A czy ty geniuszu widziałeś kiedyś prace w kuchni ?
Pracowałeś kiedykolwiek ?
Zdziwił byś się ile z rzeczy ukazanych w tym filmie jest prawdą.
"Nikgdy nie wk**ajcie ludzi którzy podają wam jedzenie" :) Szczera prawda ;)
Czekanie kucharzy do ostatniej sekundy aż skończy się dzień i ich reakcja na ostatniego klijęta. Czy wkurzeni kelnerzy usmiechający się do klijętów mając ochote ich rozszarpać. Ten film choć momentami przerysowany, pokazuje całą prawde o pracy w knajpie. A co do Wulgarności filmu, to soory ale na kuchni nie ma czegoś takiego jak granice dobrego smaku ;) Ludzie spędzają 12 godzin ze sobą, w piekle tego co się dzieje dookoła nich i odreagowóją, kłucą się i nienawidzą a pod koniec dnia są najleprzymi kumplami, Wydzierają się na siebie, płaczą, przeklinają, opowiadają durne dowcipy o twojej starej, ciągle gadaja o sexie... Sex to temat główny kuchennych rozmów. Wiec jak widzisz g...no wiesz O takiej pracy, jesteś zwykłym lamerem który nie zrozumiał filmu bo nie wie czym jest taka praca, albo nie ma na tyle dystansu żeby taki film zrozumieć.

Brawo dla obu panów, w obu wypowiedziach jest coś z czym się zgadzam, jednak bliżej mi do wypowiedzi drugiego. Obecnie ciężko spotkać się z komedią bez wulgaryzmów i podtekstów seksualnych... z jednej strony szkoda, z drugiej... cóż, takich filmów też niektórzy potrzebują (szkoda, że niekiedy to jedyny gatunek trawiony przez widzów). Whatever, w każdym razie dawno nie bawiłam się tak dobrze jak podczas oglądania tego filmu, to zdecydowanie "coś innego" niż American Pie (widzieliście 6 - to dopiero kompilacja głupoty, cycków i durnych żartów słownych i sytuacyjnych - tylko nie piszcie, że powinno się do lepszych produkcji porównywać a nie do komercjalnego shitu...).
Jeśli chodzi o mnie, to polecam film Waiting.

a ja zgadzam się z autorem tematu. I moim zdaniem odpowiedzi, że ktoś nie zna się na pracy w knajpie są tu od rzeczy. Można ukazać kulisy takiej pracy i zwykłe ludzkie zachowania (złość, przekleństwa, rozmowy o seksie - ok, to normalne), ale opieranie fabuły filmu na grze w pokazywanie sobie genitaliów i durnych podtekstach to już przesada. Moim zdaniem, nawet najgłupsza komedia mogłaby czasem odejść od tematu seksu, dziewictwa, penisów, cycków, etc, bo wysłuchiwanie żartów tylko na jeden jedyny temat (gdyby chociaż były śmieszne - a tu nie są) jest po prostu męczące. Czy ludzie nie potrafią już śmiać się z innych rzeczy?

fakt - jeszcze do niedawna pracowałam w restauracji i może też dlatego szczerze uśmiałam się oglądając ten film, większość sytuacji porównując z własnym doświadczeniem; głupkowaty humor ale zachowania bohaterów mające jak najbardziej odbicie w realu

Kolo LITENS chyba nie oglądałeś tego filmu. Wulgaryzmy jeśli są podane finezyjnie, to zapewniam cię że śmieszą. Rozumiem że reprezentujesz opcję radia maryja i słowo penis budzi u ciebie naturalny odruch obronny. Pokoleniu K.Smith'a (Clerks, Dogma, itp), osobom o otwartych horyzontach i nieskrępowanym poczuciu humoru zdecydowanie polecam.

Szczerze mówiąc denerwują mnie dzieci, które mają po 12 lat i dają albo 1/10 albo 10/10. Czy mógłbyś się powstrzymać od robienia takich tematów, ponieważ nie ma chyba na świecie filmu, który nie zasługuje chociażby na 2/10...

Dużo jeszcze przed Tobą nieodkrytych filmów, młody padawanie.

Moim zdaniem swiety film :P przeciez nie pretenduje on do Oscara czy tym podobnych statuetek! Prosta wrecz banalna komedia dla tych ktorzy lubia tego typu "debilne" komedie, chca sie posmiac w towarzystwie mlodziezowym bo to raczej dla tych widzow jest smieszne.. nic wiecej.. ktos chce obejrzec dobra komedie bez wulgaryzmow - Eddie Murphy, Jim Carrey. :P

zgadzam się w 100% :)

Kelnerzy to najlepsza komedia na jako moze trafic czlowiek ktory ma doswiadczenie z praca w gastronomii, wy mowicie o przejaskrawieniu, a ja filmie prawie dokumentalnym, fakt moze zabawa w pokazywanie sobie cojones to juz odrobine zbyt amerykanskiego podejscie do tematu, ale postacie, ich sposob zachowania, podwojna twarz ktora po 10 h za...nia w kuchni drze sie na wszystkich bluzgajac niemilosiernie menagerowi prosto w oczy ze jest idiota, po czym wyhodzi na "flor" i z usmiechem przyjmuje zamowienie od klientow, to jest to co tylko czlowiek pracujacy w gastronomii jest w stanie zrozumiec. Nie, zebym twierdzil ze to jest produkcja wybitna, jest to film lekki, (bardzo) latwy i przyjemny, pytanie tylko jakich to glebi i kto oczekuje po amerykanskiej komedii. Decydujac sie na obejrzenie amerykanskiej komedii i sranie po tem na temat ze tekst sa plytkie to tak jak byc vegatarianinem i narzekac sie zjadlo schabowego. Ludzie opamietajcie sie ;D pozdro dla wszystkich...

Jest to fajny, lajtowy i przyjemny film do obejrzenia wieczorem w łóżku. Nie jest to arcydzieło, ale dobrze się go ogląda.

Moze sa zenujaco glupie teksty ale film niesie mimo wszystko przeslanie i jest momentami prawdziwy do bolu.

Zgadzam się z Alan83 (i nie tylko): pod maską kolejnej głupkowatej, typowo amerykańskiej komedii kryje się film z drugim dnem. Przemycono tu trochę prawdy o życiu: o problemach młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie (pierwsza, a być może ostatnia praca), o zderzeniu ambicji z rzeczywistością, o ludziach i ich postawach wobec otaczającej beznadziejności, o współczesnym komercyjnym, bezdusznym świecie....itd........

PS: tak ogólnie ten opis jest zbyt poważny...............komedia naprawdę dobra.......ja byłem szczerze zaskoczony.....miałem ochotę na głupkowatą komedię a dostałem głupkowatą komedię z przesłaniem......szalony mix:P...............8/10

1/10 z ortografii!!!