Film jest niezwykle plastyczny, pięknie sfilmowany. Ani bohaterowi, ani fabuła nijak mnie nie zaangażowała. Wszystko było mi doskonale obojętne.
Mam dokładnie takie same odczucia. Wizualnie przyjemny, fabuła kompletnie płaska i niewciągająca. Czekałam aż się rozkręci i niestety, nie rozkręcił.
Mam to samo. Najpierw liczyłam, że jednak coś się zmieni, a potem nie mogłam doczekać się końca.... bo nie chciałam ludziom w rzędzie przeszkadzać wychodzeniem...
Myślałem, że cierpisz na apatię ;-) ale głosy wsparcia świadczą, że chyba jednak nie...
Nie oglądałem. Zajrzałem na forum aby sprawdzić, czy warto. Ten wątek przekonał mnie, że - jak dla mnie oczywiście - szkoda czasu. Z wielką przyjemnością oglądnąłbym coś o współczesnych Chinach, ale coś mi się wydaje, że na jakieś pogłębione autorefleksje, to tam jest jeszcze za wcześnie, z kolei na Zachodzie, najwyraźniej już za późno.