Nad to irytujące jest filmowanie, dwóch głównych bohaterów w scenie na tle sztucznie zachowującej się reszty żołnierzy. Oni dwaj rozmawiają, reszta drepcze za nimi by robić tłum. Deprymujący brak kasy, choć film ponoć zeżarł cały budżet Instytutu Kinematografii. Mizeria za państwową (naszą) kasę.

"Dopiero końcowa scena zabijania żołnierzy cuci widza z letargu." wiesz chyba kompletnie nie zrozumiałeś tego filmu... a poza tym zastanawiam się jakim jesteś człowiekiem, że takie rzeczy potrafisz napisać?

Nie rozumiem

Nie dodałabym "Katynia" do moich ulubionych filmów, ale pisanie, że kręcenie go to kompletna pomyłka i że powinien się za niego zabrać ktoś młodszy....trochę przesada.
Film jest ewidentnie skierowany do ludzi starszych, pamiętających te wydarzenia, którzy wciąż podchodzą do nich emocjonalnie.I im zdaje się obraz pana Wajdy się podobał.
Młodsza widownia, która oczekuje zmieniającej się co 3 sekundy akcji, kupy efektów specjalnych itp, niech poogląda przekłamane historycznie filmy wojenne made by USA. I wszyscy będą zadowoleni :>

Film traktuje o tym, co już wielokrotnie powiedziano. Powstało na ten temat mnóstwo filmów dokumentalnych, ujawniono wiele. Film nie opowiada o niczym, czego byśmy nie wiedzieli. W szczególności, o rozpowszechnianym kłamstwie, że zbrodni dokonali Niemcy. Naprawdę, film do sprawy nie wnosi NIC nowego. Nie jest to opowieść ani pasjonująca, ani wzruszająca. A osoby starsze, no tak, te mogą się wzruszyć.