Bardzo ładnie pokazana scena w kościele i świetna Diane Gaidry, a w tle magiczna muzyka AURAH. Ale to troszkę za mało, jak dla mnie. Film niskobudżetowy, jak wiele kręconych tu i tam, niedopracowany jednak dość mocno. Całość niespójna, niektóre sceny przydługie, tak jakby zabrakło pomysłu na scalenie większej części nakręconego materiału w jeden zwarty obraz trwający 77 minut.. A zakończenie? Tu dopiero czuję ogromny niedosyt... Sam temat filmu dość ciekawy, chociaż mało realny zważywszy na charaktery postaci i dużą różnicę wieku między nimi (w oryginalnym opowiadaniu reżyserki jest 18lat różnicy, Annabelle ma 17, Simone 35 lat). Film z pewnością będzie się podobał osobom, które pierwszy raz stykają się z "inną miłością" pokazaną w kinie, a jest ona pokazana dość subtelnie. Sama reżyserka do ostatniej chwili, nie mogła się jednak zdecydować, czy Simone rzeczywiście kocha Annabelle. Mnie osobiście bardzo podoba się gra Diane Gaidry, zmysłowa w wielu ujęciach. Natomiast Erin Kelly ma w filmie za dużo słabszych momentów. Mocniejszą stroną filmu są zdjęcia oraz muzyka, w tle słyszymy przepiękną piosenkę "Gravity" Sary Bareilles, czy puentujący dramatyczne zakończenie filmu utwór Olivii d'Abo "Broken". Szkoda mi troszkę zmarnowanej szansy na powstanie w końcu dobrego filmu o takiej tematyce. W mojej ocenie nadal wyżej stawiam magiczne i dobrze zrobione, filmy jak: "Deset Hearts", " When Night is Falling", "Gia", "Bound" czy "Aimee and Jaguar". To tylko moja subiektywna ocena, ale scenę z Diane Gaidry w kościele nadal będę uważać za perełkę tego filmu:)
Ps. DVD w Europie ukaże się prawdopodobnie w połowie stycznia, we Francji.
a ja weszłam i niestety nie kojarze tej Pani :( ale chyba widziałam ją w jakimś serialu w tv... hmmm no dobra poddaje się kto to? :D
Miss.russ odpowie Ci dokladnie z imieniem i nazwiskiem ja wiem ,że to aktorka z serialu "Bad Girls":)
..to mogłam jej nie znać, nie widziałam nawet fragmencika tego serialu, wiem, że mam czego żałować, ale może w przyszłości nadrobie i ten tytuł :]
Prawdę rzekłaś, oto śpieszę z informacją dla Lary, ta aktorka to Mandana Jones, Brytyjka, która bynajmniej nie brytyjski typ urody zawdzięcza mamie Irakijce i tacie Szkotowi :) W serialu "Bad girl" gra postać Nikki Wade, skazanej za zabicie w afekcie policjanta próbującego zgwałcić jej dziewczynę. Mandana ma bardzo seksowny głos, podobnie zresztą jak partnerująca jej w roli Heleny Stewart, Simone Lahbib (nieziemski szkocki akcent tej pani powala na kolana, gra heteroseksualną kierowniczkę więznienia dla kobiet, a dokładnie jego skrzydła G i gdy na jej drodze staje Nikki, robi się bardzo ciekawie). Rewelacyjne dialogi, bardzo dobra fabuła i przede wszystkim autentyczność, której niestety brakuje w "TLW". Interakcje między Helen i Nikki ogląda się z wypiekami na twarzy, mają niesamowitą chemię na ekranie, mimo że obie aktorki są hetero.
Sprawiłaś mi przyjemność zdjęciem Mandany, w dodatku jest ubrana na czerwono, no i ma imię na literę M :) Prawda, że przyjemnie jest oglądac film z wypiekami i nie dziwię się też, że mogłabyś się dać zamknąć w celi z Mandaną :) tylko jakby się to miało do Twoich wcześniejszych tu stwierdzeń, że będąc z kimś potrzebujesz wolności :)? Ile takich wspólnych nocy w celi 2x2 byś wytrzymała?:) A i jeszcze nurtuje mnie takie pytanie, jabyście tą celę wygłuszyły?:))
P.S. Teraz poważniej...co do "Gray.." Nie wiem kiedy w Polsce będzie wydane DVD, myślę, że jednak w ogóle będzie.
