Was pewnie nie ale mnie powoli drażni to ciągłe użalanie się nad swoim losem. No naprawdę ale są kraje które wycierpiały o wiele więcej, a my się ciągle przedstawiamy jako "Jezusa Europy który niesie krzyż i cierpiał". Nie mówię że Katyń to niby jakaś bajka wyssana z palca ale po prostu łącze fakty. W naszym kraju doszli do władzy konserwatyści, więc można nieco wywnioskować że to część propagandy. Pewnie będzie to dla moherowców pozycja obowiązkowa. Ehhh ta propaganda... ja mówię zawsze tak: Wybaczyć, ale nie zapominać.
Co do samego filmu to wątpię żeby z tego wyszedł jakiś super mega-hit. Będzie o nim głośno w czasie premiery, pewnie będą kontrowersje, sprzeciwy Rosjan ect... i znów nie potrzebne napięcia, ale potem ucichnie, jak zwykle z resztą.
co ty wogole piszesz? takimi slowami obrazasz pamiec ofiar.. a Polska jest akurat takim krajem,ktory w swojej historii zaznal wielu krzywd i wielokrotnie byl zdradzany,napadany i krzywdzony. Przeciez to Polskę najbardziej zdemolowano podczas II WŚ,6 milionow ludzi zamordowano.Im i reszcie ofiar po prostu nalezy sie szacunek.
ja mysle,ze niektorych rzeczy nie da sie wybaczyc..
zwlaszcza,gdy oprawcy wogile tych czynow nie zaluja badz nie przyznaja sie do nich
W którym momencie on obraża pamięć ofiar, albo okazuje im brak szacunku...? To zakwestionowanie sensu kręcenia kolejnego "zaangażowanego" filmu z serii "martyrologia Polski - Chrystusa narodów" jest już brakiem szacunku? Widzę, że IV RP już ci poważnie nasączyła główkę tym i owym... A najśmieszniejsze, że kręci to człowiek, który zmyśla na temat śmierci swojego ojca w Katyniu... Moim zdaniem to bardziej obraża pamięć ofiar.
Nie pisałem o filmach o Katyniu, pisałem o filmach (cytuję): "z serii "martyrologia Polski - Chrystusa narodów"" (koniec cytatu). Czytanie ze zrozumieniem sie kłania.
I cóż ja mogę odpowiedzieć na ten jakże merytoryczny i miażdżący argument autorstwa prawdziwego patrioty? Powiedz jeszcze tylko, żałosny półgłówku, czy jesteś przypadkiem wyznawcą PiSuaru? Bo to by wiele tłumaczyło...
No to podaje te przytłaczające ilości filmów z serii "martyrologia Polski - Chrystusa narodów".
Bo ja ich nie znam. A tym bardziej z czasów kiedy wolno powiedzieć wszystko bez przekłamań. Bo we wcześniejszej historii kinematografii polskiej takim możliwości nie było - rozwój kinematografii przypadł w Polsce na sowiecką okupację.
Nie napisałem o przytłaczającej ilości, ale tak sie składa, że wiele z najbardziej znanych tytułów polskiej kinematografii to dzieła traktujące o naszych, jakże przykrych doświadczeniach. Choćby poprzednie filmy Wajdy, takie jak: "Kanał", "Popiół i diament", "Lotna", "Krajobraz po bitwie", "Pierścionek z orłem w koronie". A to tylko tak pierwsze z brzegu. Z kolei współcześnie, owszem zrezygnowano z umartwiania się nad historią - na rzecz utyskiwania na gównianą rzeczywistość polski po przełomie.
A żebyś wiedział że "POPIÓŁ I DIAMENT" to film mówiący o tragiźmie, ale pokolenia młodych 20-latków, którzy wstępując w szeregi AK walczyli przelewając krew za wolną Polskę. W ogromnej większości wyzwalali ją wspólnie z "sojusznicza" Armią Czerwoną. Wiele miast i miejscowości było wyzwolonych począwszy od Lwowa, Wilna itd. A co ich za to spotkało -więzienia, zsyłki, tortury, fałszywe oskarżenia a w duzej części potajemna śmieć z UB-ckiej lub NKWD-owskiej ręki. Tragizm ludzi, którzy chcieli normalnie żyć w "wyzwolonej" ojczyźnie był tym większy, że poświęcili dla kraju wszystko ale przyszli inni co zaprzeczyli ich dokonaniom, ich bohaterstwu nazywajac ich ZAPLUTYMI KARŁAMI REAKCJI.
skąd wiesz, że ma to być "martyrologia" i "Polska Chrystusem Narodów"?- bo jeszcze w żadnych komentarzach i wywiadach z filmu o tym nie słyszałem. Kreujesz rzeczywistość, której nie ma?
Gdyby to byli amerykańscy, francuscy, angielscy czy rosyjscy oficerowie powstałoby już kilkanaście filmów i nikt nie czyniłby z tego powodu zarzutu. Nie ma polskiego filmu o Katyniu- czy naprawdę tak bardzo pragniesz, aby ten temat przepadł w świadomości zbiorowej, aby na świecie o tym zapomniano? Zastanów się nad tym głęboko i odrzuć aktualne konotacje- że, IV RP etc- w ten sposób nigdy żaden film, nigdy by nie powstał, bo zawsze jest jakiś klimat polityczny.
Tak sobie gdybam - moje prawo. Jak świat światem, nasz historia jest zawsze przedstawiana przez pryzmat krzywd, jakich doznaliśmy. Nie żebym uważał, że tych krzywd nie doznawaliśmy. Ale nie jestem zwolennikiem budowania tożsamości narodowej na użalaniu się nad swoim losem. Filmy historyczne się w ten klimat zawsze wpisywały i po prostu biorąc to pod uwagę podejrzewam, że tym razem będzie podobnie. Poza tym mierzi mnie fakt, że za kamerą tego filmu stanie akurat Wajda. I jeszcze jedno - masz rację, że o Katyniu nie powinno się zapominać i mnie np. w szkole wyedukowali na ten temat i pamiętam do dziś. Może się teraz program zmienił - nie wiem. Ale twierdzenie, że to będzie mierny film (i w sumie średnio potrzebny), nie znaczy że chcę, by o tym zapomniano. To jasne jest?
tak sie sklada,ze jestem za PO a co do IV RP to jestem przekonana,ze wciaz jest III i raczej panowie z pisu tego nie zmienia.
