PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556929}
6,5 158 773
oceny
6,5 10 1 158773
5,3 24
oceny krytyków
Jurassic World
powrót do forum filmu Jurassic World

Jak w temacie. Film pelen jest wiekszych i mniejszych absurdow, ale jako ze zaden z nich w moich oczach nie sprawia ze Jurassic World staje sie badziewiem - uwazam ze mozna sie pobawic wypisujac co bardziej rzucajace sie w oczy lub te, nad ktorymi trzeba sie zastanowic zeby dotarla do nas glupota ktorej w kilku miejscach udalo sie przecisnac na ekran. Fajnie byloby tez aby ludzie z hejterskim nastawieniem typu "film byl glupi, bo nikt nie umie przeciez klonowac dinozaurow" poszukali sobie innego tematu ;)

Bedzie niekoniecznie w kolejnosci "od najwiekszego do najmniejszego" - raczej chronologicznie, wedle pojawienia sie w filmie - na tyle, na ile mi pamiec pozwoli. Jedziemy!

1) Rodzice wysylajacy dzieci do siostry zostawiaja jej tylko wiadomosc glosowa - niewazne ze brak kontaktu z siostra moze COS oznaczac (chocby to ze nie ma czasu) - wyslijmy dzieci, a potem opieprzajmy przez telefon siostrzyczke za to ze sie nimi nie opiekuje. Najgorsi - rodzice - ever.

2) Zach - niewazne jak bardzo zbazowanym jestes nastolatkiem, zywe dinozaury ZAWSZE beda atrakcja i zaden czlowiek (dziecko, nastolatek czy dorosly) nie bedzie chodzil po parku pelnym prehistorycznych gadow bardziej zajety swoim telefonem niz otoczeniem

3) Zach ponownie - kilka dni po rozstaniu ze swoja goraca laska robisz maslane oczy do panienki na statku ktora znasz... o, sorry, NIE ZNASZ jej. Ty potworze!

4) Claire - z zimnej suczy w przeciagu jednego dnia zmieniasz sie w kochajaca ciotunie? ZONK, albo jestes koszmarnie napiasna postacia, albo specjalnie pozujesz na chlodna bizneswoman, nie zdejmujac tej maski nawet przed wlasnymi siostrzencami.

5) Claire piastuje najwyrazniej wysokie stanowisko - przekonuje inwestorow, pilnuje bezpieczenstwa parku, i tak dalej. Mam uwierzyc ze osoba postawiona tak wysoko w hierarchii zarzadzania nie zna "przepisu" na nowego dinozaura bo to "zastrzezona informacja"? To tak jakby prezes Coca-Coli nie znal szyfru do sejfu z przepisem na flagowy napoj.

6) Jurassic World, sam w sobie. OK, jestem w stanie uwierzyc, ze po wydarzeniach sprzed 20 lat zgromadzono iles komisji, iles nadzorow, iles konsultantow i specjalistwo, zeby otworzyc park ponownie. Nie wierze za to, ze tak wielka atrakcja pozostaje bez zadnego nadzoru ze strony kostarykanskiego rzadu chociazby. Wyobrazmy sobie Disneyland, ktory buduje nowa karuzele - bez informowania nikogo o jej zapleczu technologicznym, bez komisji badajacej bezpieczenstwo obiektu, i tak dalej. Zwyczajnie - niemozliwe. Wracamy wiec do tematu Indominusa - jesli wyhodowano go w tajemnicy, to po otwarciu atrakcji zarzad parku czekalaby dosc intensywne sledztwo i koszmarne kary pieniezne za wykorzystanie technologii o ktorej nie wiedza nic nawet zarzadcy parku. Jesli zas wyhodowano go w zgodzie z regulacjami prawnymi, bezpieczenstem BHP itd - to NIEMOZLIWE jest zeby nikt nie wiedzial z czego poskladano nowego dinusia.

