Kochałam Annabelle

Loving Annabelle
2006
6,5 7,4 tys. ocen
6,5 10 1 7412
Kochałam Annabelle
powrót do forum filmu Kochałam Annabelle

Bardzo ładnie pokazana scena w kościele i świetna Diane Gaidry, a w tle magiczna muzyka AURAH. Ale to troszkę za mało, jak dla mnie. Film niskobudżetowy, jak wiele kręconych tu i tam, niedopracowany jednak dość mocno. Całość niespójna, niektóre sceny przydługie, tak jakby zabrakło pomysłu na scalenie większej części nakręconego materiału w jeden zwarty obraz trwający 77 minut.. A zakończenie? Tu dopiero czuję ogromny niedosyt... Sam temat filmu dość ciekawy, chociaż mało realny zważywszy na charaktery postaci i dużą różnicę wieku między nimi (w oryginalnym opowiadaniu reżyserki jest 18lat różnicy, Annabelle ma 17, Simone 35 lat). Film z pewnością będzie się podobał osobom, które pierwszy raz stykają się z "inną miłością" pokazaną w kinie, a jest ona pokazana dość subtelnie. Sama reżyserka do ostatniej chwili, nie mogła się jednak zdecydować, czy Simone rzeczywiście kocha Annabelle. Mnie osobiście bardzo podoba się gra Diane Gaidry, zmysłowa w wielu ujęciach. Natomiast Erin Kelly ma w filmie za dużo słabszych momentów. Mocniejszą stroną filmu są zdjęcia oraz muzyka, w tle słyszymy przepiękną piosenkę "Gravity" Sary Bareilles, czy puentujący dramatyczne zakończenie filmu utwór Olivii d'Abo "Broken". Szkoda mi troszkę zmarnowanej szansy na powstanie w końcu dobrego filmu o takiej tematyce. W mojej ocenie nadal wyżej stawiam magiczne i dobrze zrobione, filmy jak: "Deset Hearts", " When Night is Falling", "Gia", "Bound" czy "Aimee and Jaguar". To tylko moja subiektywna ocena, ale scenę z Diane Gaidry w kościele nadal będę uważać za perełkę tego filmu:)
Ps. DVD w Europie ukaże się prawdopodobnie w połowie stycznia, we Francji.

ocenił(a) film na 5
karen_

Zgadzam się z tym co napisalaś, ten nastrój w kościele jest piękny! a muzyka! i ten anielski głos:)) Rozpalona Simone:P, pięknie to jest zagrane. Mnie brakuje jedynie małego niuansu, rozchylonych ust Annabelle w końcowych sekundach. Zauważył ktoś, że ona ma beznamiętną twarz gdy kamera pokazuje ją wtedy z boku, a Simone tam obok wariuje:)?
Pocałunek Simone w deszczu też mi się podobał :P ale sexscena już nie była na tym samym poziomie. Mam bzika na puncie tego filmu:) mnie sie podobał, ale zdaję sobie sprawę, że ma wiele niedociągnieć, tym nie mniej ten film mną poruszył:P a końcówka wywołała złość. Spodziewałam się czegoś więcej po ich wspólnej nocy, jakiejś rozmowy, czułości po przebudzeniu:P a tu masz! matka emakulata i the end:(( Z filmów branżowych niewiele widziałam, mnie się podobało Lost and Delirious (tam jest podobny początek filmu!) i Gia z rewelacyjną Angeliną:P. Tych co wyżej napisalaś poszukam:)

użytkownik usunięty
madison

Niestety większość branżowych filmów ma smutne zakończenia... patrząc choćby na Gia, High Art, Boys Don't Cry... Loving Annabelle ma troche bardziej przyziemne zakończenie. Różne w życiu robi się szaleństwa, a kara bywa także różna... mi osobiście bardzo film się podobał między innymi dlatego, że Annabelle miała coś w sobie z typowej lesbijki. Była trochę męska stąd możliwy efekt beznamiętności ;>. Obie Panie zagrały według mnie świetnie... widać wyraźnie tą różnice wieku, która ich dzieli... Może film nie jest niskobudżetową produkcją, która wejdzie na szczyt, ale jak dla mnie... szkoda, że nie powstaje więcej takich dobrych filmów :>.
Pozdrawiam Serdecznie.

Kidd :) Annabelle nie jest według mnie męska :) No może troszkę, ma szerokie ramiona i szeroko chodzi :) ale twarz ma śliczną, i oczy :) i jej zachowanie męskim mi sie nie wydaje:) Popatrz np. jak ładnie zagrała w scenie (kiedy dziewczyny grają w grę i piją alkohol), wtedy kiedy zostaje sama z Simone - jest prześliczna, dziewczęca, ujmująca :) i z papierosem jej bardzo do twarzy:), ma też w oczach jakieś iskierki :) Prywatnie Erin Kelly nie pali i jest typem "wstydliwej" delikatniej dziewczyny. Brooks ufarbowała jej włosy, wetknęła w usta papierosa, obmalowała oczy na czarno i z tego miał powstać typ drapieżnej, niesfornej nastolatki, lesbijki:) Moim zdaniem, nie powstał i widac to, przynajmniej dla mnie, jak trudno jej było zagrać lesbijkę będąc prywatnie heteroseksulaną kobietą, mimo tego, że Brooks przygotowywała ją do tej roli 4 lata! A Diane Gaidry (Simone) zjawiła się na planie 3 dni przed zdjęciami! i zagrała tak jakby była urodzona do tego typu roli:) Tu dla mnie widać solidny warsztat aktorski Diane Gaidry. Ta rola na jednym z festiwali w Mieście Aniołów, dała jej jak dotąd nagrodę za najlepszą rolę kobiecą. Chociaż Ona ma na swoim koncie już bardzo dobre recenzje i nagrody z filmu "Dogwalker" wyreżyserowanym przez jej męża. Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 5

