Idąc do kina na "Katyń" (szliśmy ze szkołą) byłam pełna sceptycyzmu, ale nie było źle. Film w porządku, rzetelny. Poruszyć mnie nie poruszył, ale też żadnych wzruszeń nie oczekiwałam. Ostaszewska grała nawet fajnie. Moja ocena: 5/10