Cóż, wobec tego zwracam honor :) Dalej jednak nie wiem, co z tym obrażaniem... Trochę mi to przypomina sytuację z filmem "Karol..." - krytyka filmu była zaraz utożsamiana z atakiem na papieża :/ A to naprawdę nie o to chodzi i dobrze by było, gdyby rozróżniano te dwie sprawy.
chyba rzeczywiscie przesadzilam z tym obrazaniem.. ale mam straszne wyczulenie na historie Polski,zwlaszcza ta zwiazana z niemcami i rosja. coz tak juz mam. i zgadzam sie z Toba krytyka filmu to nie negowanie ofiar czy ludzi jak w przypadku papieża
Cieszę się więc, że doszliśmy do jakiegoś porozumienia :) A co do naszej trudnej historii, to zgadzam się, że nie należy o niej zapominać, tylko mam wrażenie, że Polacy specjalizują się w podkreślaniu cierpiętnictwa naszego narodu, co średnio mi się podoba, bo nie zapominać, to nie znaczy to samo, co żyć tym i roztrząsać to w nieskończoność... Ten film mógłby mieć jedną zaletę, a mianowicie taką, że przybliży trochę młodszemu pokoleniu ten rozdział historii, ale z kolei obawiam się, że wartość historyczną będzie miał znikomą :/
rowniez sie ciesze z porozumienia:) coz,sporo wycierpielismy,ale powoli zaczynamy wychodzic na prosta..po tych naszych zagmatwanych dziejach.. co do mlodego pokolenia to ja wlasnie chodze do klasy z rozszerzona historia:) zaraz do sql sie wybieram,hehe . Wartosc historyczna moze i bedzie znikoma, ale zawsze lepiej to niz totalne zapomnienie
Na pewno istnieje ryzyko, że film będzie pobieżny i będzie się mijał w jakimś stopniu z prawdą...ale w związku z zaistnieniem takiego filmu istnieje szansa na sprowokowanie zainteresowania wśród ludzi tą tragedią i na to, że (doszli, niedoszli) widzowie tego filmu będą chcieli sami zgłębić, poszerzyć wiedzę na temat historii ludobójstwa w Katyniu.
No to ciekawe co powiesz o amerykanach, którzy z każdej tragedii zrobią film i tysiące koszulek z nadrukami, zarobią miliony dolarów i jeszcze odbiorą Oscara albo o niemcach którzy od lat robią filmy o drugiej wojnie światowej i przedstawiają się tam jako największe ofiary Hitlera i jego propagandy. Wspomne jeszcze, że sam masz w ulubionych filmach Czas Apokalipsy i Pełny Magazynek
God Blessed America
Tylko, że w Stanach obok iluś tam filmów pokazujących jakieś tragiczne wydarzenia, powstaje tyle samo albo więcej o zupełnie innej wymowie. Tam promuje się raczej wizję, w której Ameryka triumfuje. Jakieś wrogie mocarstwo, terroryści czy inni szaleńcy mogą chwilowo zagrozić Ameryce, czy nawet poważnie ją uszkodzić, ale to "dzielni amerykańscy chłopcy" w końcu zwyciężą. W Polsce martyrologiczne dzieła to podstawa. Taka jest literatura i tak jest w kinie. Jak historia, to wojny, w których nas sponiewierano, przegrane powstania, prześladowania, okupacje, itp. Jak współczesność to syfiasta, skorumpowana, bez perspektyw, bez nadziei, bez pracy i w ogóle bez sensu... No ile można? Nie porównuj więc proszę sposobu przedstawiania czy to historii, czy rzeczywistości tam i u nas, bo to zupełnie inna bajka.
A co do Niemców, którzy to niby od lat robią z siebie ofiary, to ileż to takich filmów powstało (i przede wszystkim - jakie to filmy?), by od razu robić z tego jakiś fałszujący historię nurt?
Właśnie tacy ludzie jak: Dwight i garbol87, powinni pójść do kina na "Katyń". przez ponad 200 lat (1772-1989) dostawaliśmy po dupie od niemców i rosjan. Jak na tak długi okres to mamy za mało filmów historycznych pokazujących cierpienia naszego narodu i wielkie zwycięstwa. Gdzie jest jakiś dobry film o '20? Gdzie jakiś nowy film o powstaniu warszawskim?
Katyń może nie będzie jakimś wybitnym filmem ale pokazuje bardzo ważną cześć naszej historii. Gdyby Rosjanie i niemcy nie pomordowali naszej inteligencji polska byłą by zupełnie innym krajem! nie mieliśmy by teraz pseudointeligencji a'la SLD czy PO.
To prawda że kilka narodów wycierpiało więcej niż my ale Japonia nie jest dobrym przykładem... "Bombki z nieba" to im sie należały za Nankin i Oddział 731 a wojna konwencjonalna pociągnęła by za sobą dużo większe ofiary( szacuje sie że gdyby amerykanie odbijali każda wyspę z osobna zginęło by około 500-1000 tys amerykanów i 3-5 mln Japończyków)
Dwight amerykanie mają "dzielnych chłopców"... a u nas to co jest? "Film o Katyniu nie jest potrzebny" "to jakaś martyrologia i propaganda"... zanik uczuć patriotycznych... Jak sie kreci film który pokazuje dzielnych chłopców z dawnych lat ,np. "Katyń", to sie ludzie oburzają...
PS. Żebyście nie musieli zadawać tego pytania :) Jestem za PiS i mam 19 lat...
Doprawdy, komiczne... Jakoś dziwnie o naszych dzielnych chłopcach nie kręci się obrazów ku pokrzepieniu serc, ale obrazy martyrologi i tego "dostawania w dupę" właśnie. I o to tylko chodziło garbolowi i mnie. A jeśli mogę wyrazić swoje zdanie (choć jak rozmawiam z PiSowcem, to chyba powinienem być bardziej ostrożny...) to historię znam i nie potrzebuję takich filmów. Oczywiście, nikomu nie zabraniam ich kręcić (byle za swoje pieniądze) i oglądać. Ale ja nie muszę temu przyklaskiwać. I tyle.