A ja troszkę poszperałam i mam dwie śliczne piosenki z filmu :) Obie są ze stron wykonawców, tam poszukajcie dobrze. Broken Olivii d'Abo z jej strony oraz All Over Me ze strony Aurah. Jak odsłuchacie te piosenki, to pózniej poszukajcie w swoich plikach w Temporary Internet File :) broken[1].mp3 i all_over_me[1].mp3. Muzyka w tym filmie jest boska! Moze doczekam się soundtraku, tylko czy on będzie dostęny w Polsce? Wątpię...Chciałabym móc chociaz w kinie ten film obejrzeć, o dvd juz nie wspomnę. Oglądanie w sieci takich marnych kopii jest beznadzieje. Ja chcę dvd w rozsądnej cenie:) Pozdrawiam obie panie dyskutantki:P

madison

-->madison, poczekamy zobaczymy:) Może ten film w naszych kinach się pojawi, w oststnich latach coś ostatnio się dzieje w tej materii. Były pokazywane w kinach m.in.:"Inne spojrzenie", "Aimee & Jaguar","Imagine me and you", a w Tv "Lost and Delirious" czy rewelacyjny film z UK "Fingersmith" i jeszcze inne tez widziałam na Ale Kino! czy Tv4. Wokół "loving Annabelle" urosło już dużo mitów, strona www ma wielu fanów, a reżyserka obiecała, że jeśli będzie miała 15tys "przyjaciół" na MySpace, to udostępni w sieci nieodpłatnie cały film. Ale do tej liczby jeszcze dużo brakuje, a Brooks utonęła w długach i jedynym ratuniem jest sprzedaż dvd i aukcje. Wiosną zacznie zdjęcia do swojego nowego filmu -"Mad Word", znów ze swoją muzą, Erin Kelly:) Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
karen_

jaka to stona o której piszesz karen? to na myspace?

madison

http://www.myspace.com/katherinebrooks , tam masz dużo informacji, zdjęć, filmików i fanów (fanek przede wszystkim) "Loving Annabelle". Myślę, że o tym filmie dużo się jeszcze będzie pisało i mówiło:) Temat filmu jest uroczy, bo kto znas nie podkochiwał się kiedyś w swojej pięknej nauczycielce :) lub kto z nas nie podkochuje się w niej teraz :) Pozdrawiam kochających inaczej :)

ocenił(a) film na 5
karen_

Dziękuję!:)*** Mam bzika na punkcie tego filmu, to pewne :P

ocenił(a) film na 5
karen_

ten film ma już 13745 przyjaciół!!! http://profile.myspace.com/index.cfm?fuseaction=user.viewprofile&friendid=663835 86 To jeszcze troszkę i będzie 15000:)) Jestem też zdziwiona, że są na tej stronie zdjęcia i fragmenty ujęć, których nie widziałam w filmie. O co w tym chodzi? Nie dotarłam oczywiście do wszystkiego, bo tego jest masa... Ale szkoda, że tych scen nie ma, chciaż ja i tak dalej ten film uwielbiam :)

madison

Niesamowite...Taka ilość fanów pewnie się pojawiła, gdy ukazało się DVD w USA i Kanadzie.
A co do tego o co pytasz, nie wiem czy będę potrafiła odpowiedzieć, ale postaram się. Autorka filmu mówiła i pisała o tym dośc dużo. Nie wiem ile nakręcono materiału filmowego. Wiem natomiast, ze film miał od początku zmieścić się w swoich ramach, czyli 77min. Zdjęcia trwały 3 tygodnie, brakowało pieniędzy na niektóre rzeczy, np. Brooks za swoje pieniądze wypożyczyła maszynę do robienia deszczu, żeby scena pierwszego pocałunku bohaterek była bardziej romantyczna (miała rację, bo ta scena jest bardziej magiczna), producentki sprzedawały własne rzeczy, zeby zdobywać pieniądze itd...Część wyciętych scen jest w dodatkach na dvd, wraz z komentarzem autorki i Erin Kelly oglądających wspólnie i komentujących na gorąco cały film. Wiele z tego materiału jest lub było dostępne na stonach filmu lub autorki, tak Brooks próbowała zrobić dobrą reklamę dla filmu ( i to Jej się udało). Myślę, że było jej ciężko rezygnowac z czegokolwiek już nakręconego, ale ramy filmu tego wymagały. Właśnie przez to, dla mnie osobiście, film wydaje się mało spójny i nieskończony. Autorka w wielu wywiadach mówiła: "nie mieliśmy pieniędzy..." Myślę, że gdyby Brooks dysponowała takim budżetem jak np. Brookeback Mountain, to film byłby rewelacyjny pod kazdym względem. Tak to jest, kiedy ma się w głowie poszczególne sceny, a potem przez wyciecie jednego nawet małego ogniwa, całość zaczyna się chwiać. Nakręciła jednak alternatywne zakończenie filmu, i to chyba pod dużą presją fanek, bo zamiar był inny. To miał być film z morałem. O tym, że często w życiu tak bywa, że trzeba zapłacić wysoką cenę za swój wybór. Brooks zrobiła to bardzo szybko, Simone straciła wszystko na czym jej w życiu zależało i to w mgnieniu oka.
Pół roku po skończeniu zdjęć, wzięła kamerę, zadzwoniła do Erin Kelly i nakręciła alternatywne zakończenie. Kelly wygląda tam zupełnie inaczej niż w filmie, bez ufarbowanych włosów, bez makijażu Annabelle, bez Diane Gaidry, której pewnie nie byłoby juz z czego zapłacić za dokręconą scenę. Zakończenie nijakie, ale dające nadzieję...
Jeśli ktoś w Hollywood dostrzeże talent Brooks i znajdą się dla niej duże pieniądze, to możemy się spodziewać, że powstaną jeszcze lepsze produkcje w Jej wykonaniu.

