Zaskoczył mnie swoistym nowatorstwem, naturalizmem i bardzo dobrą muzyką oraz śpiewem poszczególnych postaci, a i sama sceneria oddawała wiele i sprawiała, że film nabierał na wartości. Podszedłem do filmu otwarcie, bez jakichś szczególnych uprzedzeń czy oczekiwań i nie zawiodłem się, gdyż dla postronnego widza, po dokładnym przyjrzeniu się, film w całości rzeczywiście wydaje się bardzo dobry. Uczynienie filmu zaś musicalem (zdecydowaną przewagę mają tutaj jednak partie śpiewane) w tym wypadku zdaje w pełni egzamin i czyni historię Jezusa bardzo oryginalną (pomijam już w tym aspekcie oczywiste wtrącenia w fabule, o których każdy bardzo dobrze wie). Krótko mówiąc, polecam film serdecznie.