..fascynują Cię imiona na M. czy jak? :]] cytacik: "no i ma imię na literę M :)"
Fascynuje mnie jedna konkretna osoba, która nosi imię na literę M :)) A wiem Lara, że Ty też masz imię na M ( ...jak dziewczyna ratownika...:P )
Karen, ciesze sie, ze sprawiajac sobie przyjemnosc, sprawilam przyjemnosc rowniez Tobie :) Pamietaj, ze w celi nie siedzi sie 24h/dobe, sa jeszcze inne pomieszczenia jak np. prysznice, biblioteka, sala wykladowa (madeline2 popraw mnie jesli sie myle, ale to bylo chyba wlasnie to miejsce). A co do wygluszenia, spytalabym Shell i Danny jak sobie z tym problelem radza :P Zapomnialam jeszcze o drewnianej przybudowce, w ktorej mial miejsce jeden z moich ulubionych dialogow :
Nikki: Here comes the blushing bride-to-be. Kept that quiet, didn't you?
Helen: Sean had just asked me to marry him. Not that it's any of your business, actually.
Nikki: [shrugging] Why are you telling me then?
Helen: I really don't know, but I certainly don't have to explain myself to you.
Nikki: Fine.
Helen: You know, for some odd reason, it seems to upset you, Sean and I getting married.
Nikki: Odd reason. That's a good one. - uwielbiam mine i ton glosu Manadany gdy wymiawia to zdanie :)
Helen: Nikki, what the hell is this about?
Nikki: [raising her voice] You really don't know?
Helen: If I knew, I wouldn't be asking you, would I?
Nikki: You wanna know what this is about? It's about this.
i oto co robi Nikki:
http://www.afterellen.com/sites/www.afterellen.com/files/images/16_7.jpg
madeline2, niestety nie znam hiszpanskiego:(
:)) pod prysznicem najlepiej, moźna zagłuszyć hałasy :). Chociaż inne pomieszczenia też są niezłe, zawsze element "konspiracji" dostarcza dodatkowych podniet...
Reklama "Bad Girls" dobrze Ci wychodzi miss.russ :)
No ja myślę, moją misją jest zachęcić Cię do obejrzenia tego serialu :) Nie pożałujesz :) Zaraz coś jeszcze podrzucę :)
To też jest rewelacyjne :
Nikki: Suicide now? That what you call changing things for the better, Miss?
Helen: Sit down and listen.
Nikki: [sighing and crossing her arms]
Helen: [raising her voice] I said sit down!
Nikki sits - no myślę, chyba nawet bullterrier by posłuchał tej komendy :)
Helen: I'm not having this, Nikki. You're not gonna undermine the good order of this wing.
Nikki: So transfer me, put me on report, do what you like: I don't give a shit.
Helen: Oh, when are you gonna grow up and stop all this macho crap?
Nikki: [conciliatory look]
Helen: Why did you attack Michelle Dockley?
Nikki: I dunno. Touch of PMT. (SNP po naszemu)
Nikki gets up and makes for the door, but Helen's not done.
Helen: [just plain yelling] Sit in that chair!
Nikki: [sitting back down] Don't you wish it was electric? Prawie się zakrztusiłam herbatą jak to oglądałam
Helen: The only option you leave me is to get you transferred.
Nikki: Send me where you like.
Helen: Is that what you want? To be moved far away from Trisha?
Nikki: I don't give a toss about Trisha. She was getting on my tits, so I chucked her.
Helen: Was it ... was it a long-term thing?
Nikki: Nine years.
Helen: Nine. It's a long time.
Nikki: Oh, spare me the sympathy, will you? You probably don't think it's for real 'cause we're dykes.
Helen: Oh, why don't you just shut ? [yelling] just shut up!
Swego czasu obejrzałam wszystko co było dostępne na Youyube, ponad 600 godzin wątku Nikki i Helen, także wywiady. To co widziałam bardzo mi się spodobało, ale nie na tyle żeby kupować serial przez zagraniczne serwisy albo ściągać to z jakichś miśków, mułków czy innych zwierzaków :) I chociaz pisalyśmy tu humorystycznie o więzieniu, to ja nie bardzo chciałabym się tam znaleźć, nawet z bardzo seksowną kobietą. Jestem na to zbyt głośna :)
Poczekam, może kiedyś będę miała okazję zobaczyć całość na Youtube, tak jak "L word", czy wiele innych filmów branżowych u nas jeszcze niedostępnych.