ocenił(a) film na 8
karen_

A propos alternatywnego zakonczenia, moze brak makijazu i farby na wlosach Annabelle to nie tylko wynik oszczednosci, moze to tez jest jakies przeslanie. Moje skojarzenie (a nie wiedzialam wtedy,ze dokrecono je pol roku pozniej) bylo takie, ze Annabelle zmienila sie pod wplywem wydarzen, ktore mialy miejsce i stad taki, a nie inny wyglad glownej bohaterki...Dzieki za info na marginesie.

miss_russ

Trafne skojarzenie miałaś russmaxfan:) Myślę, że gdybym dużo wcześniej nie miała takiej wiedzy, to być może też bym tak pomyślała, że Annabelle zmieniły wydarzenia. Poza tym sądzę, że gdybym widziała tylko trailer, a nie widziałabym klipów z filmu, czy nie czytała scenariusza, to film był odebrała trochę inaczej. Żal mi tych wyciętych ujęć, tych ciepłych scen tuż po tym jak je "nakryła" ciotka Simone i żal mi także tego, że nie było czasu na dopracowanie tego filmu. Pewnie każdy będzie miał tu inne zdanie, co by zostawił a co wyrzucił, gdyby znalazł się na miejscu Brooks. Ja bym zdecydowanie wyrzuciła długą scenę rozmowy Annabelle i Cat, palących trawkę (chociaż sceneria była malownicza - zdjęcia Cynthii Puseck bardzo mi się podobają) na rzecz własnie tego co było nakręcone póżniej w końcówce i wycięte. Wiele osób przecież widziało zdjęcia przytulonych do siebie, śpiących Simone i Annabelle, czy sceny pożegnania, kiedy padają sobie w objęcia. Mnie brakuje tej końcówki...no i lepszej sceny miłości, ale to przecież rzecz gustu. Brooks tam była między nimi w czasie kręcenia zdjęć na blueboxie, i pewnie ona to troszke zepsuła:), bo panie są spięte i całują się bez pasjii, jaką widać np wtedy, kiedy Simone wtapia się usatmi w usta Annabel, w deszczowej scenie.

ocenił(a) film na 8
karen_

Może jak pani rezyser odbije się finansowo od dna, to za jakiś czas uraczy fanów wersją reżyserską...To by była gradka. Masz rację odnośnie braków tego filmu, aż żal się robi, gdy człowiek pomyśli, jak ten obraz mógłby wyglądać gdyby Brooks dysponowała przynajmniej średnim budżetem. Oglądając zdjęcia (m.in. właśnie przytulonych Simone i Annabelle) zachodziłam w głowę dlaczego te sceny się nie znalazły w filmie? ja bym wywaliła kilka kazań księdza na rzecz na przykład wspomnianego przez Ciebie zakończenia. Pozdrawiam

miss_russ

Ksiądz był niezły:) zupełnie inny niż większość tutejszych i wiedział wszystko, m.in. o Simone i Annabelle - wymowna scena, kiedy Simone ma łzy w oczach, a ksiądz pocieszającym ruchem sprawia, ze jest jej lżej, że On tego nie potępia! Wywaliłabym scenę o żabach :) ale zostawiła końcową mowę. Pasowała do sceny, w której Simone idzie na spotkanie z ciotką, oszołomiona tym co się stało. Znów będę tu wychwalać Diane Gaidry, ale to było mistrzostwo, to jak pokazała, że Jej świat się właśnie zawalił...
Skróciłabym też sceny z Michalem i jego przyjaciółmi, a w ogóle ten aktor dziwnie grał.
Ten krótki film ma tyleż samo dobrych co gorszych scen.
Moze Brooks się w końcu "wygada" w jakimś filmie, tak żeby widz nie czuł niedosytu. Ona ma pasję do robienia takiego kina, ja to czuję.

ocenił(a) film na 8
karen_

I dlatego właśnie o ile film wyjdzie na DVD w Europie wszyscy, którym się on podobał powinni zakupić egzemplarz. W podziękowaniu dla Brooks & Co. A Diane Gaidry...rewelacja pod kazdym względem :)

miss_russ

Zgadzam się z tym co napisałaś:) Skoro chce się oglądać takie filmy, a potem o nich bez końca dyskutować, tzn. że praca całego zespołu nad tym filmem jest dla kogoś ważna i nie poszła na marne.
Brooks wymyśliła też inną formę zarabiania na powstanie kolejnego filmu. O tym można przeczytać na stronie Jej nowego filmu http://www.madworldmovie.com/ .
Dvd z LA będzie dostępne w Europie, chociaz wątpię żeby ukazło się róznież z polskimi napisami. Może kiedyś jakaś telewizja zakupi ten film i pokaże np w "Kocham kino" albo co gorsze w "Perłach z lamusa". Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
karen_

