Bardzo ładnie pokazana scena w kościele i świetna Diane Gaidry, a w tle magiczna muzyka AURAH. Ale to troszkę za mało, jak dla mnie. Film niskobudżetowy, jak wiele kręconych tu i tam, niedopracowany jednak dość mocno. Całość niespójna, niektóre sceny przydługie, tak jakby zabrakło pomysłu na scalenie większej części nakręconego materiału w jeden zwarty obraz trwający 77 minut.. A zakończenie? Tu dopiero czuję ogromny niedosyt... Sam temat filmu dość ciekawy, chociaż mało realny zważywszy na charaktery postaci i dużą różnicę wieku między nimi (w oryginalnym opowiadaniu reżyserki jest 18lat różnicy, Annabelle ma 17, Simone 35 lat). Film z pewnością będzie się podobał osobom, które pierwszy raz stykają się z "inną miłością" pokazaną w kinie, a jest ona pokazana dość subtelnie. Sama reżyserka do ostatniej chwili, nie mogła się jednak zdecydować, czy Simone rzeczywiście kocha Annabelle. Mnie osobiście bardzo podoba się gra Diane Gaidry, zmysłowa w wielu ujęciach. Natomiast Erin Kelly ma w filmie za dużo słabszych momentów. Mocniejszą stroną filmu są zdjęcia oraz muzyka, w tle słyszymy przepiękną piosenkę "Gravity" Sary Bareilles, czy puentujący dramatyczne zakończenie filmu utwór Olivii d'Abo "Broken". Szkoda mi troszkę zmarnowanej szansy na powstanie w końcu dobrego filmu o takiej tematyce. W mojej ocenie nadal wyżej stawiam magiczne i dobrze zrobione, filmy jak: "Deset Hearts", " When Night is Falling", "Gia", "Bound" czy "Aimee and Jaguar". To tylko moja subiektywna ocena, ale scenę z Diane Gaidry w kościele nadal będę uważać za perełkę tego filmu:)
Ps. DVD w Europie ukaże się prawdopodobnie w połowie stycznia, we Francji.
Najpierw to trzeba sprawdzić czy wyszło dvd, bo jeśli vhs to marne szanse na zdobycie całości na Youtube, podobnie było z "Gooodbye Emma Jo", było na Yt, nie dośc ,że krótko, to jeszcze w bardzo złej jakości. Te fragmenty "Berlińskiej miłości" bardzo mi się spodobały. Może w Tv go puszczą :) Oni w zasadzie tylko starocia puszczają ostatnio.
starocia, ale zależy w jakim sensie, większość filmów branżowych, tych lepszych jest z czasów mojego oseskowania :D
raczej w to wątpie :) ale gdyby tak było to może "Złodziejka" byłaby tą branżóweczką, dlatego, że w tym roku była już puszczana aż cztery razy po 2 odcinki :P
"Złodziejka" wyraźnie się podobała jakimś ważnym osobom w TV :))
Ja juz muszę dać odpocząć oczom. Dobranoc Paniom :)
59 postów! 59 czerwonych e-maili :] muszę trochę przejżeć 2 ostatnie strony forum, bo pominełam w tej wymianie myśli, część waszych ważnych wypowiedzi :P
proszę nie podkreślaj tak bardzo tego, że jesteś starsza, bo naprawdę czuje się jakbym jeszcze siedziała w skorupce :D dobranoc pisałam do Karen... ja jeszcze trochę posiedze, wrzucam zdjęcia do wywołania na serwer, a niestety troszkę to trwa :(
..więc pozostało mi tylko i Tobie życzyć Dobranoc :]
Laro ,nie idę jeszcze spać -obiecuję o wieku nie wspomnę- możemy pogadać o ...filmie jakim chcesz :)
dzięki, miło z Twojej strony, że mi potowarzyszysz przed komputerem :) tylko o jakim filmie, hmm, a jaki jest Twój ulubiony? może jest również i moim ulubionym...
No,dobra /wieczorami ksieguję a bardzo tego nie lubię więc mam pretekst by choć na chwilę oderwać się od tej roboty/.OK ,napisze Ci :dzielę filmy na wybitne ale tylko raz do obejrzenia np."Pianista" doskonałe ,które mogę ogladać kilka razy "Smażo..":) i po prostu sympatyczne "Imagione me & yuo"czy "6 dni 7 nocy".
na początek - widziałam prawie wszystkie filmy, które wymieniłaś, chyba wiadomo prócz którego rodzynka :D mam podobny podział do Twojego...