Gdyby ktoś jednak chciał obejrzeć 51 kompilacji z udziałem Nikki i Helen z 3 sezonów niech zajrzy tutaj http://www.youtube.com/profile_videos?user=Cass1984&page=6 jest na co popatrzeć, między paniami nieźle iskrzy :)
miss.russ mam to samo zdanie odnośnie tych dwuch aktorek... obydwie maja to coś...Nikki & Helena... tego nie mozna przeoczyć!!! te ich zmysłowe głosy... F*U*C*K nie da sie opisać... moją faworytka jest oczywiście Simone Lahbib - Helena (uwielbiam jej szkocki akcent)...ale Mandane Jones - Nikki tez lubie...
P.S. Miss.russ teraz ja mam dla ciebie propozycje odnośnie nowego serialu... ale tylko jesli znasz hiszpanski... ja na tyle znam hiszpanski ze bez poroblemu rozumiem... jesli ktoś będzie zainteresowany... piszcie na madeline2@o2.pl to podam linki
Co do TLW 4x12... jestem troszke zawiedziona..sądziłam, ze choć ostatni odcinek będzie naprawde dobry...a tu porazka... w tym odcinku podobały mi sie tylko dwa wątki, nieoczekiwane pojawienie się Dane ( az mi łezka poleciał gdy ją zobaczyłam) mimo ze pojawila sie na zaledwie pare minut, bardzo się z tego ucieszyłam...jak pewnie zauwazyliście ma juz dłuzsze włosy... no i nadal robi przecudowne minki... najchętniej zamieniła bym miejscami Jenny i Dane... to Jenny powinna odejsc z serialu a Dana zostać...Jenny to totalna porazka... mam nadzieje ze rekiny ją zjedzą!!! Drugim moim ulubionym wątkiem jest oczywiście Tina... sądziłam ze to troszke inaczej się potoczy...ale niestety tak się nie stało...Bette wyjechala odzyskać Jodi...choć przez chwilke miałam nadzieje, gdy pani rezyser przyjechala zobaczyć swoje biuro... Bette byla troszke zazdrosna...Jednak to chyba tylko resztki tego co łaczyło Tine i Bette...Tina nareszcie przyznała, ze zle postąpiła odchodząc od Bette... i ze zaluje... scena na plazy kiedy Tina "przeprasza" Bette a zarazem dyktuje co ma powiedziec Jodi...była naprawde wzruszająca... Bette ma chyba klapki na oczach...łątwo to jednak wytłumaczyć, po prostu jest zaduzona w Jodi... jednak nie widze przyszłości dla tego związku!!! oby jak najszybciej się rozpadł!!! Bette jest drugą połową Tiny i tak naprawde to one powinny być razem..mam nadzieje ze Bette to sobie uswiadomi... puki jeszcze nie bedzie za pozno...i Tina nie znajdzie sobie kogoś...
madeline co to za serial? tzn. jaki ma tytuł ? :]]
..chwilo pomijam ten spoiler, bo jeszcze nie widziałam, ale niesamowicie ciągnie mnie do przeczytania tego postu :P no nic dzisiaj nadrobie zaległości :D
Lara :)) powstrzymaj te ciągotki, bo nie będziesz miała dobrego zdania o ostatnim odcinku :)
P.S. Imon na M jest bardzo dużo :) Na razie przemilczę, to moje ukochane ukochane imię na M :)
hehe wspaniała wskazówka.... stawiam na Marte, ale pewnie znając swoje szczęście zły traf :P
Anioł by mi pupcię mocno sprał, gdybym Jej imię tu napisała :))) Niech zostanie, tak jak jest, czyli w domyśle :P
Małgorzata? Ma słabość do tego imienia, ale nie tylko, do imienia Marta również :P
Jedyne co się wydało, to do jakich imion ja mam słabość, to literówka była, musisz dalej zgadywać Lara :P
nie no za dużo tego jest :D, ale obstawiam nadal Marte, bo sama mam słabość do tego imienia, więc sobie odpuszczam już na serio :P Karen ma swoją słodką tajemnice na forum, a my zostaniemy przy "aniele" ;]
Serial nosi nazwe "Hospital Central" wątek Maca & Esther rozpoczyna się z pierwszym odcinkiem 8 serii... moze ten serial nie jest az tak dobry jak TLW czy Bad Girls...ale ja z chęcią go oglądam i szlifuje moj hiszpanski... w następnym tygodniu wchodzi juz 13 seria (temporada) ...i zapowiada sie dosyć ciekawie...