Mniejsza o polskie napisy, byle było w PAL i region odpowiedni, czyli 2 :)

miss_russ

wcale nie mniejsza o polskie napisy :) szcególnie, że pewnie wiele osób nie widziło filmu a tłumaczenie ze słuchu nie bardzo wychodzi. Żeby móc sie dobrze wczuć w atmosferę tego filmu, trzeba się wygodnie ułożyć na kanapie, uważnie patrzeć i słuchać, a nie co chwila włączać stop i cofać dialogi i wertować słownik:) A tak poważnie, to zdaję sobie sprawę, że tutaj w Polsce jesteśmy za ludźmi pierwotnymi w wielu dziedzinach. DVD z USA uda się odtworzyć na komputerze a także na odtwarzaczach multiregionalnych oraz telewizorach z wbudowanym dekoderem NTSC :)

ocenił(a) film na 8
karen_

NTSC nie jest mi obce bo żeby móc oglądać kasety nagrywane w USA (tenis i nie tylko) zainwestowałam w odtwarzacz VHS z systemem NTSC i takiż TV :) A dziś mamy erę DVD...

ocenił(a) film na 5
miss_russ

O moj Boze! taka ilość informacji :)) Dzięki serdeczne, mam nabitą głowę tym wszystkim:) Kurczę, jak tu się od tego filmu uwolnić :)) No nie dam rady chyba:PPP Będę czekac na dvd z dodatkami :) Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za tyle wiedzy o moim ukochanym filmie :)

miss_russ

dziś mamy erę DVD i tak akurat się składa, że w USA wydają na DVD kultowe filmy sprzed wielu lat. Mam tu na myśli choćby "Desert Hearts" z 1985 roku, prawie bliźniak naszego filmu "Inne Spojrzenie" z 1982r, który też niedwano doczekał wydania na DVD. Oba filmy zupełnie różne, ale mało kto o tym wie, odtwórczynie głównych ról zostały uhonorowane wysokimi nagrodami niebranżowych festiwali międzynarodowych. Jadwiga Jankowska Cieślak - Cannes, Hellen Shaver - Locarno, obie za najlepsze role kobiece w w/w filmach. W Jury festiwalu w Locarno zasiadał wtedy m.in. Krzysztof Zasnussi. W "Desert Hearts", podobnie jak w "Loving Annabelle", jedna z głównych bohaterek to nauczycielka.
Jest wiele innych, branżowych filmów, w których główną bohaterką jest nauczycielka. To są te filmy z moich wyższych półek. Ciekawe czy to ma też odniesienie w życiu codziennym, że nauczycielki tworzą takie związki. Może coś w tym jednak jest.
A osobom, którym ten film nie daje spać :) napisze tylko tyle...z czasem to przejdzie :) to jest właśnie magia kina. Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia.

karen_

Niespodzianka:) http://blog.myspace.com/index.cfm?fuseaction=blog.view&friendID=66383586&blogID= 208229469&MyToken=3135a317-04f2-4ead-a60b-30fe0c04a766
W związku z ogromnym uczuciem niedosytu i dyskusjami wokół zakończenia filmu, autorka napisała wczoraj o tym, jaką miała wizję finału, gdy pisała historię o Simone i Annabelle.. i jak chciała to pokazać, zanim obcięto budżet filmu. Ten artykuł zarówno ciszy jak i zasmuca.

ocenił(a) film na 10
karen_

Luźne tłumaczenie z podanego linku (czytać po obejrzeniu filmu!!! :>):
"Wiem, że wiele z Was zasmuca się końcówką filmu. Ja również. Nigdy nie miałam wystarczająco dużo pieniędzy by nakręcić zakończenie jakie chciałam.
Więc chciałam Wam opisać jaka była moja wizja, gdy pisałam je i zanim został obcięty budżet.
Musicie pamiętać o tym, że nakręciliśmy film za mniej niż milion dolców, co daje około 20 dni na nakręcenie całości, z 2-3 powtórkami na scenę. Większość filmów ma zapas 30-50. I czas na zdjęcia do 90 dni. Kręcą jedną stronę tekstu dziennie. My kręciliśmy około 7.
Zakończenie filmu w mojej głowie jest takie, że się nigdy nie kończy. Annabelle dzwoni do matki i spotyka się z nią. Pierwszy raz widzimy nić porozumienia pomiędzy nimi. Annabelle wyjaśnia, że kocha Simone, a matka, będąc Senatorem, odwołuje wszelkie oskarżenia w zamian za zgodę Annabelle na nie widzienie się z Simone aż do ukończenia 18-tki. Annabelle z radością przytakuje na propozycję, bo wie, że 18-tkę będzie mieć za dwa tygodnie. Film kończy się podróżą Annabelle autostradą Wybrzeża Pacyfiku, wzdłuż niebieskiej plaży, w kierunku zachodzącego słońca, ostatecznie do domku na plaży należącego do Simone, gdzie po raz pierwszy nawiązały nić porozumienia.
Miałam 5 godzin by nakręcić alternatywne zakończenie i nie miałam pod ręką Diane, więc nakręciłam z tym, co miałam wierząc, że to odda Wam nieco to, co opisałam.
Nie ma sequelu filmu, ponieważ obie obecnie żyją w domku Simone. Simone pracuje jako foto-dziennikarz i dodatkowo jeszcze prezentuje swe prace w miejscowych galeriach.
Annabelle jest na jej utrzymaniu i tworzy muzykęa dodatkowo jeszcze pracuje nad swoim pierwszym albumem.
Uprawiają niesamowity seks, prowadzą poważne i intelektualne dyskusje, podróżują po świecie, trzymają się za ręce spacerując po plaży, wspólnie śmieją, płaczą, a przede wszystkim mają siebie.
Xoxox
Kat"
Jeśli coś niezbyt dobrze tłumaczone, to proszę poprawiać.