Filmy wybitne tylko na raz np. 'Lot nad kukułczym gniazdem' czy też 'Skazani na Shawshank', filmy doskonałe, które oglądam po kilka razy 'Aimee i Jaquar', 'Miasto Aniołów', 'Zagubione', 'Szybcy i Martwi' i filmy sympatyczne :) przeważnie komedie romantyczne 'Gry weselne', 'Książe i ja' - zresztą spis w moim profilu chyba mówi sam za siebie - jakie filmy najbardziej lubię :]]
to chyba już na jutro pytanko...
czy któraś z was widziała może 'Pachnidło'? możecie coś o nim więcej powiedzieć.. np.czy warty obejrzenia? przymierzam się do niego już od dawna, ciągle bez zdecydowania, że niedługo zniknie mi z kin :]
No to Lara mamy podobny gust -fainie., muzyka nie pomaga :)a teraz ide spac .Dobranoc:)Być może jutro pogadamy wiesz o jakim filmie :)))))
a ja jeszcze nie idę lulu, musze jechać o 02:00 odebrać ojca, więc nie warto się kłaść nawet :) mam nadzieję, że jutro dojdą do mnie pomidory :D ...do usłyszenia
A ja myślałam, że już dawno zapadłyście w sen :) Ja właśnie mam taki zamiar, ale pytałaś o film, więc napiszę kilka słów.
Widziałam "Pachnidło", ale nie wiem Lara co mam Ci napisać. Ani nie zachęcam, ani nie odradzam, ponieważ jest to bardzo kontrowersyjny obraz i nie sądzę, żeby można go było komukolwiek z czystym sumieniem polecić lub kategorycznie odradzić. Ja wiem, że tego filmu po raz drugi nie chcę oglądać, ale nie żałuję, że raz go obejrzałam. Ten film mnie mocno poruszył . Jest w nim sporo wstrząsających obrazów, począwszy od samego początku filmu, a także zaskakująca niejednoznaczna puenta, dająca dużo do myślenia. Dla jednych jest to arcydzieło, dla innych nie. Mnie jest ciężko ten film sklasyfikować. Na plus: aktorstwo, muzyka, zdjęcia, montaż - prawie perfekcyjna realizacja, na minus sama nie wiem, ale ta historia wydała mi się absurdalnie "niesmaczna", no i te obrazy towarzyszące tworzeniu perfum..dla mnie brrrr. Tym , co potrafią wytrzymać na horrorach nie powinno się nic złego stać. Ja nie potrafię.
Idę zapaść w sen :)
Żeby jednak, nie kończyć na "Pachnidle"(bo mnie ciarki przeszły) to zapytam, może ktoś oglądał komedię hiszpańską "Gazon maudit" czyli po naszemu "Kochanek czy kochanka"? Był kilka razy w TV, mnie się całkiem dobrze ten film oglądało :)
Po Twoim opisie bardzooo mnie zaciekawił ten film, więc jednak go obejrzę, chociażby żeby wyrobić sobie własne zdanie na jego temat :)
Widziałam 'Kochanek czy kochanka', ale ogólnie wolę od hipszpańskich, francuskie komedie np. polecam niedawno graną w kinach 'Czyja to kochanka' bardzo sympatycznie się ogląda (ale nie zalicza sie do branzowek - gdyby komus tylko na tym zalezalo:) - podobieństwo tytułów przypadkowe :P
Z francuskich komedii (ale "branżowych") pamiętam "8 kobiet" z doborową obsadą (Deneuve, Beart, Ardant..). Film lekki miły i przyjemny, do tego jeszcze momentami śpiewany :) Mnie się podobała "teatralna" konwencja tego filmu i oczywiście aktorki, jak dla mnie piękne: Fanny Ardant i Catherine Deneuve :). Film nie jest wysokich lotów, nie jest to też typowa komedia, a raczej lekki komediowy kryminał z elementami musicalu. Widziałyście może?
Karen ,ja widziałam i rzeczywiście jest tak jak mówisz ,a podobała mi się scenka ,kiedy Ardant po małej szarpaninie całuje Deneuve :).