7) Nawiazujac do poprzedniego punktu - gdyby park taki postawiono w rzeczywistosci, otwierajac go dla 20 000 ludzi dziennie - to serio ochrona sprowadzalaby sie do kilku kolesi z elektrycznym batem i typa gadajacego z gadami? Nope, sadze ze kilka oddzialow lokalnego odpowiednika GROMu byloby stale na miejscu, a wyrzutnie granatow i inne bardziej smiercionosne zabawki bylyby obowiazkowo skladowane w kilku miejscach na kilometr kwadratowy. Innymi slowy - Indominus na wolnosci pozylby moze z kwadrans.

8) Hoskins - jak na kolesia, ktory chce z raptorow zrobic projekt wojskowy, wzywa do pomocy zaskakujaco malo wojska. Czyzby od czasow Wietnamu faktycznie Amerykanie niczego sie nie nauczyli..?

9) Gdy pojawia sie problem z prawdopodobnie ucieknietym Indominusem - wysljmy do jego zagrody kilku ludzi juz po minucie, na pewno w zagrodzie gada o ktorym NIKT NIC NIE WIE bedzie bezpiecznie.

10) Raptorom mozna zalozyc na leb kamere, ale juz malego zdalnie odpalanego ladunku C4 na wypadek buntu - nigdy w zyciu!

11) Masrani - nie wiem jakim cudem stal sie rzekomo 8 najbogatszym czlowiekiem na Ziemi, bo biznesmen z niego slaby: nie zgadza sie na odstrzal zwierzaka wartego 26 milionow baksow, co w porownaniu do miliardow wydanych zapewne na budowe samego parku jest niczym pierdniecie komara - ryzykujac strate calej inwestycji.

12) Co Lowery w ogole robi w tym parku? Po co sie tam zatrudnil, skoro od pierwszej swojej sceny rozglasza na lewo i prawo ze to igranie z natura i przepis na katastrofe? To troche tak jakby pacyfista zatrudnil sie w fabryce czolgow.

13) Chwile po uniknieciu smierci z lap/pyska pterodaktyla, otoczeni atakujacymi innych ludzi dinozaurami, posrod rannych i zabitych - nie ma to jak goracy calusek w tej jakze romantycznej sytuacji. Brakowalo tylko stosu trupow pod nogami, byloby jeszcze autentyczniej.

14) Hamster ball - pewnie, dajmy zwiedzajacym mozliwosc samodzielnego sterowania pojazdem posrod dinozaurow. Zaloze sie ze zaden turysta nie bedzie takim idiota jak Zach i zaden nie bedzie mial ochoty na to zeby podraznic dinozaury podjezdzajac do nich na wyciagniecie reki. 100% bezpieczenstwa, ktore na pewno przyklepala odpowiednia komisja.

15) Brame z tablica "WSTEP WZBRONIONY" pozostawmy otwarta, przeciez nikt nie jest tak glupi zeby wjechac przez nia swoim recznie sterowanym, niekontrolowanym przez obsluge hamsterballem.

16) Pozostalosci starego Parku zostawmy na wyspie, pozwalajac im tylko milosciwie pokryc sie zielenia - przeciez wystarczy postawic brame z napisem WSTEP WZBRONIONY. Prawda? Prawda??

17) Fajnie ze znalezliscie obdarty banner z koncowki pierwszego JP, ale zrobienie z niego pochodni... Oj, panstwo chyba nigdy nie byli w poblizu palacego sie banera. Dym, smrod i katiusze bylyby duzo wiekszymi problemami niz ciemnosc (w ktorej i tak wszystko widac)

18) Nie bede podwazal umiejetnosci naprawczych Zacha i Graya, ale czy po 22 latach benzyna w jeepach by przypadkiem nie odparowala..? To jedyny punkt ktorego nie jestem pewien, prosze o wypowiedz kogos bardziej obeznanego.

