Muszę przyznac, że ten film nie okazał sie kolejną głupią komedia romantyczną, a fantastyczną ekranizacja ksiażki + moja ukochana Julia Roberts
Ja niestety trochę się zawiodłam, rzeczywiście film był nudnawy. A obejrzałam go tylko ze względu na Julię, którą uwielbiam. Książki nie czytałam, ale z opisu nie zainteresował, z resztą z Julią wszystko obejrzę:)
też uważam, że nudnawy. Od początku filmu aż do wyjazdu do Indii obejrzałam każdą minutę, a to co działo się już w Indiach niestety przewijałam, zwłaszcza rozmowy z Richardem z Texasu...Prawdę mówiąc, czekałam cały film na Javiera Bardema... najlepszy moment to Włochy, aż zazdrościłam...