Nie oceniajmy historii...nie podchodźmy do krytyki filmu jak do krytyki tego co się stało w Katyniu. Ja przyznaję otwarcie, że film jest przeciętny, i nie dlatego, że nie mam szacunku dla ofiar tej strasznej zbrodni, a dlatego chociażby, że postaci ukazane w "Katyniu" moim zdaniem są zbyt patetyczno- pompatyczne, że ich kwestie są za bardzo pretensjonalne. Odbiera się to tak, jakby bohaterowie katyńscy byli zbyt mało bohaterscy by można było ich pokazać takimi jakimi byli na prawdę. Naturalistyczna w tym wszystkim była tylko ostatnia scena..scena egzekucji.
Dobre dla ignorantów co do tej pory nie wiedzieli co to zbrodnia katyńska, coś jak "Pasja" dla "niewiernych Tomaszów".