Jeśli ktoś pisze, że się komuś należało dostać bombą atomową, to co ja mogę odpowiedzieć? Po prostu jest mi przykro, że są tacy ludzie jak ty... Powiem ci tylko, że nie chodziło o strategię wojskową. Chodziło o demonstrację siły i o to, by Japończyków załamać i zniechęcić do dalszej walki. To samo zrobiono w Dreźnie - z punktu widzenia taktyki wojskowej nalot dywanowy na to miasto nie miał najmniejszego sensu. Czym to się różni od eksterminacji w obozach koncentracyjnych? Był to planowany mord na ludności cywilnej, ale kto by się tym przejmował? W końcu to zwycięzcy sądzili później za to samo przegranych... Szkoda tylko, że nie mogłeś być wtedy w pobliżu i sobie popatrzeć. Może by ci się coś w główce rozjaśniło, choć to wątpliwe.
I wybacz stary, ale ktoś kto jest za PiS, nie jest odpowiednią osobą, by mi udzielać lekcji patriotyzmu.
"...Czym to się różni od eksterminacji w obozach koncentracyjnych?"
Jako znawca historii powinieneś zauważyć że obozy zagłady były stworzone by eksterminować inne narody. Naloty dywanowe na Drezno i zrzucenie bomb atomowych miało na celu osłabić wole walki w niemcach i Japończykach( sam przecież to napisałeś). Chyba jest miedzy tym lekka różnica, choć obozy koncentracyjne i naloty dywanowe można uznać za mordy na ludności cywilnej różnią sie one charakterem i planowanymi skutkami jakie miały przynieść. Jeśli nie zrzucono by bomb atomowych walki na terenie Japonii trwały by bardzo długo i przyniosły by znacznie więcej ofiar.
[W celu wyjaśnienia: moje sformułowanie "należało im się" było za mocne, ale akurat parę dni temu czytałem o Nankin oraz Oddziale 731 i jestem jeszcze w szoku ...]
Ale nie to jest najważniejsze w dyskusji
Może ty sie znasz na historii ale duża cześć polaków została wychowana jeszcze na książkach komunistycznych i ma nie prawdziwe oblicze naszej historii. Nawet ludzie kończący teraz liceum nie wiedzą kiedy zostął dokonany mord katyński...
Historie najlepiej przekazywać poprzez film. Dam taki przykład: ostatnio leciał w kinach film "300". W ogóle nie pokrywa sie on z prawdą historyczną ale dzięki niemu na moim laborkach z programowania rozgorzała zażarta dyskusja na temat starożytnej Grecji. nikt z moim kumpli nigdy nie zainteresował by sie wojnami perskimi gdyby nie "300" :)
Jeśli "Katyń" będzie atrakcyjnie zrobiony to może pare osób doczyta o Polsce w okresie II wojny...
Mam jeszcze pytanko do Ciebie:) czy jakbym napisał że jestem za PO to inaczej byś potraktował moją poprzednią wypowiedź??
Prosiłbym również by nie uciekać sie w dyskusji do argumentów typu:
"Szkoda tylko, że nie mogłeś być wtedy w pobliżu i sobie popatrzeć. Może by ci się coś w główce rozjaśniło, choć to wątpliwe."
to nic nie wnosi a tylko zamienia dyskusje w pyskówkę.
"Jako znawca historii powinieneś zauważyć że obozy zagłady były stworzone by eksterminować inne narody."
Amerykanie też nie eksterminowali przecież w Hiroszimie, Nagasaki i Dreźnie swojego narodu, tylko inne...
"Naloty dywanowe na Drezno i zrzucenie bomb atomowych miało na celu osłabić wole walki w niemcach i Japończykach( sam przecież to napisałeś)."
Kosztem ludności cywilnej? Nie no, bardzo chwalebne... Nie przeczę za to, że skuteczne i na pewno amerykańscy generałowie mogli sobie przypiąć za tą pomysłowość jeden medal więcej. :/
"Chyba jest miedzy tym lekka różnica, choć obozy koncentracyjne i naloty dywanowe można uznać za mordy na ludności cywilnej różnią sie one charakterem i planowanymi skutkami jakie miały przynieść."
Widzisz, a ja tu jakiejś różnicy nie widzę. Jedno i drugie to był planowany mord na ludności cywilnej, czyli coś, za co obie strony powinny być sądzone, ale kto miał sądzić zwycięzców? Bez względu na to, jakie w mniemaniu mordujących miało to mieć skutki, fakt pozostaje faktem.
"W celu wyjaśnienia: moje sformułowanie "należało im się" było za mocne"
Fajnie, że przynajmniej tyle przyznajesz.
"Jeśli "Katyń" będzie atrakcyjnie zrobiony to może pare osób doczyta o Polsce w okresie II wojny..."
Być może i dlatego mówię - jak ktoś ma ochotę, to niech obejrzy, jak mu się spodoba, to świetnie, jak będzie chciał poszerzyć swoją wiedzę, to jeszcze lepiej. Zobaczymy tylko, czy zrobiony zostanie rzetelnie. Choć mierzi mnie fakt, że kręci to akurat Wajda :/ Ciekawe też, czy film nie wpisze się przypadkiem w antyrosyjskie nastroje.
"Mam jeszcze pytanko do Ciebie:) czy jakbym napisał że jestem za PO to inaczej byś potraktował moją poprzednią wypowiedź??"
Myślę, że gdybyś był za PO, to twoja wypowiedź byłaby utrzymana w trochę innym tonie. Wiesz, nie chodzi o to, że ja jakoś kocham te środowiska polityczne, które raczyłeś określić mianem pseudointeligencji, ale one mówią i działają w sposób, który bardziej mi odpowiada - dialogiem, kompromisem, a Polska według nich jawi mi się bardziej przyjaznym i sympatycznym krajem. Wizja patriotyzmu, którą propaguje twoja opcja, to wielkie słowa na ustach, odwoływanie się historii, do chwalebnych tradycji, co poniekąd też tutaj czynisz. Ale patriotyzm dziś to powinno być przede wszystkim budowanie więzi między rodakami, budowanie zaufania do instytucji państwa, budowanie społeczeństwa obywatelskiego, a stwierdzam z przykrością, że to co dzieje się obecnie za sprawą popieranej przez ciebie władzy, to coś wręcz odwrotnego.