19) Henry Wu jak widac po doswiadczeniach z pierwszym parkiem niczego sie nie nauczyl. Skoro w pierwszej czesci okazalo sie ze uzycie DNA zaby moze prowadzic do niespodziewanych efektow, typu zmiana plci, to czy nie byloby choc troche sensowne zeby uprzedzic swojego pracodawce ze nowy dinozaur moze przejawiac cechy typowe dla [wstaw gatunek ktorego DNA uzyto do budowy Indominusa]? Tajemnica zawodowa to jedno, ale czy koles nie pomyslal ze jego wlasny tylek bedzie na wyspie bezpieczniejszy, jezeli komus z obslugi powe "hej, tak przy okazji, ten dinus byc moze bedzie mogl sie kamuflowac"..? Tu juz nie chodzi o sekrety firmy, tylko o zwykly chlopski rozum i rozsadek.


Uff, to na razie tyle - te glupotki utkwily mi w pamieci po seansie. Zapewne po wyjsciu wersji Bluray i kolejnych seansach wyjdzie tego wiecej - ale tymczasem zapraszam do dzielenia sie swoimi spostrzezeniami.

Aha, nie umiescilem spraw typu "jakim cudem Owen steruje raptorami" bo zakladam ze jest to element swiata przedstawionego, tak samo jak i chocby samo klonowanie dinozaurow. Chcialem tylko wytknac, ze nawet w realiach fikcyjnych powinna obowiazywac pewna ilosc logiki - inaczej zwyczajnie trudno uwierzyc w to co sie dzieje na ekranie. A dawno nie widzialem takiego braku logiki w ramach swiata przedstawionego - chyba od "Prometeusza". Na plus "Jurassic World" moge zaliczyc to, ze najwieksze nagromadzenie absurdow mialo miejsce w pierwszej polowie filmu, a nie jak w dziele Scotta - przez caly czas projekcji. Dzieki temu przynajmniej druga polowe dalo sie ogladac bez tak czestego plaskania w czolo.

igor90

aha.

ocenił(a) film na 10
nevler

xD

ocenił(a) film na 7
rozkminator

1 - wyjazd na pewno ustalony był wcześniej przecież nie wpadli na pomysł podrzucenia jej dzieci, nagrali się na sekretarkę i wsadzili je w samolot.
2 - przecież było mówione, że 20 lat wcześniej dinozaury były uważane za magię, a teraz stały się codziennością
3 - a to nic niesamowitego w tym wieku, że jak się widzi inne laski to się do nich szczerzy
4 - nie mieć dla nich czasu, a dać zginąć to dwie odmienne rzeczy
5 i 6 - ten projekt był na zlecenie InGenu więc to bardzo prawdopodobne, Wu miał oddzielne laboratorium do którego mógł wejście tylko poprzez skan swojego odcisku palca, nic w tym niesamowitego

ocenił(a) film na 3
rozkminator

Jeszcze taka mała uwaga- jak przerywa rozmowę, można smsa wysłać. Szybko się poddała Kler, dzwoniąc do chłopaków w kuli.

ocenił(a) film na 7
rozkminator

Dla mnie dziwne było w krytycznym momencie udanie się po pomoc do T-Rexa. Na pewno dziki tyranozaur przybiegnie by walczyć po stronie ludzi. Rzuci się na większego od siebie zamiast zjeść kilka mniejszych zwierzątek. W ogóle w jedynce T-Rex to pogromca i powinien po uwolnieniu robić następną masakrę - a ten okazuje się jakiś potulny.
Raptory też bardziej wiarygodne były przy początkowym incydencie - niby treser/opiekun a jednak jak go miały w klatce to chętnie by go zjadły.
Mnie jeszcze w takich filmach trochę dziwi bieg dinozaurów. Bo pokazuje się, że ścigają się z samochodem (mowa o 80km/h), ale uciekających ludzi to już nie mogą dogonić. Przyjrzyjcie się też, że po centrum ta czwórka wcale szybko nie biega - starszy chłopak to w ogóle biegnie rekreacyjnie, prawie truchtem.

