Zaczyna się jak "Armageddon" z Brucem Willisem, a potem jest jak "Obcy" Ridleya Scotta. Potwory są fajnie zrobione i są często na ekranie. Makiety stacji kosmicznej, oraz scenografie wyglądają zabawnie, ale to akurat jak dla mnie zwiększa wartość rozrywkową tego dzieła. Oglądało mi się to wyśmienicie.