"Prosiłbym również by nie uciekać sie w dyskusji do argumentów typu:
"Szkoda tylko, że nie mogłeś być wtedy w pobliżu i sobie popatrzeć. Może by ci się coś w główce rozjaśniło, choć to wątpliwe."
to nic nie wnosi a tylko zamienia dyskusje w pyskówkę."
Ależ wnosi. Jak ktoś z taką łatwością przechodzi do porządku dziennego nad ludobójstwem, o którym rozmawialiśmy, to najprawdopodobniej nie zdaje sobie do końca sprawy z istoty rzeczy. Może gdybyś zamiast cyferek w statystykach zobaczył trupy ludzi, to inaczej byś na to patrzył. W każdym razie cieszę się, że przyznałeś, że trochę przesadziłeś i mam nadzieję, że nie będę się musiał znów uciekać do takich argumentów.
"I wybacz stary, ale ktoś kto jest za PiS, nie jest odpowiednią osobą, by mi udzielać lekcji patriotyzmu." żałosny wpis.
Czy naprawdę myślisz, ze jak ktoś jest zwolennikiem Pis, to już jest taki mały, że nie będzie ci udzielać lekcji patriotyzmu?
Człowieku? kim ty jesteś? spuść powietrze z tego balonika, bo jesteś już mądrzejszy od profesorów. Pis, tak samo jak inne partie i organizacje to nie tylko ci, których widzisz w TV- jeśli tego nie rozumiesz, to zasługujesz na współczucie. Z atakiem atomowym na Japonię- nie, to nie była demonostracja siły (chyba nie rozumiesz tego pojęcia i nie wiesz, na czym to polega). A polskie filmy są takie jak nasza historia- dostawaliśmy ostatnimi wiekami w dupę- to o tym są filmy- ma powstać film o tym jak wygrywamy powstanie listopadowe?
Mam także nieodparte wrażenie, że jakby powstał film o zwycięstwie pod Kłuszynem i polskiej okupacji Kremla to pisałbyś- po co taki film? po co zaogniać relacje z Rosją? po co kręcić film o naszych dzielnych wojakach w stylu amerykańskim?- nie byłoby tak? tak źle, a tak niedobrze.
Ponadto jeśli bombardowanie Drezna stawiasz na równi z masową zagładą w obozach koncentracyjnych- porównujesz liczby? w ten sposób na śmierć miliona jednych ludzi odpowiesz- a ich zabili 100 tysięcy. Taka jest wojna i giną niewinni i cywile- a to Niemcy rozpoczęli "tradycję" bombardowania bezbronnych miast a potem po wojnie stworzyli mit Drezna. Tymczasem każdy w miarę zorientowany dobrze wie, że naloty na inne niemieckie miasta (także bezbronne i bez zakładów przemysłowych) bywały znacznie bardziej intensywne i niszczycielskie- ale Ciebie tam nie było, to nie wiesz- przyjmujesz gładko odpowiednio przygotowane informacje. Rozumienie historii polega na samodzielnym myśleniu na podstawie faktów.
P.S- Niestety, nie jestem zwolennikiem Pis, zatem znajdź inny argument, abym nie był odpowiednią osobą do udzielania lekcji patriotyzmu.
"żałosny wpis."
Mam ci odpowiedzieć coś w stylu: "sam jesteś żałosny"? Chcesz rozmawiać na takim poziomie? Daruj sobie może takie komentarze. Tym bardziej, że pod kategorię zwolenników PiSuaru nie podpadasz, jak sam twierdzisz, więc nie wiem na co się tu zżymasz.
"Czy naprawdę myślisz, ze jak ktoś jest zwolennikiem Pis, to już jest taki mały, że nie będzie ci udzielać lekcji patriotyzmu? Człowieku? kim ty jesteś? spuść powietrze z tego balonika, bo jesteś już mądrzejszy od profesorów. Pis, tak samo jak inne partie i organizacje to nie tylko ci, których widzisz w TV- jeśli tego nie rozumiesz, to zasługujesz na współczucie"
A czy ja gdzieś twierdzę, że jestem mądrzejszy od profesorów? Czy ja się gdzieś nadymam? Takie wycieczki osobiste podparte marną analizą mojej skromnej osoby, świadczą bardziej o tobie, niż o mnie, więc odpuść sobie.
A co do meritum, to dziękuję, że mnie uświadomiłeś o oczywistości, że istnieją jeszcze jakieś PiSuary, które nie występują w telewizji. Uświadom mnie jeszcze tylko co z tego wynika, bo nie za bardzo rozumiem. Ja to widzę tak - jeśli ktoś deklaruje poparcie dla partii rządzącej (bądź się w niej aktywnie udziela), to podpisuje się pod pewną wizją kraju, którą ta partia posiada. Deklaruje poparcie dla jej działań, inicjatyw itd. W przypadku rzeczonego PiSuaru działania te polegają na niszczeniu wszystkiego, co udało się osiągnąć przez te 17 lat wolnej Polski. Wizja kraju, jaką ma ta partia, to przekreślanie wysiłku milionów ludzi, którzy owszem - nie bez wpadek i bez problemów, ale budowali coś lepszego na gruzach nieboszczki PRL. To mieszanie z błotem autorytetów, to podkopywanie zaufania do instytucji państwa, to szczucie obywateli na siebie itd. Nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie to nie tylko nie jest patriotyzm - to jest jego całkowite przeciwieństwo. Więc jeśli ktoś patrzy na to wszystko i mimo to popiera tą partię, to niech mi o patriotyzmie nie wspomina.
"Z atakiem atomowym na Japonię- nie, to nie była demonostracja siły (chyba nie rozumiesz tego pojęcia i nie wiesz, na czym to polega"
Liczę więc, że mnie oświecisz, o mądry...
"A polskie filmy są takie jak nasza historia- dostawaliśmy ostatnimi wiekami w dupę- to o tym są filmy- ma powstać film o tym jak wygrywamy powstanie listopadowe?"
