PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489066}
6,6 116 tys. ocen
6,6 10 1 115575
6,8 43 krytyków
Kick-Ass
powrót do forum filmu Kick-Ass

"Mocnego kopa dostał w kinach "Kick-Ass". Film typowany był na pewnego zwycięzcę. Liczono, że na otwarcie zarobi około 30 milionów dolarów. Tymczasem Amerykanie mimo dobrych recenzji postanowili zignorować film firmowany kategorią R i promowany młodocianą bohaterka o niewyparzonym języku i imponujących umiejętnościach masakrowania ludzi. Film zarobił, według wstępnych szacunków 19,8 miliona dolarów."

źródło Filmweb

Dlaczego tak niskie noty (o ile sumkę 20 mln można uznać za niską), no powiedzmy powniżej oczekiwań:

1. Ale to juz było. Naśmiewanie się z komiskowych superbohaterów to znany zjawisko. Ostatnimi czasy bardzo ekspulatowany w kinie nie zawsze w pełni satysfakcjonującym rezultatem("Hancock", "Defendor", "Spirit"). Widzowie powiedzieli zatem dość. Już same tytuły prześmiewcze żyjące z wyśmiewania innych, jednocześnie powielające dalej ich schamty i sprowadzające się do tego aby pokazać jak najbardziej "ZAJEBISTE" sceny walk. Wysmiewaja to czym same sie z biegiewm filmu stają. Przez chwilę pryszczaty nastolatek wydaje się być zaprzeczeniem idei superbohatera, ale ostatecznie takim bohaterem się staje.

2. Niesmak. Małe dziewczynki nie zachowujace się jak małe dziweczynki. są równie cześto wykorzystywane do przedstawienia zabawnego bo szokującego kontrastu co staruszki znające karate lub uprawiające sporty ekstremalne. Okazać się może, że ukazanie z taką dosłownością i bez zawoluowania w "Kicc-Ass" moga widza odrzucać. Tak więc kilu(nastoletnia) dziewczynka rżnąca bez cienia litości rzesze badguyów przedstawiona na ekranie, to za dużo dla widza. Jakieś granice trzeba zachować, a kilkuletnia morderczyni pokazana w humorystyczny sposób jako brutalna morderczyni, co więcej uczona tego przez własnego ojca to przesada. Godzenie w obraz niewinnego dziecka (oklepany w horrorze, ale nie humorystycznym kinie akcji dla dzieci). Zachwianie modelu wychowawczego. To może budzić niesmak i odrzucenie. Za duże kontrowersje.

3.

ProF_A_N_

To może odrzucać co najwyżej dziewczynki w wieku właśnie takim jak Hit-Girl, lub chłopców pasjonujących się Shrekiem. Niesmak i odrzucenie to budzą takie żenujące komentarze. Jedenastoletnia dziewczynka rzucająca mięchem i tnąca na kawałki złych kolesi mieczem - twierdzisz, że to już było? Może i filmowi przyświecała idea Hancocka lub Spirita, ale są to filmy zupełnie inne, a w dodatku Kick Ass jest o wiele lepszy, pod względem wszystkiego.

Kick Ass to typowo rozrywkowy, wcale nie głupi i innowacyjny film akcji. I niczego więcej nie należy się po nim spodziewać, tylko genialnej rozrywki na poziomie.

0wner2

Jestem nowym na forum, więc witam. Na film mam zamiar iść jutro do kina. Co do słownictwa Hit-Girl (stwierdzam to po trailerze), obecnie dzieci w jej wieku też przeklinają, więc jest to bardzo prawdopodobne, że ona też powie "k#@$a" itp. słowa.

0wner2

@Owner2
Tak, to są zupełnie inne filmy, ale to nie ma rządnego znaczenia - znaczenie ma to, że ludzie o tym nie wiedzą = nie idą do kina.

Kazioo

sorki, miało być "żadnego" ^^ (słownik mi źle poprawił)

ProF_A_N_

Mówimy o BO USA, a tam dosyć rygorystycznie przestrzega się klasyfikacji wiekowej.

3. podstawowy powód - reklamowanie niczym filmu komiksowego dla nastolatków - trailery są dobrze zmontowane, ale nie pokazują przemocy z filmu (bo nie mogą) i w efekcie napaliły się na to co najwyżej młode nastolatki, które wejść do kina nie mogą... wykorzystali też muzykę z filmu, która w tych kawałkach sprawia mylne wrażenie. Trailery po prostu odpychają swój kasowy target (18-30)... Za to na DVD obejrzy to ten prawdziwy target (czyli 12-18), który nie mógł wejść do kina. Filmy na podstawie komiksów z kategorią R zawsze wychodzą słabo w BO, jedynym wyjątkiem było "300", które miało przegenialne zwiastuny i starożytną otoczkę trafiającą do całych rodzin (to jest wręcz film familijny).
Kick-Ass to bardziej takie brutalne, komiksowe American-Pie, które przecież trafia tylko do dzieciaków.

4. Komiksu prawie nikt nie zna (nawet w USA), bo powstawał równolegle z filmem. Nie było bazy fanów, a to na tym takie filmu "żerują".

Kazioo

Były brutalne trailery (takie jak ten poświęcony Hit-Girl), tyle, że nie były tak reklamowane jak ten oficjalny, żałosny, bez jakichkolwiek brutalnych scen.

ocenił(a) film na 9
ProF_A_N_

http://www.cinemablend.com/new/5-Reasons-Kick-Ass-Failed-At-The-Box-Office-18154 .html

moim zdaniem dobrze podsumowane

Luqash

Czyli ktoś mnie wyręczył. Jak zuważono film adresowany do geeków i nerdów, a to widocznie grupa z której można wyciągnąc 20 mln dolarów w weekend.

ProF_A_N_

Jakbyś nie zauważył, to film właśnie wyśmiewa geeków i nerdów, więc do nich adresowany być nie może. Film jest adresowany do dorosłych, poważnych i inteligentnych ludzi, takich jak np. Ja.

0wner2

mylisz się

0wner2

Przyznam, że mimo wszystko jestem pod wrażeniem kategorii R jakie ma ten film. W USA osoby poniżej 17 roku życia będą musiały przyjśc na film z kimś dorosłym. A więc conajmniej połowa widzów na tym filmie będzie maiła powyżej 21 lat. Lepsze to niż PG-13, ale też doszukuję się tu podstępu. Otóż kilkunastoletni fan komiksów (geek, czy nie geek w Stanch większośc nastolatków zaczytuje się w superbohaterskich komiksach) wyciągnie swojego starszego brata\siostrę stawiając im bilet, aby tylko film obejrzeć. Zysk więc podwójny.

"Jakbyś nie zauważył, to film właśnie wyśmiewa geeków i nerdów, więc do nich adresowany być nie może." I właśnie pokazuje im jacy naprawdę są. Walącymi konia, fanatastami oderwanymi od świata, marzącymi o wielkich czynach a nieradzącymi sobie z codziennym życiem. Doktryna szoku. Być może nastolatek zada sobie na filmie pytanie. Czy naprawdę taki beznadziejny jestem ? Cholera czas to zmienić.

Inny znajdzie ukojenie: ej inni też walą konia, też marzą o byciu spuerhiro, co więcej nie boją się nościć durnowatego kostiumu. Że bycie beznadziejnym geekem to wlace nie rzadkość. To pewna norma z którą da się żyć.

