To że Anime jest świetne to nie trzeba chyba nikomu udowadwiać. Porusza wiele wspaniałych jak i oklepanych motywów że należy cieszyć się życiem mimo trudności jakie na nas czekają w tym przypadku życiowa sytuacja dziewczyny. Jednak to co szczególnie mnie ujęło to wręcz idealnie przedstawienie jak traktowani są...
Chwycił mnie za serce równie mocno, co Kimi no na wa. Uwielbiam takiego typu anime, a rola Sakury i jej postawa, postać, podejście do życia na zawsze już zapadnie mi w pamięć.
Dopiero za drugim razem zobaczyłem o co chodzi w tym filmie.
Płakałem jak dziecko. Przed rewatchem 8/10
Jakoś tak mi się skojarzyło z piosenką Republiki. "Odchodząc zabierz mnie". Choć przecież Haruka zrobił dokładnie coś odwrotnego. Nie utonął w tęsknocie, tylko właśnie zaczął żyć. Gorzko-słodki film. Też się na nim poryczałem, i to nie raz.
Obejrzałem po "Twoim kwietniowym kłamstwie" z tego powodu iż "Pozwól mi zjeść Twoją Trzustkę" było w rekomendowanych.
Niestety nie jest to produkcja na tym samym poziomie jak "kłamstwo". Ma jedynie wspólne pewne wątki. Mangi (pierwowzoru dla adaptacji) nie czytałem ale czuję, że coś z treści postanowiono wyciąć....