Podszedłem do tego jak do typowej hollywoodzkiej produkcji, jednak ten film przekracza chyba
obecne granice, chociaż nie znam dobrze tego rodzaju kina. Fabuła przewidywalna tak mniej
więcej od czwartej minuty, gra na poziomie braci mroczków, efekty aż biją po oczach
budżetową produkcją. 2/10 a nie 1/10 tylko dlatego, że jako całość mnie rozśmieszył,
potraktowałem to jako nieco absurdalną parodię, trudno było się nie śmiać w momentach,
które miały "chwytać".