Jak dla mnie to mogą se kręcić, co im się tylko podoba - ja i tak sobie wolę obejrzeć jakiś porządny historyczny film zagraniczny. W Polsce pewnie nie może powstać nic innego, niż martyrologia albo dokopywanie innym. Obie sprawy mało mnie interesują.
"Ponadto jeśli bombardowanie Drezna stawiasz na równi z masową zagładą w obozach koncentracyjnych- porównujesz liczby?"
Nie. Porównuję charakter tego wydarzenia. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia z mordem na ludności cywilnej. I nie widzę różnicy między zapędzeniem ludzi do komory gazowej, a zrzuceniem im bomby na głowę. Ty może widzisz taką różnicę? W sposobie uśmiercenia?
"Taka jest wojna i giną niewinni i cywile"
Hehe, czekałem tylko na ten truizm, który - szkoda, że nie zauważyłeś - pasuje do tego akurat przykładu jak pięść do nosa... Tak - na wojnie niestety giną niewinni, ale inną kategorią jest śmierć podczas działań zbrojnych, gdy nie da się uniknąć strat w ludności cywilnej podczas ostrzału, podczas wymiany ognia itd. Ale w takim przypadku nikt nie robi tego celowo. Inną kategorią są za to zbrodnie wojenne. Powiedz mi geniuszu, jeśli wszystko jest tak proste, jak twoje jedno "na wojnie giną cywile", to czemu istnieje coś takiego jak zbrodnie wojenne, które określa prawo międzynarodowe i za co sądzi się ludzi? Bez względu na wszystko, nie można robić takich rzeczy jak mordowanie ludności cywilnej. Że też niektórym trzeba tłumaczyć takie rzeczy...
"a to Niemcy rozpoczęli "tradycję" bombardowania bezbronnych miast a potem po wojnie stworzyli mit Drezna."
I to twoim zdaniem zwalniało aliantów z przestrzegania zasad? Jak ktoś złamie prawo, to ty robisz to samo, bo ten ktoś zaczął? Tu nawet nie można mówić o zemście, bo miast nie bombardowali przecież niemieccy cywile. A poza tym co masz na myśli mówiąc o "micie Drezna"?
"Tymczasem każdy w miarę zorientowany dobrze wie, że naloty na inne niemieckie miasta (także bezbronne i bez zakładów przemysłowych) bywały znacznie bardziej intensywne i niszczycielskie"
Znów nie rozumiem - to kogoś według ciebie rozgrzesza? Bo moim zdaniem fakt, że Drezno nie było pojedynczym wyskokiem, tylko częścią większej operacji, stawia jej autorów w jeszcze gorszym świetle.
"P.S- Niestety, nie jestem zwolennikiem Pis, zatem znajdź inny argument, abym nie był odpowiednią osobą do udzielania lekcji patriotyzmu."
Miałem nie wchodzić do tej piaskownicy, ale po prostu inaczej skomentować nie mogę - żałosny wpis.
"W przypadku rzeczonego PiSuaru działania te polegają na niszczeniu wszystkiego, co udało się osiągnąć przez te 17 lat wolnej Polski. Wizja kraju, jaką ma ta partia, to przekreślanie wysiłku milionów ludzi, którzy owszem - nie bez wpadek i bez problemów, ale budowali coś lepszego na gruzach nieboszczki PRL."
Oj udało się, udało osiągnąć ... pogratulować.
Owszem, udało. Nie twierdzę, że jest super pięknie i różowo. Sam to napisałem. Ale jeśli święcie wierzysz w propagandę twierdzącą, że III RP to samo zło, to wybacz stary, ale jesteś po prostu osobą pozbawioną zdolności trzeźwego spojrzenia, bezkrytycznie łykającą podsuwane ci pod nos brednie. Chyba, że dostrzegasz pewne rzeczy, ale tego nie przyznasz, bo kłóciłoby się to z wizją świata prezentowaną przez twoich idoli. Sam już nie wiem, co byłoby gorsze...
Udało się - miszczostwo świata w korupcji i niewydolności administracji państwa a reszta jak pod okupacją - kto kombinuje ten żyje.
O czym ja mam dyskutować z człowiekiem, który pisze "miszczostwo"? I na przyszłość postaraj się dowiedzieć czegoś więcej o tym, o czym mówisz, a nie tylko powtarzaj slogany, które zasłyszałeś w telewizji.
"Ponadto jeśli bombardowanie Drezna stawiasz na równi z masową zagładą w obozach koncentracyjnych- porównujesz liczby?"
Nie. Porównuję charakter tego wydarzenia. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia z mordem na ludności cywilnej. I nie widzę różnicy między zapędzeniem ludzi do komory gazowej, a zrzuceniem im bomby na głowę. Ty może widzisz taką różnicę? W sposobie uśmiercenia?
nie chcialem sie wtracac w tą jałową dyskusję (przeterminiowaną i w koncu offtop :P) ale po przeczytaniu tego fragmentu wypowiedzi uzytkownika Dwight wymieklem. Podejrzewam ze jestes matematykiem albo innym scislowcem skoro tylko liczby sa dla Ciebie ważne. Ja w sumie tez, ale naprawde widze roznice w szybkiej smierci od bomby, a egzystencji w obozie koncentracyjnym, wyzyskującej pracy i na smierci w komorze gazowej konczac.
Ponadto Polacy sa w stanie zrobic dobry film wojenny, ale nie oczekuj hoolywoodzkich produkcji gdzie zawsze Ameryka zwycieza. Bo Ameryka zwyciezala, Polska nie; dostawala swego czasu po dupce i jestem z tego dumny ze jestem Polakiem ! A na film czekam, bo moze byc b.dobry
Czlowieku, wez se przeczytaj jeszcze raz moja wypowiedz a potem swoje glupoty i nie osmieszaj sie na przyszlosc, bo nie wiem z czyjej wypowiedzi wymiekasz ale na pewno nie z mojej. Czytanie ze zrozumieniem sie klania, bo liczby to akurat ostatnia rzecz ktora tu porownuje. I dla twojej wiadomosci - nie, nie jestem scislowcem.
Sienkiewicz pisał ku pokrzepieniu serc i też mu się za to dostało.