A jeszcze inni zobaczą, że bohaterowi się udaje. Że mimo, że jest geekem to ostatecznie niczym rasowy heros spuszcza łomot złym i posiada piękna heroinę. Wątek komiczny zostaje przysłonięty.

Każdy geek znajdzie coś dla siebie.

"Film jest adresowany do dorosłych, poważnych i inteligentnych ludzi, takich jak np. Ja." Pewnie że tak zwłaszcza jak się ma w pokoju na górze kilkunastoletniuego zakompleksionego nastolatka, który nie robi nioc poza czytaniem komiksów, a przy nagłym wejściu do jego pokoju cały purpurowy gwłatownie zasuwa rozporek i gasi monitor. I dlatego chcą zrozumieć jego postepowanie idzie się na ten film. Innymi słowy facet jesteś dorosłych, poważnych i odpowiedzialnym OJCEM geek. Innego wyjaśnienia nie widzę.

ProF_A_N_

ProF_A_N_ - jesteś zabawny, kreujesz się na jakiegoś mentora a tak naprawdę mało wiesz o fanach komiksów i osobach do których ten film jest adresowany. Poza tym skąd da pogarda do fanboyów komiksów? To chyba moje prawo jak chce spędzić swoje życie i czym się interesować?

"w Stanch większośc nastolatków zaczytuje się w superbohaterskich komiksach"

Wrong! Komiksy superhero czytają przede wszystkim obecni dwudziesto i trzydziestokilkulatkowie, którzy wychowali się na gatunku. Dzieciaki teraz mają inną rozrywkę - internet, gry, telewizję.

"Ale to juz było. Naśmiewanie się z komiksowych superbohaterów to znany zjawisko. Ostatnimi czasy bardzo ekspulatowany w kinie nie zawsze w pełni satysfakcjonującym rezultatem("Hancock", "Defendor", "Spirit")."

Ten film nie ma nic wspólnego z wymienionymi powyżej. Kick-Ass jest jedyny w swoim rodzaju.

"Jakieś granice trzeba zachować, a kilkuletnia morderczyni pokazana w humorystyczny sposób jako brutalna morderczyni, co więcej uczona tego przez własnego ojca to przesada. Godzenie w obraz niewinnego dziecka (oklepany w horrorze, ale nie humorystycznym kinie akcji dla dzieci)."

To nie jest film dla dzieci! To raz. A dwa - nie wiem jak coś takiego może wywołać niesmak. To zwykła zabawa konwencją, coś nowego.

"Jakbyś nie zauważył, to film właśnie wyśmiewa geeków i nerdów, więc do nich adresowany być nie może. Film jest adresowany do dorosłych, poważnych i inteligentnych ludzi, takich jak np. Ja."

Jak już ktoś napisał - mylisz się. On nie wyśmiewa, on przedstawia ich sposób myślenia. Vaughn: "W przedstawieniu tych bohaterów nie zawarłem ani śladu negatywnej krytyki. Może oprócz Franka D'Amico. Tylko on ma problem, jeśli chodzi o superbohaterów. Wszyscy pozostali uważają, że są "super"!"

Poza tym film nie dostał żadnego kopa - faktyczne prognozy analityków były na poziomie 24-25 mln dolarów, to pismaki dołożyli kilka więcej. Jak na tak specyficzny film 20 mln dolarów to jest niezły wynik.

A dlaczego tak naprawdę film nie zarobił więcej? Bo sami fani komiksów nie pociągną żadnego filmu, muszą się też na niego wybrać "ludzie z ulicy" a tych było mało bo tak naprawdę większość osób nie wiedziała czego się spodziewać po tym filmie. Recenzje ma jednak rewelacyjne więc liczę na małe spadki (analogicznie jak w przypadku Zombieland). Spokojnie 50mln zarobi + 35-40mln na rynkach zagranicznych.

Witcher

"naprawdę mało wiesz o fanach komiksów i osobach do których ten film jest adresowany".

Mało wiesz o osobach do których jest adresowany. Czyli o fanach komiksu? I to według ciebie amerykańskich fanach w wieku 20-30 lat. W takim razie nie wiem o nich dużo. Ja sądze jednak, że grupa docelowa była inna.

"Poza tym skąd da pogarda do fanboyów komiksów? To chyba moje prawo jak chce spędzić swoje życie i czym się interesować?"

Jaka pogarda? Sam do pewnego stopnia jestem fanem komiksów, ale ten w wydaniu amerykańskim czyli superbohaterski do mnie nigdy szczególnie nie przemawiał. Jasne znam z dzieciństwa kilka serialów animowanych, wczesne filmy, mam swoje ulubione postacie. Amerykanie przez pryzmat przygód gościa w lateksie poruszają w komiksach wszystkie najważniejsze dla siebie sprawy od polityki globalnej po rozterki sercowe. Ktoś kiedyś napisał, że Amerykanie kochają lateksowców bo nie mają własnej mitologii. Inna spawa, że nie czaję dlaczego najlepszym spoobem na pokazanie mitu amerykańskiego imigranta są losy Supermena, problemy segregacji rasowej trzeba przedstawiać przez cięzkie losy X-menów, a problemy psychoanalizy Freuda śledząc losy Bruce'a Wayna, a sposobem na odreagowanie zagrożenia, ze strony hitlerowców jest umieszczenie na okładce Kapitana Ameryki lejącego Hitlera w mordę? Czy amerykanski naród cierpi na jakieś ADHD, że nie jest w stanie przyjać tej ukrytej warstwy bez oglądania muskularnych facetów w trykotach okładających się bez opamiętania. Dla mnie to jednak nie to. Wolę komiks europejski. Przygody Thorgala to dla mnie dzieło ocierające się o geniusz. Trudno mi zaś wyobraxic sobie komiks o przygodach Kapitana Polski.


"Komiksy superhero czytają przede wszystkim obecni dwudziesto i trzydziestokilkulatkowie, którzy wychowali się na gatunku. ":

Nie powiedziałbym o tych ludziach, że są dojrzali. Komiks heroiczny narodził się w usa około 1938 roku (Supermen), gdyby więc grupa wiekowa osób dorosłych w Stanach czytajacych namiętnie komiksy bylaby "do emerytalna". A może w wieku 40 lat wyrasta się z komiksów?

Ciekawy głos w kwestii komiksowej dał film "Niezniszczalny". Nie wiem na ile reżyser czai amerykańską kulturę, ale sposób w jaki dorosły facet czyta komiksy przedstawiony jest jednostajnie. To dziwak.
Wstawki z wielu filmów amerykańskich poakzują jedno komiksy są dla młodszych nastolatków i wiecznych chłopców (zazwyczaj w postaci flejtuchowatego geeka). Oczywiście wielu może pewne rzeczy robić po kryjomu, ale oficjalny przekaz jest jasny.

"Ten film nie ma nic wspólnego z wymienionymi powyżej. Kick-Ass jest jedyny w swoim rodzaju."

Jest jedyny w swoim rodzaju, ale wpisuje się w pewnien nurt.


>>"Jakieś granice trzeba zachować, a kilkuletnia morderczyni pokazana w humorystyczny sposób jako brutalna morderczyni, co więcej uczona tego przez własnego ojca to przesada. Godzenie w obraz niewinnego dziecka (oklepany w horrorze, ale nie humorystycznym kinie akcji dla dzieci)."