zwolus

Jak dla mnie, tłumaczenie jest w porządku.
Precyjniej jednak, jeśli chodzi o proces powstawania filmu, powiedziałabym tylko, że kręciła około 2-3 ujęcia każdego aktora na scenę. Większość fimów ma około 30-50.

Dzięki takiemu zakończeniu, film zamiast dramatem byłby love story... Osobiście wolałabym lepiej zrobione to, co już pokazała, niż to inne zakończenie. I moim zdaniem lepiej byłoby dla filmu, gdyby miało tylko jedno, dobrze przemyślane zakończenie. Ale cóż, Brooks zrobiła to na co Jej pozwoliły okoliczności. Film ma takie piękne momenty, że aż szkoda, że nie udało się go lepiej nakręcić i zmontować.
Po 10 dniach od premiery na DVD, ocena filmu na IMDb spadła poniżej 7.

ocenił(a) film na 8
karen_

Brunetka z "Desert Hearts" jest niesamowita :P

miss_russ

russmaxfan:) Twój komentarz, wywołał u mnie uśmiech:)) Ona jest niesamowita. Piękna, zmysłowa, delikatna... Chciałoby się oglądać więcej takich aktorek jak Patricia Charbonneau. Zadebiutowała w tym filmie, zabłysnęła talentem i nieprzeciętną urodą, co rzadko idzie ze sobą w parze. Rola Cay Rivvers przyniosła Jej w 1987r. nominację do nagrody Independent Spirit Awards (tzw. niezależny Oskar). Nie poszły jednak za tym następne propozycje ról, na miarę Jej talentu. Nie zrobiła kariery w Hollywood, i właściwie prawie zniknęła z ekranu, grając od czasu do czasu epizody w Tv jako "guest star". Od dziecka marzyła, żeby być aktorką i grać w teatrze. Mieszka i pracuje w Nowym Jorku, dalej jest blisko związana z aktorstwem, a wygląda chyba teraz jeszcze piękniej. http://en.wikipedia.org/wiki/Patricia_Charbonneau.
Ps. Jeden z moich ulubionych kadrów z "Desert Hearts", to ten, kiedy jedzie czerwonym kabrioletem przez miasto, wiatr rozwiewa Jej włosy, a w tle słychać piosenkę Patsy Cline "Crazy". Lubię ten klimat Ameryki lat 50-tych pokazany w filmie, stare auta, cudowną ścieżkę dźwiękowa i grę wspaniałych aktorek, między którymi jest to "coś", tak wymownie zagrane w les-sex-scenie stulecia. Pozdrawiam świątecznie :)

miss_russ

Przez neuwagę na końcu linka w poprzednim komentarzu postawiłam kropkę, poprawiam się więc http://en.wikipedia.org/wiki/Patricia_Charbonneau

ocenił(a) film na 8
karen_

Dzieki karen :) Z serdecznymi pozdrowieniami :) Zdjecie oczywiscie piekne, wlasnie zdziwiona bylam, ze nie moglam znalezc innych filmow z ta aktorka. Przeciez ona ma wszystko co potrzebne by zaistniec, przede wszystkim talent i to "cos" so sprawia, ze kamera ja kocha, a widownia nie moze oderwac od niej oczu. Szkoda naprawde, moze wystepuje gdzies w NY w teatrze, wiesz cos na ten temat?

miss_russ

Dawno próbowałam czegokolwiek się o Niej dowiedzieć. Pod tym adresem, który jest wyżej, jest na dole link do nieoficjanej strony o aktorce. Tą stronę stworzyła dziewczyna, która niedawno zobaczyła "Deset Hearts" i się zauroczyła http://patriciacharbonneau.blogspot.com/ A to piękne zdjęcie ponad 40letniej dziś aktorki, pochodzi ze strony pewnej szkoły w NY, w której od stycznia będzie Ona dawała lekcję aktorstwa. Nie wiem w jakim teatrze występuje w NY. Od tak wielu lat chroni swoją prywatność...skutecznie.
Ps. Masz super sprzęt w systemie NTSC, ciekawe, czy widziałaś pełną wersję "Desert Hearts" na VHS bez wyciętych 5 min ze sławnej sceny. Jeśli nie widziałaś, a będziesz moze widzieć, opisz to kiedyś :) najlepiej obrazowo i ze szczegółami:)

ocenił(a) film na 8
karen_

No nie mow, wycieli az 5 minut?! To skandal! Ale czy to nie jest czasem ta scena :) http://www.youtube.com/watch?v=Fd4YlljciMo
Merry Christmas :)))))))

miss_russ

:))) Nie:) To jest właśnie scena z filmu na DVD, trwającego 91 minut. Oryginał trwa 96 minut i był dostępny jedynie na VHS. Rozbawiło Cię oglądanie tej sceny prawie o północy :)

ocenił(a) film na 8
karen_

Chcesz powiedziec, ze bylo cos jeszcze? Wrrrr, to chyba sie zaopatrze w VHS w NTSC :) Film ma ponad 20 lat, to pewnie kokosow nie kosztuje :)

miss_russ

Wrrr? Do I make you nervous? :))))

