Film ma wiele negatywnych opinii i faktycznie- jest taki, ale dla ludzi, którzy tylko "oglądają", ale nie "widzą". Sama akcja jest brukowa i niezbyt atrakcyjna, ale chyba mi nie powiecie, że każdy z was żyje w spokojnej, kolorowej utopii. Życie bohaterów mogłoby być tematem tabu i sądząc po licznych oburzeniach pewnie nim jest. Ale ludzie, którzy potrafią czytać między wierszami, potrafią też wychwycić w nim pewną naukę. Fabuła filmu doskonale pokazuje kto tak naprawdę jest przy władzy i wokół czego się ona kręci w świecie, w którym żyjemy. Ma też drugą stronę medalu, bo bądź co bądź osoby bogate i władcze są w mniejszości, jak osaczeni drapieżnicy i to popycha ich do niekontrolowanych działań. Myślę, że do zaakceptowania tego filmu trzeba po prostu dojrzeć, schować swoje głębokie urazy i obdarzyć go nieco szerszym spojrzeniem.