, bo jednak momentami film jest przeładowany, a i nie odniosłam wrażenia, że zrobili go koledzy dla jaj..

..dla mnie mistrzostwem świata jest oczywiście Tom Cruise xD.. on wymiata! i się tak zastanawiam - czy on przypadkiem nie parodiuje Joela Silvera? ;)

.może do końca miesiąca podwyższę ocenę ;]

BRAWO !!!!!!! :)

No ja się nie zgodzę. Dla mnie nie wystarczy, że są odniesienia do innych filmów. Muszą być jeszcze zabawne, a te tutaj średnio mnie śmieszyły. Nie zmienia to faktu, że wypowiedzi niektórych użytkowników są żenujące.
pzdr

Witam serdecznie. Ja nie mówię, że film musi się podobać, tylko trzeba być świadomym pewnych rzeczy, żeby w ogóle móc go oceniać. Cieszę się, że widzisz odniesienia, szanuję Twoje zdanie :) również pozdrawiam

Ocena 6 na filmwebie mnie normalnie rozwaliła, film zasługuje na co najmniej 7,5. Przecież ten film w przeciwieństwie do ostatnich Scarymovie i jemu podobnych gniotów był normalnie niewymuszenie śmieszny, spełnił swoją rolę w 100% dla kogoś kto wyłapał aluzję do klasyki amerykańskiego kina wojennego i innych, zabawa będzie przednia! Do tego filmu można wracac wielokrotnie i za każdym razem można wyłapywac nowe smaczki.Polecam!

Po pierwsze, scary movie i 'jemu podobne gnioty' to komedie absurdalne do szpiku kosci. Jesli ktos stawia 'Tropic Thunder' na tej samej polce, to niech cofnie sie jakies 80 lat wstecz i zacznie od podstaw odrozniac komedie absurdalne od komedii nie bedacych absurdem. To, ze jest to parodia, jak scary movie, nie swiadczy o tym samym podgatunku.

Po drugie wylapanie aluzji do klasyki amerykanskiego kina jest tutaj najmniejszym problemem, bo sama idea tego filmu opiera sie na wiedzy o amerykanskim kinie wojennym. Ja wychwycilem aluzje i absolutnie nie bylo mi do smiechu, ktory w moim przypadku musialby byc wymuszony przy tym filmie - i to wlasnie po trzecie.

Jaja w tropikach (co potwierdza ten temat) maja swoich zwolennikow, ale - jak widac po ocenie - nie stanowia oni na tyle miazdzacej przewagi, aby wywindowac go na ocene wzglednie dobra, tj powyzej 7. Juz samo to swiadczy, ze cos w tym jest, ze ludziom moze sie film nie podobac.

pozdro dla tych, ktorym sie nie podobal ;p

Nie stawiam "Tropic Thunder" na tej samej półce co Scarymovie. Chodziło mi bardziej o to że film mnie śmieszył w przeciwieństwie do np. ostatniej IV części Scarymovie, choc uwielbiam częśc pierwszą i drugą do dwie ostatnie byly po prostu żenujące ;\. Mam już po prostu dosyc kolejnych pochodnych tej serii które wchodzą do kin z prędkością światła np. Disastermovie albo Epicmovie. Tropic Thunder mile mnie zaskoczył i wg mnie wybił się ponad przeciętnośc pośród innych komedii na rynku. "Tropic Thunder" to film pełen absurdu każda komedia posiada choc malą jego ilośc nazwanie "Tropic Thunder" filmem pozbawionym absurdu mija się z celem, film ten po prostu ma bardziej sensowną i spójną fabułę i nie składa się ze zlepków parodii scen z innych filmów. Film posiada żart cięty, czasami kontrowersyjny ale przy tym bawi do łez.

up