ja też widziałam jak wyszedł - jakoś w tamtym czasie, przyłączam się do tego co piszę gonzo - ta scenka była świetna, najzabawniejsza :D przy okazji składam Paniom najszczersze życzonka z okazji Dnia Kobiet (poprostu pięknie zgrały się z omawianym filmem:) oby było coraz więcej dobrych branżowych filmów, wtedy jeszcze nieraz spotkamy się na jakiś podobnych forach ;]
nie jeszcze, co mnie bardzo denerwuje :D
całe szczęście, że jestem zajęta, inaczej sprzedawca byłby już z samego rana zruzgany :] nie po to się opłaca priorytet :P
Wiesz Laro, gdy będziesz chciała jakiś film to napisz.Wyślę Ci i dojdzie w 2 dni.Priorytet Poczty Polskiej to są kpiny.Moi znajomi iuz wszyscy obejrzeli "Smażone..." ale nie nabijam się :)Teraz przypomniałam sobie o "Pocztówkach znad krawędzi".Ok,nie przeszkadzam :)
na dzień dzisiejszy chyba mam tylko ochotę zobaczyć 'Berlinską Miłość', a tego zapewnie nie masz :] ale dziękuję, będe pamiętać o Twoim źródle :D
Ok, Laro- jak napisałam nie ma problemu.Już go ściagam:)Szukam napisów ,film jest w wersji angielskiej!Ja widziałam go lata temu ale jak obiecałam o wieku pisać nie będę:)).Niestety w mieście G>:( Nie grają w multikinach "Listów z Iwo Jimy" no po prostu jestem wściekła!
Chyba obejrzę sobie coś na poprawienie humuru ."Jak myślisz "Gry weselne" poprawią nastrój?A tak a propos nauki -masz fajnie , prawdopodobnie studia ? /mnie to chyba został uniwersytet trzeciego wieku/.
Dzięki serdeczne z góry za 'Berlin..' - dla mnie wystarczylaby tylko minuta ze sceny z Leną Headey, jeden jej uśmiech i zapomniałabym o wszystkich niepowodzeniach i troskach! tak OGROMNY wpływ ma jej osoba na moje DOBRE samopoczucie :P Żeby obalić raz na zawsze WIEK to mam 'dopiero' dla niektórych 'już' 22latka :D no teraz mi troszkę ulżyło na serduchu. Zgadza się studia (zaoczne), IV semestr Administracji na Wydziale Prawa, Admnistracji i Integracji Europejskiej (ogółem same prawo i jeden wyjątek - angielski). Jutro spędze 11h w szkole, licząc z dojazdem nawet 13h :) Da się wytrzymać tylko dzięki znajomym (do najpilniejszych studentów raczej nie należe) dosyć o nauce, bo jak pomyśle o jutrzejszym dniu to robi mi się nie dobrze..
Ok,widzisz i juz lepiej Laro,ja żebyś niemyślała,że wstydzę sie ile mam lat to dodaj do swoich 20 i wszystko jasne Kierunek studiów całkiem na czasie ,ja jestem niedoszłym weterynarzem i juz .Masz rację co Leny i po moim wieczornym zajęciu no wiesz -prowdzenie księgowosci /działalność gosp. :)/ obejrzę film ale to później teraz przerywnikiem jest to forum i jest ok ;)
odrazu lepiej :] Szkoda, że niedoszłym, mój pies miałby jakby co (oby nigdy) dobrą opiekę :D Zawsze większe zaufanie ma się do znanych osób (mniej lęku dla właściciela i zwierzaka). Ja na całe szczęście mam swobodne godziny pracy w serwisie komputerowym, i wieczory mam przeważnie wolne, choć zdarza się, że siedze nad sprzętem nawet całe noce z obolałymi plecami, żeby mieć problem z głowy i wolne ranki :] Tylko nie odkładaj Leny do jutra - milutkie zakończenie dnia, ja sobie natomiast obejrzę film 'Przyjaciele - The Last Kiss' z Jacindą Barrett (znana mi osobiście z filmów Posejdon czy też Bridget Jones 2), dobra ale najpierw kąpiel i prostowanie włosów :) więc chyba na dzisiaj koniec mojego forum'owania, dobranoc wszystkim i życzę miło spędzonego weekendu :D
chciałam mieć kiedyś kota, chomika, szynszyle, ale z moim psem nawet muchy nie mogę mieć w mieszkaniu :) wszystko mu przeszkadza, zazdrośnik jeden, masz racje na dziś dosyć o nas, jak nie było wcale to dziś lekkie przegięcie.. nie wiem czy jutro się odezwe (może w nocy)..
'Krąg wtajemniczonych' nawet ciekawy - Wild Things - pierwszą cześć chyba każdy widział, ty pewnie też :) słynna scenka Neve Campbell i Denise Richards w wodzie.. ooo a w drugiej części gra ta sama aktorka co w Kręgu wtajemniczonych :D Filmy, żadna rewelacja, ale fajnie się ogląda - oba to Thrillery - więc jak lubisz napięcie to obejrzyj w wolnym czasie, dobra teraz znikam już naprawdę :] papaty
... ja nie widziałam tylko tzeciej części, wypożycze sobie może w tygodniu w kochanej wypożyczalni i obejrzę w nagłośnieniu 5.1 :)
Było tu już sporo powiedziane o "Pustynnych sercach", a widziałyście może film "Trzy serca" z piękną Sherilyn Fenn z "Miasteczka Twean Peaks"?
