więc zaryzykuj i obejrzyj jak nie widziałeś xD

W bliżej nieokreślonej przyszłości panuje dziwna zima. Śnieg pada non stop, ale w ogóle go nie przybywa. Jest siarczysty mróz, ale ludzie chodzą bez czapek. Cywilizacja wymarła i wieeeele lat temu schowała się w opuszczonych bazach. Wieeele lat temu oznacza, że nikt już nie pamięta jak wygląda słońce, choć z opowieści wynika, że było to ze 20 lat temu.Cóż, ludzie mają krótką pamięć. W bazach nie ma co robić, więc ludzie zajmują się albo chorowaniem, albo zabijaniem innych albo hodowlą kur. Dalej jak w grze komputerowej - w jednej bazie jest cieplej, w drugiej są ziarna, w trzeciej odbiornik TV więc oczywistym jest quest, aby połączyć to wszystko do kupy. Grupa śmiałków się wybiera, i brną jak ślepe dzieci we mgle. Mimo że mieszkają w okolicy xx lat to dziwią się, np. że za rogiem jest most albo helikopter sanitarny. Jest strasznie zimno, więc żeby się ogrzać oglądają dziewczyny w bikini. Dziewczynami w bikini interesują się też inni - straszni kanibale. Kanibale tydzień wcześniej byli zwykłymi ludźmi, ale stwierdzili że to nudne i dla większych emocji przestali po ludzku mówić, chodzić i myśleć. Brak pełnowartościowej diety momentalnie spowodował że stali prymitywni, tępi jak zombie ale mają kije i chęć do rozróby. Jako że mają dietę ubogą w warzywa więc ruszają z kontrofensywą po sałatę i kiszone ogórki. Obrońcy mimo przewagi liczebnej, pancernej bazy, prądu, broni palnej i zbiorników z gazem momentalnie ulegają kilkunastu kanibalom uzbrojonym w kije i martwą głowę. Boss kanibali umiera śmiercią romantycznego bohatera i bojownika o wolność ludu a resztki ciapowatych obrońców uzbrojonych w nasiona maciejki wyruszają w poszukiwaniu lasek w bikini.

Hehehe, no mniej więcej tak to właśnie było :) Ale kanibale mogli trenować zawód nieco dłużej niż tydzień jak sądzę - to nie byli mieszkańcy Kolonii 5 którym odbiło ale jakiś element napływowy - było powiedziane że przyleźli po tym jak piątka wysłała ekspedycję do źródła sygnały TV.

Zaplułam się ze śmiechu :) 100% prawda :)

Być może najlepsza recenzja/opis jaki tu czytałem, respekty.