Jestem numerem cztery
I Am Number Four
2011
powrót do forum filmu Jestem numerem cztery 
ocenił(a) film na 5 ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 7
macie dziwna manie oceniania filmów łącznie z ludźmi którzy tworzą tą stronę, to że
wam
się nie podoba nie znaczy że tak nisko musicie go oceniać i jeździć po tym filmie i po
innych.
Jeżeli strona jest poświęcona filmom itp. to oceniajcie tak by nie zniechęcić
wszystkich, tylko
tak by zachęcić tych które takie klimaty lubią, a innych zachęcić do oglądania a nie do
uciekania od filmów. Już od dawano obserwuje zachowanie twórców tej strony z
jednymi
zdaniami mogę się zgodzić że dany film był kiczowaty a iny warto obejrzeć, tyle że
więcej jest
tych negatywnych opinii. Swą drogą już oglądałem filmy które filmweb krytykował i
zaniżał
ocenę a przyznam że mi się podobały i innym użytkownikom których czytałem
komentarze
też. Panowie z film webu ogarnijcie się trochę i jak coś oceniać to tak jak wyżej
napisałem,
bo puki co żądnego filmu nie widziałem z oceną 9 lub 10 a co to oznacza ?? oznacza to
tyle
że nikt nie robi filmów które byście ocenili na 10 bo wam zawsze będzie coś
przeszkadzało.
jeśli powstaje możliwość oceniania filmów trzeba liczyć się z tym, że każdy oceni tak jak subiektywnie mu się produkcja spodobała, dla mnie film był przeciętny, to znaczy, że mam mu dać 10 skoro uważam, że na nie nie zasługuje tylko po to, żeby zachęcać do obejrzenia innych ? bsurd
no dałam 5, bo uważam, że na taką zasługuje. Ale dlaczego uważasz, że zaniżają ? Może ich zdanie zasługuje na 1 ? 2 ? Ok...ale mnie to też jest co najmniej dziwne.... no ale jednak trzeba uszanować, że ktoś uważa, że to największy szajs i nawet klan jest lepszy o.O
Średnia ocena na poziome 6/10 to zdecydowanie za dużo. Skala ocen ma dziesięć punktów, a ja mam wrażenie że dla niektórych zaczyna się od 7 wzwyż i to jest najwidoczniej również Twój problem.
Radziłbym rozważniej używać skali ocen. Masz tu takie podpowiedzi w razie czego (słowne), które powinny rozwiać twoje wątpliwości.
Ja sam też idealnie ocen nie dobieram. Przeglądając listę swoich filmów po kilku latach większości pewnie bym zmienił ocenę, bo z perspektywy lepszych filmów które widziałem później, te które uważałem za bardzo dobre okazują się być tylko dobre.
Ja temu filmowi dałem 3, bo czułem się zażenowany oglądając go i irytowały mnie infantylne motywy przygotowane dla nastolatków z których producenci tego filmu próbują zrobić kretynów.
Nie wiem jakie filmy oglądają dzisiejsi dwunastolatkowie, ale ja mając tyle lat oglądałem chociażby Terminatora czy Uniwersalnego Żołnierza i po kilku latach oglądając te filmy ponownie wciąż mi się podobały i wątpię czy jak za parę lat włączą ten film ponownie to będą tak samo zachwyceni.
I jeszcze odnośnie ocen, skoro ten film według Ciebie zasługuje na co najmniej 7 to w takim przypadku pierwszemu Terminatorowi musiałbym dać 10 i obawiałbym się, że to za mało, a o drugiej części już nie wspominając, bo taka skala ocen była by okrutna dla tak wybitnego filmu :)
Porównuje dwa filmy s-f i próbuje Ci pokazać przepaść jaka je oddziela i jak bardzo zawężasz swoją skalę ocen. Bo jednak sugerując się średnią wynika, że to dość fajny film przy którym można się zrelaksować, a dla mnie tak nie jest.
Coś w tym jest ci powiem, bo patrząc na dzisiejsze filmy dla młodzieży to są od takie robione na kopyto,
mi np. podobał się film Goonies i tu bym dał 10 bo ten film był naprawdę fajny i wciągał a dziś takich nie ma, choćby też przykład Indiana Jones klasyk bez dwóch zdań chcąc wskazać jego odpowiednika to raczej nie ma. A co do ocen to i racja może niektóre filmy aż za dużo dostają ale to nie powód by innych zniechęcić do oglądania.