- Pierwsze Primo 1) Rozmowy zabójcy z bohaterami i ofiarami przez telefon, były do kitu, w poprzednich częściach były fascynujące, a tu DUPA
- Drugie Duo 2) wszyscy "Poboczni" grają za mocno, przeszrżowali to, przez to nie ma żadnej nowej postaci, którą można by polubić, bo wszystkie są takie groteskowe
- Trzecie Trio 3) Dewey był głupszy niż zwykle [chociaż może mi się tylko wydawało], a scenka w stodole/kinie była po prostu najgorsza, w tym filmie
- Czwarte Quatro 4) nie ma żadnych podejrzanych dla widzów, wszyscy są potencjalnymi mordercami. Nikogo nie można wytypować, oprócz tych, którzy okazują się mordercami - bo to jedyny sensowny typ, więc zakończenie jest przewidywalne... ech