Film nie kończy się dobrze, nie kończy się w ogóle.
Ten film to tylko urywek strasznej rzeczywistości i ludzkiego dramatu, który rozgrywa się cały czas.
Czy taki proces miał w rzeczywistości miejsce i wiadomo jakie było rozstrzygnięcie?
Ja rozumiem, że to jest film na podstawie realiów tam panujących, ale chłopiec pozwał rodziców, więc proces cywilny powinien jakoś się zakończyć. Oprócz administracyjnego wyrobienia dokumentów, czy rodzice takich dzieci ponieśli jakąś odpowiedzialność cywilną lub karną? Ktoś wie coś na ten temat i mógłby merytorycznie się wiedzą podzielić
To nie ma najmniejszego znaczenia, pozew jest krzykiem rozpaczy i bezradności, dziecięcym życzeniem aby tacy ludzie nie mogli mieć dzieci.
Jak karać takich ludzi? Jedynie kastracja.
.
Nie, taki proces jest niemożliwy. Mówiła o tym też reżyserka filmu w wywiadzie, ze względów formalnych dziecko nie może pozwać rodziców. Pozdrawiam:))
Nie jest to jednoznaczne pozytywne zakończenie, ale niesie otuchę i nadzieję po emocjach jakie wzbudza niemal cały film.