Daj sobie spokój chłopie bo się dowalasz jak udany uczeń Andrzeja Szczypiorskiego - "co to wielkim pisarzem był" i lansował tezę, że wartościowe dzieła mogą powstawać tylko o zoologicznym polskim antysemityźmie albo głupocie.
Akurat Sienkiewicza całkiem fajnie mi się czytało. Andrzeja Szczypiorskiego z kolei nie czytam, więc pozwolisz, że się nie ustosunkuję.
Pytanie 1. czy to kto sympatyzuje z jakąś opcją polityczną coś zmienia?
I racją jest że gdyby oficerów nie wymordowano w Katyniu Polska byłaby innym krajem ale co to za bełkot o pseudointeligencji ?
2. Jak można stwierdzić że jakiemuś krajowi należał się atak nuklearny ?? Przecież na nim nie ucierpieli ludzie którzy zadecydowali o przystąpieniu do państw Osi tylko zwykli ludzie. A poza tym ten atak poniósł za sobą o wiele większe konsekwencje niż to się niektórym wydaje bo pokazało to jaki potencjał jest w broni atomowej i rozpoczął światowy wyścig zbrojeń który trwa do dziś i moim zdaniem dąży do zagłady świata. A tak na marginesie to amerykanie nie mogli by żadnych wysp odbijać bo wcześniej musieliby stracić je na rzecz Japonii.
3. Amerykanie nie są bez winy bo przecież nie protestowali gdy Polskę wcielano do bloku wschodniego po II wojnie.
4. I (przynajmniej ja tak to odczuwam) założeniem filmu Katyń nie jest pokazanie "dzielnych chłopców" tylko zmierzenie się z problemem fałszowania historii przez Związek Radziecki i późniejsze władze komunistyczne jakoby zbrodnie w Katyniu popełnili naziści a nie żołnierze Radzieccy.
PS. Jakby cie to interesowało to mam 14 lat i nie jestem za PiS (jakby to coś zmieniało...)
Do Dwight
Ludobójstwo - celowe wyniszczanie całych narodów, grup etnicznych, religijnych lub rasowych, zarówno poprzez fizyczne zabójstwa członków grupy, jak i kontrolę urodzin, przymusowe odbieranie dzieci czy stworzenie warunków życia obliczonych na fizyczne wyniszczenie.
[źródło Wikipedia]
To jest ludobójstwo, więc naloty dywanowe na Niemcy i atak atomowy na Japonię się nie kwalifikuje.
Mój pragmatyczny sposób myślenia na temat II wojny wynika z tego że już naprawdę dużo się naczytałem książek historycznych i wiem że na wojnie nie mam dobrych i złych. Wszyscy są tacy sami, sięgają po najokrutniejsze sposoby by wygrać, tak było zawsze. Jedyne zbrodnie które sie wyróżniają to właśnie zbrodnie ideologiczne, eksperymenty medyczne na ludziach i ludobójstwa. Reszta to działania zbrojne. Może to co mówię jest okrutne ale prawdziwe.
Józef Stalin
"Smierć jednostki to tragedia, śmierć milionów to statystyka."
Mocne ale prawdziwe.
Do Gabrieli
1. Podanie przeze mnie partii polityczne za którą sie opowiadam było pewnego rodzaju prowokacją :) Wie jak nie którzy histerycznie atakują PiS...
Co do pseudointeligencji. Przepraszam jeśli Cię to uraziło. Chodzi mi gównie oto że po wojnie mieliśmy bardzo mało wybitnych patriotycznych jednostek.
[tylko bez oskarżeń o antysemityzm]
jakiś znany żydowski pisarz[nie pamiętam nazwiska] powiedział po wojnie
"...w czasie wojny wyginęli wybitnie Polacy i zwykli żydzi, przeżyli zwykli Polacy i wybitni żydzi."
Nasze elity wykształciły sie za PRL a to dobrze o nich nie świadczy. Ja jestem trochę takim konserwatystą przed wojennym, imponuje mi arystokracja oraz działacze politycznie międzywojenni i może z tego wynika moja nie chęć do naszych ówczesnych elit.
2. Przepraszam za sformułowanie "im się należało". Było za mocne i błędne. nikt (prawie nikt )nie zasługuje na śmierć. Sama konstrukcja broni atomowej była zła, ale lepiej że ją pierwsi wynaleźli i użyli amerykanie niż ZSSR. Wynalezienie broni atomowej było nieuniknione i mogło sie tylko przesunąć w czasie. Co do odbijania wysp masz rację. Amerykanie w '45 mogli już tylko podbijać wyspy, gdyż walki toczyły by się na świętej ziemie Japońskiej.
3. Ja nie mówię że amerykanie są bez winy. Oni działali porostu zgodnie z ówczesną logiką działań zbrojnych. Też mam do nich wyrzut oto że zostawili Polskę w rękach Stalina ale oni robili to w interesie swojego państwa (tak przynajmniej sądzili).
4. Co do zamierzań filmu to zobaczymy po premierze :) ale pewnie ty masz racje gdyż twoja opinia bardziej pasuje do Wajdy.
PS. Tak ja już pisałem podanie partii i wieku w moim przypadku było prowokacją :)
Myślisz, że jak mi tu pomachasz definicją, to coś to zmieni? Wiesz dobrze o co chodzi, więc nie odwracaj kota ogonem. Rzeczy, które działy się podczas - pierwsze z brzegu przykłady - wojny na Bałkanach, w Iraku Saddama, w Kosowie etc. nie podpadają pod tą definicję a i tak są określane tym mianem. Chodzi o zabójstwa na masowa skalę. Tak lepiej? Myślisz, że to jakaś różnica jest? To było niczym nieuzasadnione (obie sprawy miały miejsce, gdy wynik wojny był już przesądzony) mordowanie cywilów - kobiet i dzieci.
"Chodzi mi gównie oto że po wojnie mieliśmy bardzo mało wybitnych patriotycznych jednostek."
Problem jest tylko taki, że kiedy już mamy te wybitne, patriotyczne jednostki, to są one opluwane. Przez kogo? Przez żałosne karły (i nie mówię tu tylko o wzroście co niektórych) z twojej ulubionej partii, które nie dorastają do pięt ludziom, których szkalują. Jako patriotę mnie to boli. Najwidoczniej nasz wizja patriotyzmu jest nieco inna...
