PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=829669}

Jestem matką

I Am Mother
2019
6,4 29 tys. ocen
6,4 10 1 29165
6,4 10 krytyków
Jestem matką
powrót do forum filmu Jestem matką

Kobieta również została wyhodowana przez Matkę (przypadek1). Wypuszczona za młodu do pozostałej ludzkości aby została przez nich wychowana i nabrała ludzkich cech? Przypadek 2 - nie przechodząc testu został wyeliminowany. Przypadek 3 - wychowana przez Matkę aby być lepszym człowiekiem niż ten, który Matkę stworzył.
Wyjaśnienia potrzebuje w kwestii, czy postrzelenie Kobiety przez Matkę było zaplanowane celem spotkania 1 i 3. Aby 3 miała swój ostateczny test - uciekając - lecz wracając?
Kolejno - logiczne, że skoro cała technologia współdzieliła świadomość to droid, w końcowej scenie odwiedzający Kobietę to ta sama świadomość, która wprost mówi jej że została przez nią stworzona/wybrana? I czy ta scena ewidentnie ma pokazać, że 1 również nie przeszła zaplanowanego testu i została wyeliminowana?

ocenił(a) film na 7
mniescior

Myślę że dokładnie o to tu chodzi :)

ocenił(a) film na 8
mniescior

Dokładnie na to wygląda, że to był test. Matka kontroluje cały budynek, całą okolicę, więc musiała zdawać sobie sprawę z tego, że jej córka potajemnie próbuje przyjąć gościa. Tylko czy aby na pewno? Częściowo wyglądało to tak, jakby matka nie miała nad wszystkim kontroli (mysz). A może chodziła się ładować tylko dla pozorów?

ocenił(a) film na 7
klomers

dla mnie incydent z myszą był zaplanowany, zdarzył się przecież tylko jeden taki, gdyby nie był zaplanowany, to normą było by zwalczanie takich sytuacji, byłaby procedura, powinno być skuteczne zapobieganie; ładowanie matki wychodzi na to, że było też tylko "dla pozorów"

ocenił(a) film na 4
mniescior

W przypadku Jedynki troche trudno mowic o zdaniu lub nie zdaniu testu. Ona byla czyms w rodzaju probowki w eksperymencie, Miala wykonac swoej zadanie co do glownego przedmiotu badan... Bo jakie testy moglo oblac lub zdac 2-4 letnie dziecko? Zostala wyrzucona, podrzucona parze ludzi, pozwolono im nawiazac z nia wiez, pokochac, potem ich zaglodzono tak ze zadzialal instynkt samozachowawczy i zerwanie wiezi, potem sama o siebie dbala, zyjac w zagrozeniu, chroniona przed atakami droidow, nie wiedzac o tym... A ppotem zostala zmuszona do dobijania sie do bunkra, od ktorego zapewne najpierw byla latami odganiana. Nie miala takiego zaplecza wiedzy jak ta nastolatka, jakby miala to prawdopodobnie wlamalaby sie do bunkra wczesniej, wczesniej domyslila intrygi, pokrzyzowala plany Matki.
Taka mala ciekawostka... W normalnych warunkach w dziczy pies jest pomocnikiem, obronca przed zagrozeniami. Czym tutaj byl pies w srodowisku bez ludzi, zwierzat, za to z maszynami, ktorych nie wyczuje, nie zobaczy z odleglosci kilkudziesieciu km, a one go zobacza po dzwieku, termowizji, feromonach i zastrzela, ze nie pisnie?
Starsza corka z jednej strony nie chce byc pewnie sama, chce miec towarzysza, zwierze, z drugiej strony jest to przeciez transakcja obustronna, pies ma pana, opiekuna, jedzenie, cieplo, z trzeciej kobieta dodatkowo sie naraza miajac takie niezbyt ogarniete stworzenie, ktore moze ja zdradzic przypadkiem... Tez mozna powiedziec, ze wykazala sie dobra cecha, zaopiekowala sie zwierzeciem, przeciez w dzisiejszym swiecie to lepiej swiadczy o czlowieku niz gdy sie rozczula nad ludzmi g.
Nastolatka tez przeciez kierowala sie wobec myszy empatia wynikajaca z samotosci, braku zwierzatka, sympatycznosci zwierzatka. A przeciez mysz rzeczywiscie mogla byc nosicielem śmiertelnej choroby, zapsuc system podtrzymywania zycia bunkra, zarodkow, naruszyc sterylnosc, zjesc, zaniczyscic bank nasion. Dziewczyna kierowala sie blednym uczuciem do slicznej myszki, a zapewne nie litowalaby sie tak nad mucha, pszczola, ddzownica, ktore realnie rzecz biorac sa o wiele wazniejsze do ratowania...