To nie jest film dla dzieci!<<

NO WŁASNIE DLATEGO! Dziecko nie jest jeszcze w pełni ukształtowanym tworem emocjonalnym i etycznym. Dla niego zabijająca kilkulatka to nic złego, samo jest kilkulatkiem i chce praw jak dorośli. Dopieru osoba dorosła może spojrzeć na sprawę z boku i stwierdzić, że zabijające dziecko na ekranie to zło.

Dorośli sa przekonani o niewinności (również naiwności) świata dzieci. Raczyłbym przyjrzeć się zabawom dzieci, np w wojnę. W takiej zabawie nie ma reguł moralnych. Brak zakaładników, jeńców, rannych. Dopieru z wiekiem pojawią się pewne blokady. Dziecko naprawdę nie ma oporów etycznych (raczej emocjonalne, np obawa przed karą). Weźmy taki przykład jak mierzenie do kogoś z broni, choćby zabawkowej dla dorosłego to coś niestosownego, dla bawiącego się dziecka normalka. Nie wierzysz? Sprawdź. Za za pomocą zabawki czy uformowanej z dłoni "broni" spróbuj celowac do najblizszych. Jeśli się przemożesz i zrobisz to zapewne twoje zachowanie zostanie odebrane nie tylko jako wariackie, ale również jako w najwyższym stopniu niestosowne, a poczujesz w tym coś nieetycznego. Dziecku wsio razno.

Pokazywanie dziecku w filmi edziecka mordery jest wręcz niebezpieczne. U dorosłych budzi przynajmniej niesmak.

"To zwykła zabawa konwencją, coś nowego."

To wreszcie coś nowego, czy zabawa z konwencją.


"Wszyscy pozostali uważają, że są "super"

Zwróciłbym uwagę na słowo uważają. Oni. I to ich główny problem, bo wcale tacy nie są. Są żałosni, karykaturalni, przerysowani. I nie dostrzegają, że to co robią jest właśnie nie jest super. Nie ma nic gorszego niż ktoś niefajny, kto uważa się za fajnego. Krytyka nie musi być wyłożona łopatologicznie musimy do niej dotrzeć sami.

ocenił(a) film na 9
ProF_A_N_

"NO WŁASNIE DLATEGO! Dziecko nie jest jeszcze w pełni ukształtowanym tworem emocjonalnym i etycznym. Dla niego zabijająca kilkulatka to nic złego, samo jest kilkulatkiem i chce praw jak dorośli. Dopieru osoba dorosła może spojrzeć na sprawę z boku i stwierdzić, że zabijające dziecko na ekranie to zło.

Dorośli sa przekonani o niewinności (również naiwności) świata dzieci. Raczyłbym przyjrzeć się zabawom dzieci, np w wojnę. W takiej zabawie nie ma reguł moralnych. Brak zakaładników, jeńców, rannych. Dopieru z wiekiem pojawią się pewne blokady. Dziecko naprawdę nie ma oporów etycznych (raczej emocjonalne, np obawa przed karą). Weźmy taki przykład jak mierzenie do kogoś z broni, choćby zabawkowej dla dorosłego to coś niestosownego, dla bawiącego się dziecka normalka. Nie wierzysz? Sprawdź. Za za pomocą zabawki czy uformowanej z dłoni "broni" spróbuj celowac do najblizszych. Jeśli się przemożesz i zrobisz to zapewne twoje zachowanie zostanie odebrane nie tylko jako wariackie, ale również jako w najwyższym stopniu niestosowne, a poczujesz w tym coś nieetycznego. Dziecku wsio razno.

Pokazywanie dziecku w filmi edziecka mordery jest wręcz niebezpieczne. U dorosłych budzi przynajmniej niesmak. "

Ale o czym ty gadasz? Napisał, że film nie dla dzieci, więc dzieci nie powinny go oglądać. A Ty piszesz jaka to tragedia się nie stanie, gdy dziecko zobaczy ten film. To już sprawa rodziców i dobrego wychowania. Ale Ty pewnie dalej sądzisz, że to gry komputerowe i filmy robią morderców z miluśkich dzieci.

I wygląda na to, że nie jestem dorosły, bo u mnie nie budziło to żadnego niesmaku. Wręcz przeciwnie. Najlepsze sekwencje to te, gdy hit-girl radośnie wyrzyna zbirów.

Widzę na forum, że zarzuca się "Kick-Assowii", że nie ma przesłania, nie wydobywa prawdziwych wartości i tym podobne bzdury. Tym wszystkim, którzy chcą łopatologicznego przesłania polecam dobranocki na jedynce. I lepiej nie dotykajcie się do filmów Tarantino i Rodrigueza, bo doznacie szoku;) Pozdro.

promilus

"I wygląda na to, że nie jestem dorosły, bo u mnie nie budziło to żadnego niesmaku. Wręcz przeciwnie. Najlepsze sekwencje to te, gdy hit-girl radośnie wyrzyna zbirów."

Agreed. Gdy na ekranie pojawiała się Hit-Girl na mojej twarzy pojawiał się mimowolny banan :) Jutro idę do kina jeszcze raz, żeby ponownie zobaczyć te sceny.

ProF_A_N_ czyli to co dla ciebie jest żałosne i karykaturalne musi być takie dla każdego? Twój światopogląd jest w bardzo ograniczonych ramach. Zarówno Cage jak i Vaughn, Millar, Romita czyli cały panteon osób zaangażowanych w produkcję Kick-Ass jest fanboyami komiksów superhero. Faktycznie niesamowici dziwacy co nie? ;)

Witcher

ProFAN - aż musze zacytować jedno zdanie i odpowiedzieć na nie bo mi ręcę opadają a w gardle ściska z poirytowania bo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

""Wszyscy pozostali uważają, że są "super"
Zwróciłbym uwagę na słowo uważają. Oni. I to ich główny problem, bo wcale tacy nie są. Są żałosni, karykaturalni, przerysowani. I nie dostrzegają, że to co robią jest właśnie nie jest super. Nie ma nic gorszego niż ktoś niefajny, kto uważa się za fajnego. Krytyka nie musi być wyłożona łopatologicznie musimy do niej dotrzeć sami."

Vaughn mówi o tym, że całe społeczeństwo uważa superbohaterów, że są super z wyjątkiem Franka D'Amico. Oni = wszyscy poza nim. A ty sobie dopowiedziałeś coś, żeby pasowało do twojego światopoglądu. Więcej cytatów:
Vaughn: "Film zawiera elementy parodii, która wynika z najgłębszego podziwu. Składam w ten sposób hołd ukochanemu gatunkowi i daleki jestem od jakiejkolwiek kpiny".

"Chciałem nasycić mój film komiksowym światem" - dodaje Vaughn. "Pragnąłem przeprowadzić dekonstrukcję a nie destrukcję mojego ulubionego gatunku."

Witcher

Zdanie to jest wieloznaczne, a więc mogę interpretowqać je na sówj sposób co więcej moje rozumienie jest poprawniejsze gramatycznie, gdyż brakuje słówka "oni".