jx1

Też mi się to wydawało wcześniej dziwne, ale z tego co wiemy dzisiaj to T-Rexy były mocno terytorialne. Przypuszczam że ten T-Rex po prostu został wypuszczony z padoku, po czym zobaczył równie wielkiego drapieżnika i go zaatakował. Więc ciężko powiedzieć że "przybiegł walczyć po stronie ludzi", po prostu tak wyszło :-)

ocenił(a) film na 8
jx1

Co to za bzdury piszesz? Chyba wyraźnie widać że T-rex biegnie za Claire by ją pożreć, a widząc Indominusa staje z nim do walki...

ocenił(a) film na 7
rozkminator

O i to mi się podoba, można film obejrzeć bez zwracania uwagi na błędy czy absurdy, i go docenić. Potem zaś zastanawiać się spokojnie nad nimi na zasadzie zabawy.

ocenił(a) film na 7
rozkminator

Może coś pomyliłam bo film oglądałam jakiś czas temu, ale Claire odnajduje swoich siostrzeńców i wie jak niebezpiecznie robi się w parku, ludzie zostają ewakuowani. A ona co robi? Dobra ciocia zabiera chłopaków ze sobą na poszukiwanie dinozaura mutanta. Dba o ich bezpieczeństwo na 100%. A skoro jest aż tak zabiegana to jak rodzice tych chłopaków mogli wysłać ich samych do Parku?

ocenił(a) film na 6
rozkminator

Nie zgadzam się co do pierwszego argumentu. Ciocia wiedziała, że dzieciaki do niej jadą i wiedziała, że jak przyjadą, to będzie bardzo zajęta, dlatego wcześniej załatwiła im karty VIPowskie i asystentkę do pilnowania. Po prostu mamie chłopaków trudno było się z nią skontaktować w dniu wylotu, co miało tylko podkreślić, jak bardzo jej siostra jest zapracowana.
Podobnie z postawą Zacha. To jest konsekwencja faktu, że po 20 latach istnienia parku dzieciaki przychodzą do niego jak do ZOO, dinozaury przestały być tak wielką atrakcją, jak na początku. Poza tym, to nie jest też tak, że Zach ma je kompletnie gdzieś, po prostu ma burzę hormonów i bardziej interesują go dziewczyny. Dopiero kiedy dostrzega, że może stracić brata, którego kocha zaczynają mu się układać priorytety.

Oczywiście, że film jest pełen różnych błędów, ale tego się nie da uniknąć przy tworzeniu kina widowiskowego. Trzeba przystać na pewną umowność, żeby dobrze się bawić, tym bardziej, że jest to kino rodzinne, niewymagające. To nie Matrix w stylu noir z rozbudowaną symboliką, tylko kolorowy film, w którym nie brakuje elementów komediowych. To nie jest film "na poważnie", to jest uniwersalne przesłanie opakowane w lekką rozrywkę.

Bawienie się w wypisywanie tych absurdów jest dowodem na to, że nie rozumie się konwencji, w której film jest utrzymany.

ocenił(a) film na 7
Lotta_Rosie

Chyba cię pogięło dość konkretnie, co ma konwencja filmu do bawienia się w wynajdywanie usterek? To nie jest recenzja w której narzekam na te debilizmy, kobieto, to temat do zabawy. I to, proszę ciebie, też jest KONWENCJA, obejrzyj sobie cokolwiek od Screen Junkies to zrozumiesz.