Nigdy nie widziałam tych wyciętych 5 minut z "tej"sceny. Nie znalazłam też opisu, co w niej było takiego, że MGM wydając DVD i VHS w 2001 roku, skróciło długośc filmu. Kaseta z 96min filmem wydanym wczesniej, to rarytas i np na amazon.co.uk, używane, kosztują ok 40 funtów (PAL).
Ps. Ten fragment był na YouTube w listopadzie, ale szybko został usunięty z servisu. Pewnie był bardzo gorszący:) może nawet w stylu sceny z "Wild side" z Anne Heche i Joan Chen, od dwóch dni dostępnej na YouTube.

ocenił(a) film na 8
karen_

To na amazon.com zaczynaja sie ceny od $4 :) Ale jak juz bylo tu mowione, do tego trezba miec odpowiedni sprzet. Ja mam kumpla w UK co pracuje w wypozyczalni video, spytam go czy maja ten film :)

miss_russ

To być może będziesz szczęśliwą posiadaczką, jedynej w swoim rodzaju, pełnej wersji tego kultowego filmu:) Jeśli tak się stanie, to ponawiam swoją prośbę. Proszę opisz kiedyś w tym portalu to, co się dzieje na ekranie w ciągu tych 5-ciu minut:). Niestety, ja nie mam możliwości odtwarzania VHS.

Daleko odbiegłyśmy od "Loving Annabelle":)
Ja teraz czekam na "The Gymnast", który na kilku festiwalach został oceniony wyżej niż LA. Może przy okazji omawiania tego nowego filmu, będzie okazja do wspomnienia o innym filmie, który powstał 10 lat po "Desert hearts", a który cenię sobie bardzo wysoko - "When Night is Falling". To poetycko-malarski obraz Particii Rozemy, z pięknym "tańcem" na trapezie i bardzo ciekawą ścieżką dźwiekową. I znów patrzymy na nauczycielkę, chrześcijańską szkołę i uczucia. Jedni przy tym filmie ziewają, innym krążą motylki wokół serca:)
A Katherine Brooks zalicza ten film do swoich ulubionych.

ocenił(a) film na 8
karen_

Chcialam obejrzec, szukalam tego filmu i nic :( Czy on zpstal u nas wydany?

miss_russ

DVD ukazało się w Kanadzie i USA dopiero w tamtym roku. Na amazon.co.uk chyba jeszcze tego nie mieli, a co dopiero u nas...Bardziej znany film Patricii Rozemy "Mansfield Park" można było oglądać w kinach studyjnych. "Córkę Botanika" zobaczymy w kinach i na DVD. Może za jakiś czas będzie też "When Night is Falling". Zerknij na YouTube:)

ocenił(a) film na 8
karen_

Od paru dni chcialam Cie zapytac czy znasz brytyjski serial "Bad girls"? Na Wyspach zrobil prawdziwa furore (nakrecono az 8 sezonow),a niedawno trafil takze do USA. Jego akcja rozgrywa sie w kobiecym wiezieniu, a tu masz cos na zachete z odtworczyniami dwoch glowych rol w trzech pierwszych seriach:
http://www.youtube.com/watch?v=RaH7PTz6qQg&mode=related&search=
i kilka teledyskow:
http://www.youtube.com/watch?v=OJLjK_c_6_w&mode=related&search=
http://www.youtube.com/watch?v=sZ7NP0KroK8
Mandana Jones grajaca Nikki Wade mnie po prostu rozwala :)

miss_russ

Fajnie mają w tym więzieniu :)) Serialu nie znam, jakoś nie bardzo lubiłam uzależniać się od "tasiemców", ale pooglądam wszystko co jest na Youtube i się wypowiem. Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 8
karen_

Na youtube sa tzw. kompilacje, mozesz obejrzec wszystkie sceny z helen i Nikki z 3 sezonow, nie oddaje to co prawda klimatu serialu, ale na pewno da Ci jakies wyobrazenie :)

miss_russ

Mam teraz wyobrażenie, za mną mały maraton - 42 kompilacje:) Seriale nie są dla mnie, ale z ciekawością obejrzałam to co mi poleciłaś:) Skończyłam oglądanie w momencie, kiedy Nikki jest już na wolności i spotyka Helen w barze, a potem całują na ulicy. Mają u mnie 10-tkę za pocałunki:) Postać Nikki jest ciekawie skonstruowana i zagrana:) inne postaci również, i wierzę, że ten serial może się podobać. Ja jednak nie dałabym się tak uzależnić od czegoś, co ma x serii. Wolę jeden skończony obraz, jedną spójną całość, która poruszy mnie w szczególny sposób. Może mam zbyt wąskie horyzonty, tym nie mniej dzięki za "Bad girls" russmaxfan:)