"wszyscy pozostali uważają, że są "super".
"wszyscy pozostali uważają, że oni są super"

Witcher

"Zarówno Cage jak i Vaughn, Millar, Romita czyli cały panteon osób zaangażowanych w produkcję Kick-Ass jest fanboyami komiksów superhero. Faktycznie niesamowici dziwacy co nie? ;)"

1.Rany prawdziwe autorytety wymieniłeś. No dosłownie świątynie zdrowego rozsądku.
2.Rzeczywiście są dziwakami.
3. Potrafią na swoim dziwactwie zarobić.
4. Gdyby kręcono ekranizacje przygód Moszny MacGlutojajca* to też wszyscy zangażowani w projekt mówiliby, że są fanami jego niezwykłych przygód, a w dzieciństwie chcieli być Moszną.
5. Te same osoby co czytają komiksy pewnie oglądają kreskówki.


*South Park S.14.O.02

ProF_A_N_

Wolę być dziwakiem i fanem komiksów niż tak pospolitym człowiekiem jak Ty.

promilus

"Ale o czym ty gadasz? Napisał, że film nie dla dzieci, więc dzieci nie powinny go oglądać. "

I całe szczęście, że nie będą go oglądać. Bo jak słusznie zauważasz:

" to tragedia się [...] stanie, gdy dziecko zobaczy ten film."



"To już sprawa rodziców i dobrego wychowania."

Zgoda. Kategoria R tak mówi. Chodzi o to, aby po filmie dorosły podszedł do dziecka i powiedział mu. "To co widzieliśmy na ekranie bajka, fikcja. Ale nie moiżna strzelać do ludzi. Nie można na własną rękę wymierzać kary, machać mieczami i odrąbywać głów." Purytanski rodzic pewnie doda "Masturbacja prowadzi do ślepoty.

Wreszcie:

"Ale Ty pewnie dalej sądzisz, że to gry komputerowe i filmy robią morderców z miluśkich dzieci."

Oczywiście, że tak sądze. I nie tylko ja ale rzesze PEDAGOGÓW, PSYCHOLOGÓW, SOCJOLOGÓW a już po tragedii PSYCHIATRÓW i POLICJANTÓW. Korelacja pomiędzy oglądaniem przemocy, czy tworzeniem przemocy przez gry jest wprost proporcjonalna do wzrostu agresji (która każdy z nas posiada) i zachowań agresywnych.

"Widzę na forum, że zarzuca się "Kick-Assowii", że nie ma przesłania, nie wydobywa prawdziwych wartości i tym podobne bzdury."

Nic takiego nie twierdzę.

" I lepiej nie dotykajcie się do filmów Tarantino i Rodrigueza, bo doznacie szoku;)"

Tarantino ma niesamowite wyczucie, ocierające się o geniusz. Rodrigez to ciekawy twórca (ale daleko mu do Quentina). Tylko, że żaden z nich niebyłby w stanie nakręcić filmu bez przemocy fizycznej w tle. Są więc w swojej twórczości moczno ograniczeni...





ProF_A_N_

To dziwne bo ja na przykład się na grach wychowałem i nie wyobrażam sobie życia bez grania w gry, a jakoś nigdy nie miałem ochoty wyjść na ulicę i kogoś zarąbać tasakiem. A te całe rzesze psychologów, pedagogów itp. to chuja mają pojęcie o temacie. Już setki razy były prowadzone dyskusje tego typu i praktycznie zawsze wychodziło na to, że np. pani psycholog oceniała daną grę, chociaż na oczy jej nie widziała, a swoją wiedzę opierała na tym co usłyszała od koleżanki. Tacy są właśnie ci profesjonaliści, dlatego nie należy nigdy słuchać, co oni tam sobie pierdzielą.

0wner2

Facet a ile ty masz lat? 30? 40? W jakim wieku zacząłeś grać? I jakie to były gry? Super Mario Bros?

Psycholog nie musi widzieć danej gry, przechodzic jej, grać w multiplajera itd, itd, aby uznać daną grę za nieodpowiednią dla dzieci. Pomocne są oznaczenia co do limitu wieku dla danej gry. Wiadomo, że wszystkie strzelanki FPP i gry walki są dla dzieci nieodpowiednie.

ProF_A_N_

Oczywiście, że gry oznaczone znaczkiem 18+ są nieodpowiednie dla dzieci, ale to już zależy od ich rodziców, czy im to kupią. W tym wypadku wina staje tylko i wyłącznie po stronie rodziców. Gry nie mają nic do tego. Co, może byś wolał, żeby gry z przemocą nigdy nie powstały?

ocenił(a) film na 9
ProF_A_N_

Wywołałem temat gier, więc jeszcze się odniosę. W wieku 12 lat grywałem w Carmagedona (co to? sprawdź). Już ostrze siekierę. Jutro o mnie usłyszycie;)

Powołujesz się na różnych ....logów. A słyszałeś o teorii katalizatora, która mówi, że każdy z nas ma w sobie agresję i w którymś momencie musimy wybuchać? Na grach komputerowych, podczas oglądania filmu, lub uprawiając sport pozbywamy się pokładów agresji w nieinwazyjny dla społeczeństwa sposób.

Filmów nie powinno sie oceniać na podstawie tego jakie wartości za sobą niosą, bo jak już gdzieś pisałem, dobranocki wygrają te rywalizację. Jest tyle gatunków filmowych, że każdy znajdzie coś dla siebie. Są fani gore, są fani telenowel i są fani radosnej rzeźni, rewelacyjnie nakręconej w rytm skocznej muzyki - fani kick-assa. Akurat w tym wypoadku mogły Cie zmylić zwiastuny, ale na przyszłość to nie oglądaj filmów o dzieciach zabójcach, bo i poco się denerwować, tudzież zniesmaczać;)

promilus

No i ok ja tylko stwierdzam, że (czytając chore komentarze mogę powiedzieć: na szczęście) grupa "fanów radosnej rzeźni, rewelacyjnie nakręconej w rytm skocznej muzyki" jest drobniutka.

"KicK-Ass" ma wąski target i dlatego... już po nim. Nie oceniam czy to dobrze czy źle. Stwierdzam cholernie obiektywny fakt.


Przywołana przez ciebie koncepcja katalizatora (lub katharsis) jest mi dobrze znana. Ale moge powiedziec, że można ją sobie o kant dupy potłuc. Do kogo ona może się stosować. Do normalnych ludzi? Problem w tym, że w naszym zwariowan7ym świecie mamy DEFICYT NORMALNYCH. Koncepcja katalizatora upadnie po prostej obserwacji. Wystarczy spojrzec na zachowanie dzieci po obejrzeniu agresywnego filmu. Są spokojne, wyluzowane, senne, jakby po mariuhuanie? NIE Zaczynają w stanie najwyższego pobudzenia naśladowac agresywne zachowania. Z agresją jest jak z narkotykami chcesz coraz wieksza działkę i coraz mocniejszy środek. Narkoman z czasem przedawkuje, a co zrobi turboagresor...

ocenił(a) film na 9
ProF_A_N_

Drugi punkt to największa zaleta tego filmu. Totalnie nie jest politycznie poprawny, a to miła odmiana po przerabianiu filmów byle tylko załapać się na PG-13. Nie wiem jak wy, ale mi banan z twarzy nie znikał, gdy Hit-girl wyrzynała kolejne zastępy bandziorów w rytm żywej muzyki.