Fajnie oskarżać kolesia, który ocenił film wyżej od ciebie, o niezrozumienie jego konwencji. Ja pie*dolę, wracaj zmywać gary.

ocenił(a) film na 6
rozkminator

Nawet nie spojrzałam na ile oceniłeś ten film. Po prostu nie zgodziłam się z Twoim komentarzem, a Ty od razu lecisz z jakimiś prostackimi teksami o zmywaniu garów...

ocenił(a) film na 7
Lotta_Rosie

Cóż, faktycznie nie wstałem wczoraj prawą nogą, ale w gruncie rzeczy prostacki humor to też konwencja.

ocenił(a) film na 6
rozkminator

Rozumiem. Też zdarza mi się wstać lewą nogą ;)

rozkminator

23) Klasyk kina amerykańskiego - dżungla jest tam zawsze bardziej płaska, niż polskie autostrady. Już nawet nowy Indiana Jones pruł przez dzicz 150 km/h jeepem jak po stole. Gdyby mieli w środku swoje kawy ze starbaksa, na pewno nie uroniliby ani kropelki ;)

ocenił(a) film na 6
rozkminator

"11) Masrani - nie wiem jakim cudem stal sie rzekomo 8 najbogatszym czlowiekiem na Ziemi, bo biznesmen z niego slaby: nie zgadza sie na odstrzal zwierzaka wartego 26 milionow baksow, co w porownaniu do miliardow wydanych zapewne na budowe samego parku jest niczym pierdniecie komara - ryzykujac strate calej inwestycji."

Też mnie to zastanowiło. Facio ma miliardy na koncie, a ten się zastanawia czy zabić dinozaura wartego 26 milionów dolarów. To dla niego jak na waciki :D Druga sprawa, to wszyscy się do niego zwracali jak do kumpla, traktowali wręcz protekcjonalnie. Na pewno nie tak pracownik zwraca się do szefa, który, przypuszczalnie, niemało temu pracownikowi płaci :)

Jeszcze jedna sprawa ubodła moje oko - scena jazdy na motorze przez dżunglę. Tam było równiutko jakby gość jechał po asfalcie - ani razu chłopem nie zarzuciło, nie podskoczył. My chyba niepotrzebnie wydajemy miliony na autostrady, bo wystarczy jeździć lasami (ku "uciesze" Zielonych :D) i sprawa załatwiona hehehe

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
SupaMario

Tak to jest, jak dżunglę robią w komputerze :P

ocenił(a) film na 8
SupaMario

Rzeczywiście, a najlepiej żeby się jeszcze przewracali na tych motorach co chwila..

ocenił(a) film na 7
rozkminator

Może nie tyle absurd, co pytania:

1. Jakim cudem drzwi do Restricted Area były wyłamane do środka? Od strony Żyrosfery?

2. Kiedy chłopcy trafiają do starego Centrum wizyt, to ich oczom ukazuje się nowy wózek golfowy ze śladami krwi na siedzeniu - później wyciągną z niego akumulator. Skąd on się tam wziął?

3. Kiedy dokładnie trwa akcja filmu? Grudzień 2014? 2015?

ocenił(a) film na 7
Cohonez

heh, to tylko film, kto by tam zwracał uwagę na takie szczegóły ;p

ocenił(a) film na 5
rozkminator

Ktoś kto uważa film za dobry, sam proponuje wytykanie absurdów. Chylę czoła za taki pomysł - samozaoranie.

ocenił(a) film na 6
rozkminator

Babeczka rozwala karabinem dinozaura przed oczami swoich siostrzeńców ratując Pratta, a ci dosłownie 2 sekundy później mówią że wolą iść/trzymać się z nim, bo wcześniej w filmie było że to badass, a oni nigdy go wcześniej nie spotkali.

rozkminator

18) Może nie... Ale akumulator po 22 latach mógłby robić co najwyżej za balast.

rozkminator

Dla mnie zawsze największym absurdem będzie, że Clarie zaiwania w szpilach cały film. Niezależnie od podłoża (proponuję przejść się w szpilkach po trawniku xD) i ten bieg na końcu, przed T-rexem.. Też szpilkach.. Rozumiem, że racji wieku tak szybko juz nie biega.. Ale no litości.. Nie zmienia to faktu, że uwielbiam ten film i pierdzą część xP

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones