Film będzie w kinach. Kiedyśtam narzekałem, że szans na to nie ma. Może to za sprawą '9 songs', ale jest. Pozostaje się cieszyć i mieć nadzieję, że najnowszy Winterbottom zagości na ekranach z mniejszym poślizgiem.
Ten film jest przedstawiony z punktu widzenia zakochanej kobiety. Co mam powiedziec, ktos, kto nie jest kobieta i nie jest zakochany - nie zrozumie. Zakochalam sie w tym obrazie...
Ma w sobie coś z klimatu "Procesu" i "1984". Proroczo zapowiada, co nas czeka już niedługo, jeśli ludzie się nie obudzą z new age-owego matrixa... Do refleksji.
Co mnie najbardziej zaskoczyło, część forumowiczów chwali sobie bardzo ścieżkę dźwiękowa do tego filmu, której ja osobiście znieść nie moglem. ..Spaghetti s-f jak ktoś przede mną napisał to chyba najlepsze określenie dla tego filmu, filmu w którym akcja jest niezwykle niemrawa, zaś fabula płytka i nieciekawa....
Fabuła mnie nie powaliła, ale ogląda się go do końca (bez chęci wyłączenia), do całkiem sentymentalnego końca z "Warning sign" w podkładzie. Jeżeli komuś nie chciałoby sie go oglądać - niech po prostu zamknie oczy i słucha.
Film nudny i w zasadzie nie wiadomo po co go nakręcono . Nie wiem co ma przekazywać a na pewno nie służy dobrej zabawie czy miłemu spedzeniu czasu. Zostaliście ostrzeżeni. Oglądacie na własne ryzyko.
Hmmmm... muszę przyznać że film jest dla mnie nużący. Jestem fanem filmów z gatunku fikcji popularno-naukowej ale ten nie trafił w moje potrzeby. Za jakiś czas zrobię jeszcze jedno podejście i wtedy się okaże. Postawiłbym go na półce obok takich dzieł jak THX,Gattaca czy nawet Clockwork Orange. Dziwne kino które nie...
więcejW mdły sposób pokazuje mdły romans, który powstał ni z gruszki ni z pietruszki. Dlatego oferuje zero wzuszenia. Nikomu nie polecam.
Bardzo mi się podobał film,kupiłam go na dvd i często do niego wracam. Urzekła mnie również muzyka, mogę zacytować przedmówcę, będzie koić moje zmysły
Przepięknie ubarwiony muzyką obraz o miłości, która czeka nas (?) w najbliższej przyszłości. Można zarzucić dłużyznę, ale właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Kochanie to przecież nie fajerwerki, przygody czy piękne prezenty. To wzajemna chęć (potrzeba) do przebywania, odkrywania siebie nawzajem. Polecam wszystkim...
nie pasuje mi w nim Samantha Morton. Niby bardzo dobra aktorka,nie zaprzeczam, ale za każdym razem kiedy ma sceny z Timem, współczuję facetowi, że musi się z nią przytulać:-) Mogli dać jakąś choć trochę bardziej urodziwą aktorkę.
......kiedy obejrzalam film sci-fi. Tuz po seansie mialam wrazenie ze nie zrozumialam go jak nalezy, doszukiwalam sie w nim ukrytej prawdy czy glebszego znaczenia.... w chwili watpliwosci zajrzalam do recencji czytelnikow i uswiadomilam sobie, ze byl ty zwykly film o milosci rozgrywajacy sie w przyszlosci....