Jaka może być przyczyna słabego wyniku? Zwiastuny i zapowiedzi. Marketingowcy za to odpowiedzialni powinni beknąć. To tak jak kiedyś promowano "Zakochanego bez pamięci" jako komedię romantyczną - totalna pomyłka. Sam na film trafiłem trochę przez przypadek i spodziewałem się raczej średniego, typowego filmu o superbohaterach, dojrzewaniu itp. Otrzymałem zaskakująco dobry film rozrywkowy, ale jest to rozrywka z najwyższej półki.

promilus

Marketingowcy faktycznie dali ciała na całej linii. Film dla dorosłych wyrobionych widzów reklamowali jak typowy film superbohaterski (nie licząc jednego zwiastuna z Hit-Girl, który jednak nie trafił do mass medii).

Najlepsze jest w tym wszystkim to, że Vaughn od początku chciał zrobić film R-rated a nie kombinował byle tylko załapać się na PG-13. Takich ludzi powinno się darzyć prawdziwym uznaniem. Chociaż komiks jest jeszcze brutalniejszy :)

Ciekawy spostrzeżenie boxofficemojo:
Prior to the weekend, there was hope that Kick-Ass would transcend its sub-genre like Zombieland did last year. Horror comedies were notorious for failing at the box office, yet Zombieland opened to $24.7 million on its way to a $75.6 million final tally. If the hype from Kick-Ass's aggressive advertising and media push were to be believed, fan boys were chomping at the bit to see it and that excitement had spilled over into the mainstream. What's more, Kill Bill Vol. 2, which Kick-Ass emulated stylistically, was unleashed on April 16 in 2004 and started with the equivalent of over $31 million adjusted.

ocenił(a) film na 1
Witcher

A mnie rzeczywiście odrzuca takie podejście do tematu: dziecko jako wulgarny, seryjny morderca. Fakt, że współczesne kino amerykańskie promuje anty-wzorce. A później dziwią się, że w USA dochodzi to takich wydarzeń:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_Columbine_High_School
Tak więc ja za taki film dziękuje - postoje. Mam nadzieje, że będzie miał on wystarczająco złą prasę, że szybko pożegna się z kinową salą. Są pewne nie przekraczalne granice i nie tylko ja się z tym zgadzam:
http://rogerebert.suntimes.com/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100414/reviews/10041 9986

Picard

Hahahah, naprawdę myślisz, ze masakra Columbine to przez oglądanie filmów, granie w gry itp? To tylko i wyłącznie zasługa choroby psychicznej, ewentualnie wychowania, sytuacji panującej w domu. Gry, ani filmy nie mają absolutnie ŻADNEGO wpływu na dziecko, no chyba, że jest ono chore psychicznie. Ale to już nie zależy od gier czy filmów. Naprawdę myślisz, że przykładowo 10 letni dzieciak po obejrzeniu Kick Assa wyjdzie na ulicę i zabije któregoś z kolegów? Chyba cię poje****. Filmy nie mają takiego wpływu na dzieci, wpływ mają tylko i wyłącznie rodzice.

ocenił(a) film na 1
0wner2

Mój drogi udowodni mi, że brutalne filmy i gry takiego wpływu nie mają! Udowodnij mi, że zależy to wyłącznie od sytuacji w domu, wychowania i chorób psychicznych. To raz. Dwa: tak jak pisał pan Ebert w powyższej recenzji: pokazywanie - dla śmiechu! - w filmie dziecięcej morderczyni, w sytuacji gdzie w USA naprawdę dzieci dokonują takich masakr jak ta z Columbine, jest zwyczajnie niesmaczne. A prawda jest taka, że dziecko wychowuje się również na filmach - tym bardziej, że wielu rodziców nie ma dla swoich pociech czasu - więc filmy na pewno nie powinny promować wzorców, których nikt nigdy nie powinien naśladować. I nie mów mi proszę, że ten film jest przeznaczony dla dorosłych bo nie do nich ma przemawiać 12 latka w trykocie...

ocenił(a) film na 8
Picard

Dlatego ten film ma kategorię R i nie wolno go oglądać dzieciom, bo nie jest dla nich przeznaczony. Krótko i na temat. Jak któryś rodzic jest na tyle durny, że wypożyczyć swojemu dziecku ten film, jak już wyjdzie na DVD, albo nie potrafi upilnować, żeby go nie oglądnęło, to już jego zmartwienie.

sab1970

Dokładnie.

Picard

Po pierwsze to ci tego nie udowodnię, bo nie mam jak, ale po prostu czytam i wiem co mówią ludzie na ten temat. Wystarczy poszukać w necie.

Po drugie, to nie rozumiem co masz na myśli. Uważasz, że film taki jak Kick Ass nie powinien w ogóle powstać i tym samym nie zapewnić rozrywki mi i tysiącom innych ludzi, tylko i wyłącznie dla tego, że gdzieś na amerykańskim zadupiu, jakiś chory psychicznie dzieciak obejrzy ten film i przez to zabije swoją matkę? A co mnie to w ogóle obchodzi? Co mnie obchodzą amerykańskie dzieci, którym się w dupach poprzewracało? Co mnie obchodzi to, że rodzice nie mają dla nich czasu? Jak nie mają dla dzieci czasu, to po cholerę je robili? Dziecko wymaga odpowiedzialności, a jeśli rodzice nie są odpowiedzialni, to tylko i wyłącznie ich wina. Nie filmów. I nie mów mi, że Kick Ass to jakiś mega brutalny, potworny film, bo w necie są setki gorszych, pojebanych filmów, których nawet ja boję się oglądać, bo na przykład mógłbym się zrzygać. I co? Nikt nie robi nic z gównem typu dziecięca pornografia, a KAŻDY ma do takiego syfu dostęp w sieci. Niech lepiej coś z tym zrobią, a nie uczepili się biednego Kick Assa.

0wner2

Artykuł idealnie podsumowujący takich ludzi jak Ebert, ProF_A_N_, Picard:
http://www.komiksynaekranie.com/2010/04/hit-girl-i-kontrowersje-z-nia-zwiazane/

:D

ocenił(a) film na 8
Witcher

I wszystko w tym temacie.


za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/>

Witcher


TYLKO POSŁUCHAJCIE TEGO:"Chcę zobaczyć jak rodzi się prawdziwa superbohaterka, która nie przebiera w środkach. Chcę poddawać się hipnotyzującemu głosowi pewnej trzynastolatki, która trafia z pistoletu w głowy lepiej niż Święty od Morderców. Chcę słyszeć te wszystkie siarczyste przekleństwa używane ze świadomością rozgarniętej dziewczyny. Chcę zobaczyć jej krwawy balet między różnej maści złoczyńcami."

CHRYSTE TO SIĘ KWALIFIKUJE POD PARAGRAF.

Pytam poważnie: czy ten artykuł pisał jakiś pedofil? Ton wypowiedzi i chorobliwe skoncentrowanie sie na postaci Hit Girl za tym przemawia .Zastanawiam się czy napisałby ten artykuł, gdyby najpierw zwalił sobie konia przy zdjęciu ubranej w mundurek trzynastolatki trzymającej w ręcę giwerę ("Ty moja brudna, brudna małoletnia hitmenko! Ooooooooo!").