4x12 ogólnie fajne zakończenie całej czwartej serii (nie wymagam po odcinku rewelacji, oceniam całość:)! Podobał mi się najbardziej wątek Betty i Tiny, rewelacyjne sceny z obiema paniami, odrazu można było zauwarzyć, że jednak Tinie bardzooo brak Bette (ten stęskniony niby na pożegnanie soczysty buziak).. myślę, że jednak Bette wróci w połowie 5 serii do niej, trzeba myśleć pozytywnie :P Pochwale jeszcze akcje ze zdejmowaniem blachy z dachu :D z Alice chyba bym się na złodziejstwo nie zdecydowała :]] panikara jedna :DD ale z drugiej strony fantastyczna zabawa gwarantowana! Potępiam zachowanie Jenny, ale muszę przyznać, że jest w takich momentach bardzo seksi-prześliczna! Gdy mogłam tak popatrzeć znów na Dane, doszłam do wniosku, że bardzo mi jej brakuje w tym serialu :( ciesze sie bardzo, że się ukazała, nawet tylko w postaci pięknego aniołka/duszka :D ...takie duchy jak Erin mogą mnie nawiedzać codziennie ;) ja też zwróciłam uwagę na jej dłuższe włosy i słodkie minki - ktoś wie co teraz porabia prywatnie? jakieś fajne role/filmy czy coś? pytam z ciekawości :] na koniec jeszcze kilka słów o Pani K.Loken... w tym odcinku poszła na całego :]] tak na poważnie, śliczny ma głos (zwłaszcza w scenie rozmowy o paście w kąciku ust Shane)! Najchętniej zamienie jednak Maxa na powrót Dany, Jenny dam jeszcze szanse, bo przyznam się, że lubię jej zwariowane historie i losy w tym serialu, musi być jakaś osoba anty-normalna ;]
No to dołoże swoje tzry grosze.Zaczynam oglądać "Queer as folk" .Pierwszy odcinek byl zabawny zobaczę jak będzie dalej.
W TLW 4x12 numerem 1 zostaje u mnie Helena -piękna - wreszcie zmądrzała i to jej plus.Reszta w normnie bez zaskoczeń.Mam nadzieje ,że w 5 sezonie wprowadzą kogos kto nas zaskoczy na plus-byłoby miło ,prawda?
Dla mnie i miss.russ. moze jakaś latino?
Ciekawe kogo chciałabys zobaczyc miss.russ.?Robimy typy?
I z innej beczki -"Puccini for beginners" to tez film tzw. branzowy co o nim wiecie dziewczyny:) no nie chce mi sie juz poprawiac tych wszystkich ś , ć , ę , ą więc ...zostawiam jak jest :)
Ja o "Puccinim" wiem niewiele, nie czytałam jeszcze recenzji, ale...reżyserowała Maria Magentti , ta sama która zrobiła jedną z moich ulubionych komedii branżowych o młodych leskach "The Incredibly True Adventure of Two Girls in Love". Puccini to tez komedio-romans, jak poprzednik, i jeśli udał się tak samo albo i lepiej, to może to być bardzo fajny film dla nas :)
Ja już mówiłam, chciałabym zobaczyć : Gine Gershon, Lene Headey oraz Mandane Jones :) I oczywiscie z powrotem Carmen, Dylan i Tashe :)
No oczywiscie ,że Gina i Lena ale jeszcze moze ktos no zaskocz mnie :)ja wlaśnie przeszukuję zakamarki pamieci i wiem...Ashley Judd:)
ale musicie przyznać, że Dana wejście na ziemie miała oryginalne :D pijąc PEPSI!
sorry miało być zejście...
ja chciałabym zobaczyć w tlw: Elizabeth Mitchell, Julie Stiles, Michelle Rodriquez, Angeline Jolie, Salme Hayek i Elize Dushku jako gosci specjalnych :P a do głównej obsady na stałe wrzuciłabym Lene Headey i Famke Jenssen!!!