"Nasze elity wykształciły sie za PRL a to dobrze o nich nie świadczy."
Przepraszam, że spytam - a gdzie i kiedy wykształcili się twoi rodzice? Bo moi właśnie za PRL-u i jakoś nie przeszkadza im to być naprawdę świetnie wykształconymi. Miliony Polaków wykształciły się w PRL-u i też jakoś nie widzę powodu, by mówić, że to "dobrze o nich nie świadczy", bo też są świetnie wykształceni. Niejednokrotnie są to wybitni fachowcy w swoich dziedzinach. A twój kochany prezydent, profesor prawa gdzie się wykształcił, jak myślisz? Na księżycu? Jego braciszek, a twój premier gdzie się wykształcił? Właśnie w PRL, którą raczył nazwać "ustrojem hołoty dla hołoty" obrażając moich, zapewne też twoich rodziców, obrażając miliony Polaków, którzy żyli, kształcili się i pracowali za PRL, bo jakie mieli wyjście? Nie wspominam nawet, że obraził też siebie, swojego brata, wielu ludzi ze swojego środowiska, bo jest tak głupi, że nawet to do niego pasuje. Ten żałosny karzeł i hipokryta, który absolutnie niczym się nie zasłużył na polu walki o wolność, któremu PRL zapewnił wykształcenie (którym się dziś - a jakże! - legitymuje) obraża tych, którzy się zasłużyli, obraża swoich wyborców i innych obywateli. Nie wiem, kto mnie bardziej wkurza - on, czy ludzie, którzy widząc to wszystko wciąż jeszcze go popierają i mogą przy tym spokojnie spojrzeć w lustro.
dość można mieć, ale zapominać nie...
hmm a Niemcy którzy ciągle chcą udowodnić że II wojna światowa nie rozpoczeła się oprzez hitlera?
a rosja wyrzekająca się zbrodni dokonanej w katyniu ?
o tym też się ciągle słyszy
Dostawalismy po dupie bo bylismy rozpasanymi Sarmatami wierzacymi w wyzszosc swojego narodu !!!! Sami napadalismy na Niemcow i Rosjan, przypomnij sobie czasy Chrobrego i zastanow sie, czy potem nie popadlismy w samouwielbienie i w pewnym sensie nie uwierzylismy, ze jestesmy istnym "Chrystusem narodow" ... Tak, tak, jestesmy wybrancami, Niemcy i Rosjanie sa zli, a my biedni i powinni nam placic za to do konca naszego zycia :| bo kazdy Niemiec i Rosjanin, ktorzy zyja dzisiaj sa odpowiedzialni za to co sie stalo kiedys ...
Kochanie, za czasów Chrobrego nie było Polaków, Niemców a nawet Rosjan. W tamtych czasach nie istniały jeszcze narody ani nawet języki narodowe- nie mówiąc już o świadomości narodowej. To wszystko zostało dopiero nazwane i opisane w XIX wieku- a czasy Chrobrego to epoka plemion i ludów.
Za czasów przed Chrobrym, w czasie Chrobrego i po Chrobrym lokalne konflikty wyglądały tak, ze raz jedni napadali drugich, a potem ci drudzy tych pierwszych. Zatem to nie było tak, że "my" mieliśmy takiego fioła i biliśmy wtedy Niemców (których nie było) i Rosjan (których nie było)- naparzano się wówczas o wszystko, o ziemie, o sukcesję, o szybką zdobycz etc.
Sarmaci to już Rzeczpospolita szlachecka- za Chrobrego zapewne jeszcze o nich nie słyszano, a napewno nie szlachta, która się uważała za ich spadkobierców, gdyż szlachty wtedy jeszcze nie było.
Ogólnie wypowiedź bardzo żenująca, płytka - zwykły misz-masz bez ładu- składu i zrozumienia tematu- czyli w sam raz na forum Onetu.
Chłopie Polska już wtedy istniała może nie tak nazywana POLSKA PIASTÓW sie kłania bo jakbyś nie wiedział plemiona Polskie zjednoczył pod jednnym berłem niejaki MIESZKO I ojciec BOLESŁAWA I CHROBREGO. Niemcy swoją państwowość datują znacznie wcześniej bo przypominam że nasza jest datowana od 966r - CHRZEST POLSKI. Dokładnie nie pamiętam jak z Rosją było ale z pewnością były to państewka ksiestwa jak RUŚ KIJOWSKA.
Więc już zalązki państwowości Polski były uformowane od ok 40-50 lat, Niemiec napewno a Ruś też w pewnym stopniu. Wiedza twoja o tym okresie jest nikła.
Zgadzam się że walki i napaście były wszystkich i na wszystko a powody bywały różne najcvzęściej jednak o terytoria celem rozszerzenia i powiększania państwa.A jesli chodzi o SARMATÓW to zgoda pełna.
A za czasów BOLESŁAWA szlachta inaczej się zwała - możnowładcy.
Po pierwsze: Zgadzam sie z Toba. Przydalyby sie w Polsce filmy pokazujace inne oblicze Polakow. bardzo chcialbym zobaczyc film o wydarzeniach w Jedwabne. Nie dziwie sie, ze uwazamy sie za "Chrystusow europy". Podczas i po drugiej wojnie zostalismy zwyczajnie wyruchani przez zachod.
Po drugie: Ten film jest takze potrzebny, szczegolnie autorowi. Mam nadzieje, ze tym Filmem Wajda powroci do formy, bo ostatnie dwa filmy, ech... szkoda gadac. Zywie z tym filmem wielka nadzieje.
Po trzecie: Czy ktos oprocz mnie jescze pamieta o rzezi Ormian?
W latach 1915 - 16 zginęło około 1,5 mln Ormian mieszkających w Turcji. Wielu uważa te wydarzenia za pierwszy Holocaust.
Takiś cwany chcesz filmu o Jedwabnem? To najpierw dowiedz się jak było.
Wiesz oczywiście, że ZSRR napadł na nas w 1939 17.09. napad był przygotowany w najdrobniejszch szczegółach - były przygotowane listy ludzi do rozstrzelania, aresztowania i dalszych przesłuchań, do wywiezienia w pierwszej kolejności - a kto przygotował owe listy?
