Jeżeli będę chciał odkryć prawdę to poczytam książki historyczne, czy obejrze filmy dokumentalne. Po kinowej produkcji spodziewam się trochę więcej niż samego przedstawienia prawdy. Po za tym gdyby film wstrząsał i dostarczał emocji najważniejsze prawdy o okolicznościach zbrodni katyńskiej bardziej rzucałyby się w oczy, należało je po prostu ukazać w sposób wyraźniejszy i bardziej wymowny. Niestety tego nie ma w tym filmie więc nawet ukazana w nim prawda niekoniecznie wywiera wrażenie. Sama treść nie wystarczy, musi jeszcze iść w parze z odpowiednią formą.

Zgadzam się z Twoim zdaniem Bober. To wszystko czego zabrakło w Katyniu znajdziemy w Liście Schindlera i Pianiście. Szkoda, że Polański nie nakręcił tego filmu, bo wtedy widownia składałaby się głównie z tych co chcą, a nie z tych co muszą obejrzeć ten film.