Moim zdaniem warto obejrzeć ten film między innymi ze względu na płynący z niego morał. Świat przedstawiony w filmie pokazuje nam świat wyidealizowany - prezydent kraju zmienia go na "piękny oczyszczony świat" gdzie nie mam miejsca na brzydkich ludzi. W tym wypadku organizuje "wycieczkę" dla tych nieestetycznych dzieci. Tak naprawdę zamiast wycieczki dzieci są wywożone na ukryty port gdzie na końcu zamykają je w metalowych pojemnikach i zamieszczanych na statku, który ma wypłynąć na morze i pozbyć się niepotrzebnych. Na czele prezydentowi staje Paul - chłopiec, któremu udało się uciec z "wycieczki" wraz z dwójką przyjaciół - Kai'em i Sarą.
Akcja przez cały czas się zmienia. Raz się szybko toczy i trzyma w napięciu, a innym razem jest trochę nudnawa, nie zmienia to jednak faktu, że producenci świetnie wykonali swoją pracę, dzięki czemu powstała niesamowita praca. Film pokazuje nam jak bardzo ludzie dążą do idealnego świata, wcale tego nie potrzebując.
Ta ekranizacja uzyskała ode mnie ocenę 8