Mnie tam wszystko jedno w sumie kto zagra, byle się sypały iskry z ekranu na widownię :) były lepiej dobrane pary, lepsze teksty i mniej zakręcone wątki. Czasem miałam wrażenie, że pomiędzy odcinkami (za wyjątkiem 1 sezonu) są jakieś niedopowiedziane czarne dziury, jakby to ktooś inny pisał, nie mając przed oczami poprzednich odcinków. Może to taka uroda seriali...
w sumie masz rację, pokochalyśmy aktorki, które grały w dotychczasowych odcinkach, choć wcześniej ich nie znałyśmy... niech dadzą nawet nowe twarze, oby były ciekawe z duszą, a nie sam plastik! ..ale niech przypadkiem nie wywalą mi Alice, Bette, Tiny, Jenny i Heleny - chyba bym się poryczała gdyby coś takiego wpadło im do głowy!!
Tej piątki pań nie ruszą :) Tak mi jeszcze przyszło do głowy oglądając ostatni odcinek, że Laurel Holloman grająca Tinę "włożyła" w ten serial bardzo dużo wysiłku i odwagi, grając w zaawansowanej ciąży chociażby i pokazując swoje ciało. Po porodzie wyglądała jeszcze ładniej niż przed. Podziwiam ją za to. A nowe twarze by się przydały, tylko czy będa następne serie, żeby mogły się pełniej pokazac na ekranie? 12 odcinków 5-tej serii to troszkę mało...
serii może być nieskończenie wiele tak jak w przypadku ER (aktualnie leci 13 seria po 22 odcinki), jeśli będą fani/widzowie to będzie dalej i serial :]]
Widziałam dawno kilka fragmentów "ER" i ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłam Elizabeth Mitchell :)) Śliczna była grając u boku Angeliny Jolie w "Gia", w ER zagrała "paskudnicę" zdradzającą panią dr (nie pamiętam imienia), ale była równie ładna :P
moment-moment oglądam ER od 1 odcinka, Elizabeth Mitchell zagrała w nim psychiatrę dr Kim Legaspi i nie zdradziła dr Kerry Weaver :D rozstały się ponieważ Kerry ukrywała swoją orientację w pracy i po całym zamieszaniu z niesłusznym oskarżeniem Legaspi o molestowanie swojej pacjentki psychiatrycznej! zagrała bodajże w 19/20 odcinkach 7 sezonu! Co do ładności, ona wogóle się nie zmienia/starzeje (porównuje jej urodę z 'Gia' do 'Lost 3':)
Lara:) Więcej fajek i alkoholu, a też dorobisz sie głosu jak K. Loken :))
Tak poważniej, to mnie bardzo brakuje Dany, tylko, że ja w przeciwnieństwie do Ciebie (chyba), wolałam ją z Alice. I podoba mi się Twoje spojrzenie na Jenny :) Ona jest normalna inaczej :)) Ech, żeby tak wróciła Marina i znów coś między nimi zaiskrzyło, to byłoby pięknie...ale to niestety nierealne. Niektóre Panie na tym forum, chcą żeby Jenny już nie wracała z wyprawy pontonem :) A ja bym bardzo chciała, żeby ktoś ją w końcu pokochał i przytulił mocno na zawsze.
ja też wolałam Dane z Alice, ich zabawy z gadżetami i z przebierankami były niezastąpione, do tego sny Alice z Tonią :D
Niech Jenny nie umiera i nie ginie w paszczy rekina ale ona jest taka...psychodeliczna ja ta rybka z filmu "Gdzie jest Nemo" nie wiadomo co jej odbije:)
masz na myśli ta niebieską rybke co miała krótkotrwałą pamięć? :D hehe to chyba była Dora, czy jakoś podobnie... i za to co piszesz lubię wlasnie Jenny :] mam nadzieję, że i ona znajdzie wkońcu szczęście w tym serialu - z tym pieseczkiem wyskoczyła tak nagle, że pierwsze co to się uśmiałam (a jak fajnie przepraszała, jak się załatwił na stole konferencyjnym)!
gonzo:) ja Cie proszę :)) Jenny żyje w swoim świecie fantazji...czemu ma być taka jak wszyscy, a nie może być sobą?
Nemo to inna para kaloszy :)
Karen , ja wszystko rozumiem ale ...zycie we własnym świeci to jakos tak
schizofrenia sie nazywa :)))ale mi sie dostanie -czekam na cios:)