Za pierwsze 50 minut, film otrzymałby 7, ale wszystko coś zaczynało się normalnie pieprzyć po tej 50 minucie... moja ocena spadła do 5, ale za dobre efekty stawiam 6. ogólnie, pisany scenariusz był przemyślany (sam pomysł ciekawy), muzyka i oczywiście Englund. ostatnie sceny (między innymi z dzieckiem Alice) były żenujące, nic nie wnoszące do filmu i śmieszne. 5.6 z zaokrągleniem do 6.