Rzeczywiście artykuł otworzył mi oczy na wątek pedofilski jaki zawarty jest w filmie. Czyli:

-dzieci nie powinny oglądać filmu bo jest zbyt brutalny
-dorośli- bo może to rodzić (ROZWIJAĆ)w nich niezdrowe zainteresowania\żądze.

Gośc raz, że nie oglądał filmu a pisze o nim w samych superlatywach.

Dwa dotyczy tej czystości\nieczystości natolatków\nastolatek.

"Czy naprawdę konserwatywni są tak naiwni by wierzyć, że przeciętny nastolatek jest czysty jak łza, a brutalność przedstawiona na ekranie jest wstanie zniszczyć duszę przeciętnego odbiorcy? Kick-Ass nie może wpłynąć negatywnie na widza. Kick-Ass może tylko dać pozytywnego kopa ludziom zapoznanych z brutalnością świata otaczającego, którzy potrzebują bohatera, kogoś z kim będą mogli się utożsamić"

Od razu przychodzi mi na myśl sprawa dyskusja sprzed kilku miesięcy o filmie "Galerianki", potem sprawa Polańskiego. Czy jeśli trzynastolatka z którą spał rezyser nie była "czysty jak łza" pozwalała mu na seks z nią.

Czy to że nastolatkowie lubują sie w przemocy oznacza, że można im serwować przemoc, a nawet pozwalać grać w takim filmie. Według autora tak.

Skoro 13-letniej Chloe Moretz może morodwać na ekranie, to dlaczego niemoże na tym samym ekranie się pieprzyć. Niech zagra w pornolu ku uciesze Havok i mu podobnych. Oczywiście tak jak nie zabijała naprawdę na ekranie, także rzeczywiście nie będzie uprawiać seksu. Seks jest w koncu czymś bardziej naturalnym dla nastolatka niż zabijanie. A zdaniem Havoka ta dziewczyna nie ma pojęcia co to niewinność.

A co z kanibalizmem? Jeżeli okaże się, że wiekszośc nastolatków chce spróbować ludziego mięsa, pokazywac im to na ekranie. Tworzyć kanibalistyczne horrory dla i o 13 latkach.

"Kick-Ass nie może wpłynąć negatywnie na widza. Kick-Ass może tylko dać pozytywnego kopa ludziom zapoznanych z brutalnością świata otaczającego, którzy potrzebują bohatera, kogoś z kim będą mogli się utożsamić. Z pewnością łatwiej będzie się utożsamić z bohaterami stworzonymi przez Marka Millara, niż z kimkolwiek z całego amerykańskiego panteonu superbohaterskiego. Dość już patrzenia na bezowocne działania superistot, które kierują się fałszywą moralnością. Ludzie chcą zobaczyć jak ktoś „kopie tyłki” zwykłym bandziorom i dzięki temu staje się „super”."

No tak niech nasze ulice zaludnia tłumy nastolatków w skarpetach na głowie i zaczną wymierzać sprawiedliośc. Policja i sądy i tak nieefektywne i żrące nasze podatki. A taki 14 latek za pomoc a kija sam najlepiej wymierzy sprawiedliwość.





ProF_A_N_

moj boze jestes nienormalny! wszedzie doszukujesz sie jakis podtekstow. typowy paranoik :D
przeciez to jest zwykla fascynacja fikcyjna postacia. ja tez jestem zafascynowany Hit-Girl.

btw. dobrze ze nie czytales Ultimatum Loeba bo tam kanibalizm jest na porządku dziennym:
http://cache.gawker.com/assets/images/io9/2009/01/ultimat2.jpg
http://comicsmedia.ign.com/comics/image/article/964/964989/must-have-comics-vol- 23-20090320032928409.jpg
hahaha :D

Witcher

Czytałem za to Lobo (co w dialekcie czarnianskim oznacza: "Ten, który zjada własne flaki i mu się to podoba").

A nia tez jesteś zafascynowany
http://www.freehentaicomix.com/v5/preview/hutahaha1.jpg
albo nią
http://www.korasian.com/hentai/ecchi/12-ecchi-hentai-big-boobs.jpg

Pewnie są równie fascynujące co Hitgirl.

ocenił(a) film na 9
ProF_A_N_

"Od razu przychodzi mi na myśl sprawa dyskusja sprzed kilku miesięcy o filmie "Galerianki", potem sprawa Polańskiego. Czy jeśli trzynastolatka z którą spał rezyser nie była "czysty jak łza" pozwalała mu na seks z nią."

O, fajny przykład. Ciekawe jakich ta dziewczynka filmów się naoglądała! Ba, a co musiał oglądać za młodu Polański i w co grać, ze się takiego czynu dopuścił! To wszystko przez gry i filmy;) Stary, albo jesteś trollem, albo kretynem. Wybieraj.

promilus

Roman Polański miał to nieszczęscie, że był bezposrednia ofiara Holocaustu (cudem przeżył). potem jego zone i nienarodzone dziecko zaszlachtowała banda pomyleńców. Przemoc otoczyła go wbrew jego woli. Dzieci, które oglądaja brutalne filmy i graja w gry dokonują wyboru. Jest to jeszcze nieświadomy wybór, ale konsekwencje jak najbardziej poważne. Z tym, że z takich dzieci nie wyrośnie drugi polański wyroścnie mały XXI wieczny hitlerowiec lub potomek bandy Mansona.

Zadam pytanie jeszcze raz obrońcy brutalnych gier wideo ILE MACIE LAT ? 25? 30? Pierwsze gry jakie graliście z rozdziawionymi paszczami to była jakiś Super Mario Bros na komodore. W przerwach ogladaliście Bolka i Lolka i chodziliście na zbiórki dla harcerzy. Współczesny 5 letni dzieciak kilkulatek kręci się w świecie brutalnych gir filmów od maleństwa. Nie ma punktu odniesienia i dlatego rośnie nam armia małych furiatów, które nie maja innych problem ow niż same z sobą. Świat fikcji i rzeczywisty jest coraz trudniejszy do odróżnienia. Hit Girl zabiła 50 chłopa, ile dam radę ja?

ocenił(a) film na 8
ProF_A_N_

Przyjmując Twój (żenująco-trolliczny) tok rozumowania, każdy facet bawiący się świetnie przy Batmanie, Spidermanie czy Hulku jest homoseksualistą...

Hit-girl podoba się na takiej samej zasadzie, jak wyżej wymienione postacie. Spełnia mit nowoczesnego bohatera, bezwzględnego pogromcy przestępców. Jest takim Punisherem prosto z gabinetu luster.

I jeszcze raz, głośno (bo najwyraźniej do ciebie nie dociera):
FILM NIE JEST DLA DZIECI

Kantor

"Przyjmując Twój (żenująco-trolliczny) tok rozumowania, każdy facet bawiący się świetnie przy Batmanie, Spidermanie czy Hulku jest homoseksualistą..."

Po częsci tak. Po cholerę amerykańscy twórcy komiksów rysują postacie meskie w komiksach z takim podkreśleniem muskulatury (oczywiście pomijają genitalia bo to by było zbyt oczywiste). Uczą anatomji. Co to ma byc konkurencja z magazynami dla kulturystów? A może chodzi o użuyteczność? Żaden wojownik, żołnierz, komandos nie nosi obcisłych getrów i skarpetek. 8 letni dzieciak może podniecic się wielką klata, ale jeśli robi to 18 latek to something is wrong here!