Mnie ten film bardzo mile zaskoczył, gdy przypadkiem natknęłam się na niego w TV. Tym milej mnie zaskoczył, że jest w nim jedna z moich ulubionych piosenek Stinga. Jeśli będzie jeszcze kiedyś w TV, z pewnością postaram się odświeżyć ten film w pamięci.
ja widziałam już "trzy serca" minimum 'trzy' razy, często puszczają go w tv (ostatnio chyba na tvp1), więc napewno niebawem znów będziesz miała okazję posłuchać Stinga (którego ja też sobie bardzo cenie:) Piosenka 'Shape of my heart' jest poprostu boska!! eee tam cały album 'Ten Summoners Tales' jest świetny -polecam :]
Mnie się wydaje Lara, że za kilkanascie lat, LA tez bedzie Ci sie podobal :) Wiek tu chyba nie gra az tak duzej roli, bo kierujac sie takim kryterium, mnie nie powinny zaciekawić takie filmy jak "Better than chocolate", "The incredibly true adventure of two girls in love" albo "D.E.B.S" czy choćby LA. Z kolei na Tobie bardzo pozytywne wrażenie zrobiły filmy o dojrzalszych paniach jak choćby "Aimee & Jaguar" czy "Desert Hearts". Jedyna różnica polega chyba na tym, że na przestrzeni lat, troszkę zmienia nam się gust, do niektórych filmów "dojrzewamy", a inne powodują, że się zastanawiamy, co takiego widzieliśmy w nich kiedyś, skoro teraz nie robią już takiego wrażenia. Każda z nas ma swoje ulubione filmy. Czasem nawet ulubione perfumy, inspirowane postacią filmową, jak w moim przypadku :) Przez kilka lat byłam wierna perfumom Anais - Cacharel, po obejrzeniu filmu "Henry i June" z Marią de Medeiros jako Anais Nin :) Ten film bardzo mi sie podobał.
mnie też się podobał, zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie rola Umy Thurman :)
..wiesz co, nie chodziło mi tutaj o wiek, ale o sam fakt nauki i małe fantazje, że tak jak w LA może być jeszcze w rzeczywistości, co do tego, że większe wrażenie wywarły na mnie filmy z udziałem dojrzalszych kobiet zgodze się bez żadnych przeciwów, tak było od zawsze (chyba od filmu Gia lub Mulholland Drive), mi ogólnie jak narazie podobały się wszystkie filmy prócz 'Sex Monster' bo ten na dzien dzisiejszy moge jedynie negatywnie ocenić :] ...ale jeszcze ulubionych perfum nie mialam po obejrzeniu filmu :D - kto wie, może kiedyś :)
a co powiecie o filmach 'Krąg Wtajemniczonych' i 'Dzikie żądze 1,2,3'?
Niestety ,nie widziałam żadnego z tych filmów , ale jeśli Waszym zdanim są to niezłe filmy to zapewne niedługo je obejrzę.
których filmów nie widziałaś? 'trzy serca' i 'henry i june'? czy 'krąg wtajemniczonych' i 'dzikie zadze 1,2,3'?? :)
Karen,nie obejrzę ani "Kręgu..." ani "Dzikich...",nie lubię bać się na filmach/to pozostałość po "Omen" za młoda byłam na ten film ale skoro wpuścili do kina.../.
Po tych filmach nie będziesz się bać, to nie horrory :] a "Omen'a" w porównaniu rzeczywoście mogłaś się bać..
Dzięki ,Latro ,być może jak trafi się w TV to zapewne obejrze.Co ty robisz o 6 rano ?A już wiem 11 godzin wykładów ,ok.Mam nadzieje ,że będziesz miała miły dzień:)W 3mieście deszcz z mojej jazdy rowerem nici .
Już niedługo będzie "Berlińska miłość"!!
Gonzo :) Ze mną nie da się oglądać horrorów, sieję za dużo paniki, gdy nie wytrzymuję napięcia krzyczę :) a wyobrażnia nie pozwala mi iść po filmi do łazienki, gdy jest ciemno...a potem jeszcze dochodzą koszmary senne, więc horrory to też nie dla mnie filmy. Są wyjątki, przez które przebrnęłam dzielnie jak choćby "IT" w/g Stephena Kinga, a bałam się na nim okropnie! Pewnie maniacy horrorów stwierdzą, że nie było się czego bać :)