Film o pogubionych ludziach, ale przede wszystkim o tym, jak trudno być księdzem w świecie bez Boga. Doskonała główna rola, a pozostałe nie gorsze - aktorsko rewelacja, każda postać namalowana mistrzowsko. Film ma klimat, ogląda się świetnie. Opowieść lekarza-dekadenta w barze i reakcja księdza, to "truskawka na torcie". Do tego mocny, dwupiętrowy finał. Bez happy endu, a optymistyczny.