Michel jest po rozwodzie. Vincent, jego przyjaciel pracujący jako prawnik, aranżuje niby
przypadkiem, spotkanie Michela z Angele. Oczywiście szybko sprawy zaczynają się
komplikować.
Film jest reklamowany, jako wesoła oraz przyjemna komedia romantyczna i tym właśnie
jest. Autorzy nie silą się, aby historię uatrakcyjnić. Jest klasycznie, bez niespodzianek.
Akcenty typowo komediowe to tylko dodatek do uczuciowych perypetii głównych bohaterów.
Mamy tu kilka zabawnych sytuacji i gier słownych. Opowieść momentami staje się lekko
szalona. Tego typu filmów powstało w ostatniej dekadzie setki. Praktycznie każdy kraj z
Europy oraz obu Ameryk może się pochwalić kilkoma takimi produkcjami. Jak ktoś lubi tego
rodzaju filmy to "Miłość jest lepsza we dwoje" będzie kolejnym dobrym fragmentem do już i
tak potężnej kolekcji.
Ocena 6/10