ocenił(a) film na 8
karen_

Bardzo prosze :) Ja skonczylam "Bad girls" na trzeciej serii wraz z zamknieciem watku Nikki - Helen. Wielu fanow serialu podziela zdanie, ze bez tej dwojki "Bad girls" to juz nie to samo. Masz racje, postac Nikki jest ciekawa i dobrze zagrana, powiedzialabym nawet, ze bardzo dobrze. Ty widzialas tylko jej interakcje z Helen, w serialu jest znacznie wiecej watkow i scen, ktore pokazuja zlozonosc charakteru Nikki. Generalnie, Pani Mandana Jones (nietuzinkowe imie i urode zawdziecza walijsko-iranskiej mieszance kulturowej, lub krwi, jak kto woli) jest u mnie w "ulubionych" :)

miss_russ

Widziałam wiele wątków, nie tylko z Helen i Nikki:), wiele nowych pensjonariuszek tego przybytku, ale oczywiście nie wszystko. Faktem jest, że wątek tych pań był jedyny w swoim rodzaju i najbardziej przypadł mi do gustu.
W końcu wymieniamy się myślami, na stronie filmu, który opowiada o uczuciach między kobietami.
Ps. Znałam kiedyś dziewczynę łudząco podobną do Mandany Jones

Ten mój dzień z "Bad girls" odciągnął troszkę moje myśli od filmu, którego bałam się oglądać "Fine dead girls", a który w końcu zobaczyłam przedwczoraj. Ten obraz mnie przygniótł... Tylko miłość jest w nim ciepła, piękna, cała reszta brzydka, aż do bólu. Film bardzo dobry, ale potwornie okrutny i dla osób, które będą mogły potem spać spokojnym snem.

ocenił(a) film na 8
karen_

Pierwsze slysze o tym filmie, chyba nie naleze do osob, ktore moglyby spac po nim spokojnie. Dlatego tez raczej po niego nie siegne...
Co do Twojej znajomej, tak ludzaco podobnej do Mandany, nie masz z nia juz kontaktu? :)
Ja dzis po raz drugi obejrzalam "High art", zrobil na mnie wieksze wrazenie niz pare miesiecy temu, gdy widzialam go po raz pierwszy. Wtedy wzbudzil we mnie mieszane uczucia, ogladalam go troche na sile, dopiero gdy sie skonczyl zrozumialam jak byl w istocie dobry. Nie wiem co w sobie ma Sheedy, ale to przede wszystkim jej zasluga, ze za pierwszym razem dotrwalam do konca. Za drugim juz tego problemu nie mialam, a koncowa scena mna po raz kolejny wstrzasnela.

miss_russ

"Fine dead girls" (Miłe martwe dziewczyny) chorwacki kandydat do Oskara za 2002 r. Obraz wstrząsający opowiadający historię lokatorów pewnej obskurnej kamienicy w Zagrzebiu. Na tym ponurym tle pokazano miłość dwóch dziewczyn i ładne, wysublimowane sceny miłosne. Film w/g mnie jest bardzo dobrze zrealizowany i zagrany.
Jeśli będziesz kiedyś miała okazję oglądać ten film, może być Ci ciężko odciągnąć myśli od tego co w nim zobaczysz. Film trwa tyle co "Loving Annabelle", ale jest zupełnie z innej bajki.

Co do "High art", oglądałam go kiedyś w TV. Moje odczucia też były mieszane. Ten film dla mnie nie jest zły, ale temat do mnie zupełnie nie przemówił. W głównej mierze za sprawą ciężkiej, narkotycznej atmosfery, wokół której rozgrywa się niby coś, co wygląda na fascynację. To dla mnie głównie film o ćpaniu, braku celu w życiu, braku chęci pokochania i trwania w tym związku. Bezsensowna śmierć na końcu...I jak na Ally Sheedy, która prywatnie była związana z wieloma kobietami, to sceny łóżkowe są słabe, nie mówiąc już o kwestii dialogu...Pamiętasz co Syd powiedziała do Lucy zanim się zaczęły kochać? (leżąc już w łózku pyta czy ma gryźć? jakoś chyba tak to było). Uśmiałam się z tego wtedy, chociaz wcale do śmiechu mi nie było. Zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości w ocenie tego filmu, ale cóż, ani aktorki, ani zdjęcia, ani nawet muzyka nie przemówiły do mnie. Nawiasem mówiąć reżyserka zrobiła kolejny film o podobnej tematyce i też kręci się on wokół narkotyków, może sama była pod ich wpływem filmując "High Art"?
Proszę mnie tylko nie zlinczować:) to tylko moje skromne zdanie.
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że bardzo mi sie podoba plakat do tego filmu, jest przepiękny.

Na hydraulice lepiej znała się Gina Gerson w "Bound" :) a jeśli chodzi o "Mandane" to nie mam z Nia kontaktu, a pewnie byś chciała numer telefonu :))

ocenił(a) film na 8
karen_

Gina Gershon,mmmm :) Ta znala sie lepiej nie tylko na hydraulice :P W "Bound" mnie zauroczyla i tylko ze wzgledu na nia obejrzalam "Showgirls" (co za nedza).
Co do slow Syd to chyba dobrze pamietasz, potem sie pytala "is it hard enough?", a Lucy jej na to "is it soft enough?". Scenka rzeczywiscie dosc slabiutka, zwlaszcza jesli wziac doswiadczenie Sheedy, o ktorym mowisz. Nie to co Dylan w "l word" :)))) Po Alex Hedison widac bylo, ze wie co robi pomimo, ze grala hetero :)
Plakat jest rzeczywiscie piekny, zauwazylas,ze ciut podobny jest plakat ze "Sweet November"? Nawet w kwestii kolorystyki?