"FILM NIE JEST DLA DZIECI:"

Już ustalilismy, że film jest dla :
- Nicholasa Cage, Milliara
- pedofilów
- homoseksualistów (?)

Żadne z powyzszych nie jest dzieckiem;-)

ocenił(a) film na 8
ProF_A_N_

Tak... tak...
Heroizm, szablon "dobro vs zło", pomysł, grafika, scenariusz, aktorstwo czy nawet wyśmiewane "efekciarstwo", te motywy (i wiele więcej) nie są w stanie po prostu bawić, zapewnić rozrywkę i odpoczynek. Sensem wszystkiego jest sex. Od dziewczynki szalejącej z bronią po mutanta gamma.
Mam nadzieję, że nie spotkamy się na forum żadnej z bajek Disneya. Takie podejście do sprawy jest nie tylko nieuczciwe ale i zwyczajnie chore.

ocenił(a) film na 8
Kantor

Cóż... muszę ostrzec żonę, żeby zaczęła chronić przede mną córki (8 i 18 lat), bo film mi się podobał i postać Hit-Girl też, więc wychodzi na to, że na stare lata stanę się homo-pedo-filem. Stary, nie wiem, czy twoje posty to prowokacja, czy kpisz czy o drogę pytasz, ale zaklinam Cię... przestań.

ocenił(a) film na 1
0wner2

Widzisz to, że ludzie mówią nic nie oznacza! Ty słyszałeś opinie jakiś ludzi, ja słyszałem i czytałem opinie psychologów dziecięcych na ten temat i niektórzy z nich mają bardzo negatywne nastawienie do tego typu ,,rozrywki" - jak Ty to określasz. Ta sprawa jest mocno dyskusyjna w nawet w środowisku ekspertów więc nie wiem czemu jakim prawem trak jednoznacznie wypowiadasz sie na ten temat, w dodatku powołując sie na opinie ,,jakiś", bliżej nie sprecyzowanych ludzi. Zarzucanie całej odpowiedzialności za wychowanie dzieci na rodziców też jest nieodpowiedzialne: dzieci czerpią wzorce z otoczenia - w tym z filmów i telewizji więc nie powinny one promować anty wzorców. a ta cała HitGirl, którą tak zachwycają się fani filmu takim anty-wzorcem bez wątpienia jest. Może Cię to oczywiście nie obchodzić - jak sam piszesz - ale na pewno obchodziło by Cię gdby jakiś dzieciak wychowany na takich filmach strzelał do Ciebie albo do kogoś Ci bliskiego. Inną sprawą jest sam fakt, że taka ,,rozrywka" sama w sobie jest amoralna - jak już pisałem, nie można dla rozrywki kręcić filmów o gwałtach czy torturach. czy takie filmy też uznał byś za zabawne? A przecież taka tematyka niczym nie różni się od dziecięcej morderczyni. Dziecięca pornografia -, o której piszesz - to zaś cięższy rodzaj zła, ale nie będę też ukrywał, że przedstawienie dziecka jako wulgarnego mordercy też jest zło ale tej samej natury - obie rzeczy naruszają niewinność dzieci jako takich.

Picard

Uważam inaczej. Tortury, gwałty, dziecięca pornografia, to jest całkowite gówno. Filmu typu Hostel to największe ścierwo jaki istnieje. Tu nie ma się co śmiać, tu trzeba płakać. Ale Kick Ass to film zupełnie innej kategorii, zabawny, groteskowy, przerysowany, w stylu Tarantina, czyli inteligentny film rozrywkowy. Jeśli ty porównujesz wesołą rozpierduchę 13 letniej dziewczynki, odcinającej nogi i ręce, w rytm dziecięcej muzyki, wesoło przerysowaną, zabawną, ironiczną, do pojebanych filmów o torturach czy gwałtach, to nie mamy o czym rozmawiać. Nie rozróżniasz gatunków kolego. Nie wiesz co jest robione na poważnie, a co dla zabawy. Ten film jest dla dorosłych, a 13 letnia superbohaterka rozprawia się z bandziorami tak jak należy. W pełni popieram taki system. Uważam, że w realnym świecie powinien być jakiś superbohater, który rozprawiłby się z tym co obecnie szwenda się po ulicach. Ludzie nie robią praktycznie nic z tym, a ktoś powinien. Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby dzieci chodziły po ulicach z katanami, ale ktoś powinien wziąć sprawy w swoje ręce. Film w pewnym sensie neguje taką postawę, ale naprawdę uważam, że przydałby się ktoś stojący ponad prawem. Oczywiście, nie 13 letnia dziewczynka, ale ktoś powinien. I zostaw już ta biedną Hit-Girl bo to tylko postać z filmu dla dorosłych, a dorośli raczej nie wyjdą na ulicę i nie zaczną strzelać, po obejrzeniu takiego czegoś. Dzieci nie mogą oglądać filmów tego typu, a czy obejrzą, to już sprawa tylko i wyłącznie opiekunów.

ocenił(a) film na 1
0wner2

Piszesz, że filmy typu ,,Hostel", ,,Piła" to najgorsze co może być - tu zgoda. Ale wiesz co? To też jest rozrywka! Tak, tak ten argument często pada z ust obrońców tych gniotów, często jest podnoszony w różnych dyskusjach na ich temat. I też oczywiście zaznacza się, że jest to rozrywka skierowana i przeznaczona wyłącznie dla dorosłych! Pytam się tylko czy zmienia to fakt, że te filmy są amoralne i bezsensownie okrutne? Nie! Tak samo zabawa konwencją nie tłumaczy niczym dziecięcej, seryjnej morderczyni, która uważa się za postać z komiksu! To jest złe - koniec kropka! Nie aż tak złe wprawdzie jak dziecięca pornografia ale jest ten sam rodzaj zła - obie rzeczy burzą obraz niewinnego dziecka, godzą w jego czystość. Zwyczajnie niektóre tematy nie nadają się na ukazywanie ich w filmach rozrywkowych, a już na pewno pokazanie złego dziecka jako pozytywnego bohatera - np. nie protestował bym przeciw postaci nastoletniej prostytutki granej przez Jodie Foster w ,,Taksówkarzu", bo i w żadnym punkcje filmu nie jest powiedziane, że to co ona robi jest dobre, a i sam film jest znacznie poważniejszy niż zwykły popcorn movie. Poza tym twórcy filmu najwyraźniej nie rozumieją tego całego mitu super-heroicznego, który starają się rzekomo zabawnie urealnić. Istnieje bowiem wielka różnica pomiędzy krwawym mścicielem w rodzaju Punishera a superbohaterem w rodzaju Spider-man czy Batman. Ci drudzy nie zabijają! Jeśli dla Ciebie heroizm definiuje się poprzez bezmyślne naciskanie na spust to Ci współczuje. :( Zresztą filmy tego typu najwyraźniej zaburzyły twoją percepcje rzeczywistości: wszędzie widzisz zbrodnie oraz korupcje i chcesz aby ktoś coś z tym zrobił... I chcesz by była to niezrównoważona osoba w śmiesznym kostiumie, która stawia się ponad prawem? Nie tak działa cywilizowane społeczeństwo: od łapania przestępców jest policja, a od wymierzania sprawiedliwości sądy - pod żadnym pozorem nikt nie powinien brać sprawiedliwości we własne ręce! Piszesz, że nie powinno to być dziecko - ale czemu nie skoro ten film, promuje zabijanie tzw. ,,złych" ludzi jako dobrą zabawę, jak wykonywaną w takt dziecięcej muzyki? To co piszesz na ten temat jest w wysokim stopniu niepokojące i niewłaściwe! Osoba pseudo superherosa w prawdziwym życiu była by bowiem niebezpieczna zarówno dla siebie jak i dla innych, co zauważyli nawet autorzy DOBRYCH filmów:
http://www.thecinemasource.com/moviesdb/images/The_Dark_Knight-49-Fake-Batman-Ha nged.jpg

ocenił(a) film na 8
Picard

Czy gwałty, kradzieże, zabójstwa, korupcja zdarzały się przed erą elektronicznej rozrywki? Czy nie? Czy to na pewno media winne są istnieniu tych zjawisk w naszym pięknym świecie?

