Film właściwie o niczym, ale motywuje do działania. Można się momentami nieźle uśmiać ... I chyba czegoś uczy ... :-) Pytanie czego to już nie do mnie ... Warto zobaczyć ... polecam ...
Jestem wlasnie na etapie ogladania filmow z 80s, o tej tematyce... Z czterech, ponoc kultowych, ten oceniam najwyzej. O innych napisze w tematach wlasciwszych:), ale powiem teraz, ze "Ognie Sw. Elma", tez zasluguja na duuuuze uznanie.
A wracajac do "Klubu" - uwazam, ze rezyser dokonal nie lada sztuki. Calosc rozgrywa sie w zasadzie, tylko w jednym miejscu, wiec sila rzeczy gra aktorska musi zastapic wiele innych, waznych dla widza elementow. I zastepuje:)Film momentami bawi, momentami wzrusza, a momentami powoduje, ze dochodzi sie do wniosku, iz pewne problemy sa jednak ponadczasowe...
Nooooooooooo i swietna sciezka dzwiekowa, z kawalkiem Simple Minds, na czele!
Jakos nie kojarze rownie udanego filmu o mlodziezy i dla mlodziezy, powstalego w tej dekadzie... Polecam.