miss_russ

No proszę, Gina Gershon powoduje mruczando :)

"Bound" uważam za bardzo ciekawy i dobry film. Trzymająca w napięciu kryminalna opowieść, z wplecionym wątkiem dwóch kobiet, które połączy sex i pieniądze mafii. Dzięki zatrudnieniu w filmie konsultantki do choreografii scen erotycznych - Susie Bright, film w/g mnie zyskał bardzo ciekawe i realistyczne ujęcia intymnych relacji między bohaterkami. Gina Gershon i Jennifer Tilly stworzyły udany duet, który zaowocował jedną z najlepszych i najbardziej naturalnych scen erotycznych w historii kina.
Mogą troszkę razić w tym filmie dialogi i najbardziej piskliwy głos w Hollywood - Jennifer Tilly, ale da się to wytrzymać. Mnie ten film się podobał i przykuł moją uwagę od samego początku do końca. I bardzo mnie ucieszyło zakończenie.
Widziałam go w TV dość dawno, ale za to kilka razy. Wiem też, że niektórym osobom wydaje się on nijaki, że za dużo jest w nim niepotrzebnie panów i że gdyby nie wątek kobiecy, to film byłby zupełnie nudny. Ja bym w tym filmie nic nie ruszała, bo mógłby się wtedy "położyć". Tak jak jest, mnie osobiście bardzo odpowiada.

Skoro była mowa o głosie Jennifer Tilly, to tak mi się jeszcze skojarzyło, że gdy zobaczyłam pierwszą scenę z mówiącą Diane Gaidry w LA, byłam zdziwiona barwą Jej głosu. Później już ten głos brzmiał o wiele lepiej.

Co do plakatu z filmu "Słodki listopad" z piękną Charlize Theron, masz rację. Może niedługo porozmawiamy więc o "Monster".

Miss.russmaxfan :) jak tak dalej pójdzie, to ten wątek będzie tasiemcem, bo filmów z "tego" gatunku powstało dość dużo, a ja też sporo z nich widziałam. Nie oglądałam oczywiście ?L Word? i nie wiem co jedna pani drugiej w nim robiła :) Wierzę w to, co napisałaś, że nawet hetero wie co i jak robić :))

ocenił(a) film na 8
karen_

:))))) Nie widzialas "L word"? Zaluj moja droga, zaluj :) Jak kazdy serial ma swoje wady i wiele rzeczy mi sie w nim nie podoba, ale ma kilka ogrmnych plusow w postaci aktorek (Karina Lombard, Kate Moennig, Sarah Shahi i Alex Hedison, ze wymienie tylko te moje ulubione) oraz dialogow, momentami blyskotliwych (zwlaszcza w 1 serii). A co scen, to mozesz sobie wyobrazic :P Serial mozna by rzec kultowy. A co do wspomnianej przeze mnie interakcji miedzy Dylan i Helena, to jest to chyba najlepsza scena erotyczna w historii tego serialu (a juz na pewno w 3 serii). Nie wiem czy nas w koncu ktos nie zbanuje :D
O "Monster" moge porozmawiac, choc widzialam go raz tylko i troszke dawno. Charlize Theron jest nie tylko piekna, ale takze swietna aktorka, choc w tym filmie uroda nie grzeszy...

ocenił(a) film na 8
miss_russ

Osoby ponizej 18 lat ogladaja na wlasna odpowiedzialnosc :)
http://www.megaupload.com/?d=99PIR4L2

miss_russ

Nie wiem, za co miałby być ban, bo w tym linku nie ma dla mnie nic niestosownego, scena jest bardzo ładna.
Może masz na myśli to, że zaczęłyśmy płynąć z tym wątkiem w nieznanym kierunku? Myślisz, że czas skończyć pisać w tym temcie?

Taka mnie teraz refleksja naszła...
Dawniej, jak tu zaglądałam, na stronach z filmami opowiadającymi o "innej miłości" zawsze było pusto, mało rzetelnych informacji na temat treści filmu, zero dyskusji, brak zainteresowania. Tak dużą rolę przywiązywano w USA do "Lianny" czy " Desert Heart", a u nas do "Innego Spojrzenia", a na największym polskim portalu filmowym, te jak i inne filmy z tego gatunku, nie miały i nie mają swojej widowni.
Mało osób na nie głosuje, mało osób o nich pisze, mało osób o nich w ogóle wie. Często są to filmy prawie niedostępne w Polsce, a jeśli są w kinach, to tylko w większych miastach. Mam szczęście, że mieszkam w takim mieście i do tego są kina gay, les - friendly.
To są tylko filmy, ale niejednokrotnie to one pozwalają wielu ludziom odnaleźć siebie, wyjść z cienia, szczególnie te pierwsze kiedyś obejrzane, do których czuje się ogromny sentyment. I fajnie jest przecież poczytać, by dowiedzieć się czegoś więcej o swoich ulubionych filmach, wymienić się spostrzeżeniami lub podyskutować o scenach, które zapadają w pamięć.

Miło się z Tobą pisze Fanko Russella Crowe :) i dziękuję Ci za tą wymianę myśli. Nie sądzę, żeby groził nam ban, czy to w innych filmach nie ma scen erotycznych? Proszę, nie podawaj tylko linków, wystaczą ogólne informacje, a resztę w szybki i prosty sposób, można poszukac choćby na Youtube.

Pozdrawiam i przepraszam, za ten smętny nastrój.