Przyznam, iż sceptycznie podchodziłem do tego filmu. Sądziłem, że będzie to kolejna polska produkcja na tle historycznym (które w polskim przypadku wydawało mi się zawsze zabiegiem mającym na celu tuszować i usprawiedliwiać braki w scenariuszu).
Zdziwiłem się i dobrze! Moim zdaniem aktorstwo jest na bardzo dobrym poziomie, zdjęcia i muzyka także oddają posępny nastrój.Nie ma tutaj tandetnych scen, w których to bohaterzy wyrzucają z siebie tony wzruszających słów po to by co mniej rozgarnięty widz mógł zrozumieć co mogą czuć w danych momentach. A ostanie sceny to naprawdę mistrzostwo, napięcie potęgowane przez brak muzyki (słychać tylko odgłosy ciężarówek itd.). Żadnego moralizatorstwa, widz sam ma odbierać to co widzi...
A co do Oscara, to dobrze, że został nominowany, może więcej ludzi dzięki temu go obejrzy, ale dla mnie osobiście Oscary są przereklamowane, a prawdziwy miłośnik filmu nie będzie się kierował nagrodami jakie film otrzymał, by doceniać jego wartość.