Gdybym miał oceniać film tylko pod kątem jakości "rozrywki" (w cudzysłowie, gdyż, to nie jest tematyka do zabawy i żartów), to dałbym mu ocenę 8. Brutalizm, hiperrealizm, bardzo szczegółowa scenografia, zadziwiająco silny duch głównego bohatera.
Jednak w dzisiejszych czasach kino jest nie jest już rozrywką, ale propagandą, częścią gry politycznej. To budowanie współczucia dla imigrantów, by lewicowe poglądy zyskały szerszy poklask. Z tej perspektywy patrząc, nie mogę z czystym sumieniem dać wysokiej noty, bo chwalenie takich dzieł, to jak proszenie się, by polskie ulice wyglądały tak samo.