Otóż " SĄSIEDZI " dodajmy komunizująca część Żydów. Jak wszędzie bywa nie każdy Żyd był taki bo byli tez tacy, którzy Polaków ratowali czy ostrzegali a niejeden przepłacił to życiem.
Były sytuacje kiedy żyd sąsiad przychodził z NKWD-istami do domu delikwenta, którego zabierano niejednokrotnie z całą rodziną i slad się po nich urywał.
Jakie odczucia mógł mieć Polak gdy wreszcie Rosjan i żydów pogonili niemcy w 1941r. Jak sądzisz? To nie koniec. Na terenach zajętych przez niemców ostała się pewna ilość zydów, którzy ukrywali sie po lasach przymierając głodem. Po pewnym czasie zaczęli łązcyć się w grupy i nazywali je szumnie BRYGADAMI PARTYZANCKIMI. Dostawali broń i rozkazy z Moskwy.
Wykonywali polecenia NKWD i SMERSZ-a. Mówili, że walczą z Niemcami a ograniczali się do napadów rabunkowych na Polskie z regóły biedne wsie. Kilka jest nawet bardzo znanych np Brygada niejakiego TUWII BIELSKIEGO ograbiła miasteczko NALIBOKI na Nowogródczyźnie zabijając przy okazji 128 Polaków / w tym kobiety i dzieci/, drugi przykład Brygada niejakiego ABBY KOWNERA wymordowała, ograbiła a później spaliła całą wieś polską KONIUCHY - tylko 300 biednych polskich chłopów, którym Niemcy już wcześniej wszystko zabrali. Może taki film byś obejżał ?
No tak. A potem znów będzie 'Węgrzy, Niemcy, Amerykanie, Włosi [i cała reszta] kręcą filmy o swojej przeszłości, a Polska jak zwykle nic a ma o czym kręcić'. A kiedy już nakręci to 'No nie... znowu jakiś historyczny, po co? na co?'. Eh.
Czy was dopada jakaś paranoja? Mówicie jakby Katyń był czymś tak powszechnie znanym, że kręcenie o nim filmów jest nietaktem. Gówno prawda! Po 45 latach komunizmu nareszcie możemy taki film nakręcić i nie widzę w tym żadnej przesady!
Jestem ciekawy jakie myśli przychodziłyby wam do głowy z lufą pistoletu na karku. Żygać mi się chce jak czytam te wasze brednie.
Na miłość boską, to "Braveheart" też był kaczyńsko-propagandowy? Nie? A przecież martyrologii było tam od cholery! Jak dla was zapewne wogóle powinno się przestać kręcić filmy historyczne "bo inni mają/mieli gorzej". Wietnamcy mieli gorzej? TO NIECH O TYM FILM NAKRęCą!!!
Zgodzę się z Tobą. Na sto procent. Tym bardziej, że - przepraszam, znowu wyjdę na antysemitkę - pan na górze, który rozpoczął ten temat, woli pewnie użalać się wraz ze Spielbergiem i resztą Hollywood nad Żydami. Tego, to na przykład ja nie mogę zdzierżyć. Szlochanie nad okrucieństwem Polaków i mylenie Holocaustu z tragedią wyłącznie Żydów raczej skręca mnie do zrzygania. Może byśmy tak raz uświadomili światu, że Polska była ofiarą w wojnie, a nie oprawcą, jak to amerykańskie Żydki lubią nas przedstawiać. Właśnie nadarza się po temu okazja, a tu jakiś się wyrwał.
Przepraszam, normalnie nie piszę takich ostrych postów, ale do cholery, mam dosyć wmawiania mi, że jestem częścią najpodlejszego narodu świata.
Tytułem wyjaśnienia - nie należę do LPR ani do Młodzieży Wszechpolskiej, ale przecież dla pana od "moherowców" i "propagandy" to nie ma znaczenia. Po takim wpisie będę dla niego i tak w najlepszym razie moherem, lub też faszystą. Szkoda, panie Autorze, że jednak nie napisał pan, że Katyń to bajka wyssana z palca; to by odpowiadało temu, co pańscy ideologiczni lewaccy ziomkowie głosili jeszcze nie tak dawno temu.
Tak, szkoda, że tak nie napisał, bo to było dla ciebie bardziej zrozumiałe - mogłabyś go okrzyknąć kagiebistą, czy innym moskalem, a tak w twojej ciasnej główce nie mieści się, że ktoś może nie być lewakiem, a jednocześnie stawiać pod znakiem zapytania ideę robienia takiego filmu. Prawdziwy Polak-katolik-patriota powinien przecież na kolanach zaczołgać się do kina... Jak tego nie zrobi, to pewnikiem zdrajca czy inny zaprzedany komuchom padalec.
A co do "amerykańskich Żydków", robiących z nas najpodlejszy naród świata (gdzie ty o tym słyszałaś?), co do okrucieństwa Polaków - toczysz pianę, jakby to było niewiadomo jakiego kalibru sprawa, gdy tymczasem Jedwabne i podobne wydarzenia - nie oszukujmy się - po prostu miały miejsce, ale nie były przecież w większości i każdy znający historię wie, że Polacy też byli ofiarami Holocaustu tak samo jak Żydzi. Podobnie różne środowiska czy osoby starające się zafałszować tą historię, też są w mniejszości. Pamiętasz ile było lamentu, że jakieś mało znaczące partyjki w Niemczech wystąpiły z dość dziwnym podejściem do kwestii roszczeń i wypędzeń i co? I nic. Organizacja pani Steinbach i powiernictwo pruskie okazały się mało znaczącymi i mało wpływowymi środowiskami, ale Polacy musieli oczywiście zrobić aferę, zaangażować w to władze niemieckie, domagać się zapewnień, gwarancji, wyliczać swoje straty wojenne... Biadolenie i rozgłaszanie wszem i wobec jaka to straszna krzywda nas spotkała, jest naszą cechą narodową. A tymczasem nasze wspaniałe władze, dbające rzekomo o honor i interesy Polski, każdego dnia skutecznie robią z nas idiotów na forum międzynarodowym.
Teraz pewnie wyjdę na element wrogi klasowo, ale wisi mi to, szczerze mówiąc.