starsi wspominają, że w latach 70 był przebojem. Obejrzałem sobie z ciekawości, bo pomimo, iż lubię komedie to jakoś nigdy osoba 'żandarma' nie przypadła mi do gustu. Chociaż trzeba stwierdzić, że tu pokazał klasę!
Jakim cudem był przebojem w latach 70., skoro powstał w 81??? Ostatni film de Funesa. Inny od wszystkich. Nuta melancholii. Mnie podobał się najbardziej (o ile dobrze pamiętam)...