Film wielce mnie rozczarował, spodziewałam się dobrego kina - od Liv Ullmann i Bergmana można wymagać, a było to co najwyżej kino przeciętne. A motyw i temat ciekawe, początek to tłum biernych wynędznałych ludzi, który ktoczą w zwolnionym tempie - genialne, ale w sumie na tym koniec. Jeszcze trafna i ciekawa była płrnta ekscentrycznego doktorka dotyczaca ówczesnego społeczeństwa i narodzin zła, które jest jak jajo węża już poprzez skorupkę widać w pełni uforomowanego gada. I w sumie za to dałam te 5 punktów no i może ze względu na Ullmann, która chyba zawsze jest w formie.