Dlaczego przemoc i sex są takimi popularnymi motywami? Proste, ponieważ oddziałują silnie na emocje widza (gracza, czytelnika itp). Twierdzenie że powinno się odizolować (najpewniej siłą :)) społeczeństwo od produktów rozrywkowych, zawierających element brutalności czy erotyki jest śmieszne (nie wspominając o tym, że niemożliwe).
Można oczywiście wpadać w górnolotne, idealistyczne tony o komunie, której genetycznie usunięto wszystkie naturalne instynkty i lekami "przekonano" do zgadzania się w każdej kwestii, ale nie oszukuj się kolego to tylko fantastyka.

Pouczasz nas tutaj jak działa społeczeństwo, od czego jest policja, jakbyś naprawdę był przekonany, iż po obejrzeniu "Rambo", "szklanej pułapki" czy właśnie "Punishera" można z kina wyjść z przekrzywionym kodeksem moralnym i ideałami. Jest to tak oczywista bzdura, że pisząc te słowa uśmiecham się serdecznie kiwając poziomo głową :D

Spiderman i Batman są tzw. mścicielami, czyli działając poza prawem używają przemocy, forsując swe pojęcie sprawiedliwości. Masakra jest ok dopóki nie łamiesz piątego przykazania? Bądź konsekwentny...
Zresztą dużo w tym poście głupot o "śmiesznych kostiumach" i odzianych w nie "niezrównoważonych osobach" a przecież wszystko to jest tylko fantazją, zabawą. Widzowie są świadomi tożsamości AKTORÓW ukrytych pod maskami.

Widzę, że ci życie na świecie w którym każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny bardzo nie odpowiada. Ja stanowczo wybieram rzeczywistość ponad romantycznymi, idealistycznymi fanaberiami.

I tak, Liam Neeson szalejący po Europie z dwoma pistoletami jest według mnie postacią heroiczną. Co nie znaczy, że pójdę w jego ślady.

Wolałbym skończyć tę dyskusję, przypomina ona powoli tłumaczenie autystycznemu dziecku abstrakcyjnego dowcipu...

Kantor

Prawda jest taka, że policja i sądy nic nie robią. Całym światem rządzą skorumpowane korporacje, których jedynym celem jest nabijanie kasy na seksie i przemocy. Tu nie ma co dyskutować. To korporacje nami sterują. I mają w dupie, kiedy i gdzie ile zginie osób. Dla nich liczy się kasa, oni mogą kupić wszystko, to oni sterują młodymi ludźmi, którzy z powodu ubóstwa i brudu schodzą na złą stronę. Cała przemoc na świecie jest przez jebane korporacje, przez jebanych amerykanów, którzy kasą się podcierają, a dzieci w innych krajach z głodu umierają. I w takim przypadku nie miałbym nic przeciwko, aby zajął się nimi ktoś w stylu Punishera.

ocenił(a) film na 1
Kantor

Załamujesz mnie człowieku: mam rozumieć, że uważasz się za lepszego mądrzejszego ode mnie bo jesteś w stanie zaakceptować tępą przemoc jako rozrywkę? Na to wskazywał by ten tekst pod koniec przyrównujący mnie do autystycznego dziecka... Co do przemocy: owszem media ją eksponują bo dobrze się sprzedaje. Dziękuje, że tym samym potwierdzasz moje zdanie: robienie komuś krzywdy jest uznawane dziś za towar jak każdy inny! Przykre ale prawdziwe. Osobiście nie toleruje przemocy jako rozrywki i jednocześnie zastanawiam się gdzie tkwią granicę po przekroczeniu, których dany film staje się niesmaczny, nie moralny? Jak widać ta granica jest coraz dalej przesuwana: ,,Piłę" czy ,,Hostela", w których torturuje się ludzi też uważa się za zwykłą, niezobowiązująca rozrywkę, teraz zaś serwuje nam się film o dziewczynce mordującej ludzi i rzucającej mięchem - też nieszkodliwa rozrywka? Śmiem wątpić! Czy naprawdę nasza moralność ma sie uwstecznić do poziomu starożytnego Rzymu gdzie walki gladiatorów i masowe egzekucje były odpowiednikiem dzisiejszych popcorn movie? Co do rzekomej masakry dokonywanej przez takiego Batmana czy Spider-mana: to walnięcie kogoś w szczenę pięścią to już masakra? A mnie nazywasz przewrażliwionym LOL! :) Poza tym twórcy nie stawiają zawsze takiego Batmana w pozytywnym świetle - wystarczy chociaż obejrzeć wspomnianego ,,Mrocznego rycerza" by zobaczyć, że jego postać spotyka się tam z daleko posuniętą krytyką. Co tyczy się ,,Rambo" : nie tyle był to film rozrywkowy, co anty wojenny. Opowiadał o człowieku skrzywionym wojną, dręczonym przez koszmarne wspominania z Wietnamu, nie mogącym sobie znaleźć miejsca w normalnym społeczeństwie, przez które go prześladuje i zmusza by ten się bronił. Rambo to postać tragiczne - nie ma w nim nic heroicznego ani zabawnego.
Trochę dziwi mnie, że nie dostrzegasz tej głębi i w filmie o Rambo ale skoro wielu nie dostrzega jej też w ,,Hurt Locker" i uważa ten film za amerykańską propagandę to czemu się dziwić?
Podobnie Punisher - jego historia to historia straty i bezsensownej zemsty nie przynoszącej ukojenia. Punisher to skrzywdzony przez życie psychopata i nikt nie traktuje go inaczej - Hit Girl zas jest gloryfikowana i uchodzi za bohaterkę. Punisherem się nie zachłystuje ale jestem przynajmniej w stanie zrozumieć o co chodziło autorom kiedy tworzyli taką postać. Co do rozróżnienia pomiędzy aktorek a graną przez niego postacią - oj, nie zawsze tak jest nie zawsze. Wręcz przeciwnie: mamy tendencje do przerzucania fikcyjnej postaci na aktora, to udowodniony fakt. Poczytaj pierwszy lepszy podręcznik do psychologii a przekonasz się, że pisze szczerą prawdę. A co takiego heroicznego jest w postaci granej przez Nessona? Jeśli chodzi Ci o film, w którym ratował córkę przed handlarzami żywym towarem to jestem jeszcze w stanie Cie zrozumieć - chociaż ten poważny problem, został w omawianym filmie nieznośnie spłycony.