To, że ktoś się poddał bez walki Sowietom i dał się im zabić gdzieś w ZSRR to nie znaczy, że wywalczył wolną Polskę.
Jako o walczących wspomniałbym o ludziach Maczka czy Andersa, ale o jeńcach, dla których wojna była praktycznie zakończona?!
Przecież z obozów wychodziło się z reguły pod koniec wojny(z wyjątkami) lub po jej zakończeniu w ramach rozejmu.
Co Ty bredzisz o walce?!
Po za tym Rosjanie i Ukaińcy mieli tysiące takich Katyniów a się nad nimi tak nie użalają. Skoro mowa o filmach ekranizujących tragedie narodowe to Ukraińcy nakręcili w trudniejszych warunkach (rok 1991) film o głodzie z lat 1932-33 na Ukrainie (zginęło przez komunistów wtedy od 7 do ok. 11 mln ludności Ukrainy), który jest znacznie lepszy i w wielu momentach porusza i przeraża realizmem.
To, że Wajda zrobił na cały film jedną wybitną scenę (roztrzelanie polskich oficerów) nie świadczy o wybitności filmu!