"podpowiadacz" to głos w głowie maltretowanego dziecka, które wyrasta na seryjnego zabójcę, który pomaga niedoszłej samobójczyni i przez to na jego trop wpada kobieta pomagająca maltretowanym bo sama wiele przeszła
Maltretowane dziecko wymyśliło sobie Micky'ego, żeby zagłuszyć to, że to jego matka była potworem i głównie ona wpłynęła na kształtowanie się jego niebezpiecznych zachowań.
ten Micky to wychodzi na to, ze to chyba jego dziadek byl, ktory tez maltretowal swoje dziecko, czyli akurat matke glownego bohatera. ona robiac mu krzywde, caly czas wmawiala mu, zeby mowil, ze to Micky w razie gdyby ktos dociekal prawdy. pozniej sie mu to udzielilo.
mozna rowniez wywnioskowac, ze ta "wariatka" co prowadzila dochodzenie na wlasna reke... byla ta, ktora opiekowala sie glownym bohaterem w szpitalu te kilkanascie lat wstecz. byla tez ta, ktora maly glowny bohater dzgnal ostrym narzedziem gdy byla w ciazy i gdy przyszla go odwiedzic w jakims osrodku. dziecko, ktore sie pozniej urodzilo mialo na imie DIEGO. ten sam Diego, ktory pozniej zabil Valentine, gdy ta go rzucila, czyli ten Diego, ktory byl synem tej "wariatki"... tak oto, "zlo stworzylo petle" jak to powiedzieli na koncu
czaly czas gdy sa te retrospekcje chowaja twarz tej kobiety. dopiero na samym koncu mozna wywnioskowac, ze to o nia wlasnie chodzi.
tez ma ktos takiego same wnioski?
W książce, z tego co pamiętam, Diego był odrębną postacią, a śmieciarzem po prostu zajmowała się łowczyni w młodości. Tak że to nie jest jedna postać.
ta kobieta którą dźgnął główny bohater za młodu to jego matka (ta sama która pozwoliła mu się utopić). Jak widzi ze jest w ciązy to jego wewnętrzny głos mówi: "zobacz, już cię zastąpiła". ten chłopiec był wtedy u rodziny zastępczej, a matka go odwiedzila EDIT: SORRY, NIE WIDZIALAM TEJ SCENY, ktorą opisujesz i teraz już w 100% się z Tobą zgadzam :)