Po ostatnim filmie zostało najwięcej ocalonych w historii serii. Kogo obstawiacie, że nie przetrwa nowego filmu?
Moim zdaniem na pewno umrze któreś z bliźniaków.
SPOJLER! Co do 5 części
Myślę że Chad zginie, w poprzedniej części dostał trochę nożem więc może teraz go oszczędzą. W slasherach najczęściej babki przeżywają więc mimo wszystko jego śmierć w szóstce jest całkiem prawdopodobna. Ponoć to ma być najkrwawsza część serii więc nie będzie już pewno tyle ocalałych co w poprzednim Krzyku.
No w tej serii mord Olivii był najkrwawszy zdecydowanie. Ale ponoć właśnie Jenna Ortega przeczytała już scenariusz i twierdzi że będzie sieka.
Myślę , że zginie Chad. Już w poprzedniej części miał zginąć , ale go oszczędzili. I możliwe , że odpadnie Mindy. I też śmierć Gale jest bardzo możliwa. Poprzednio zginął Dewey więc teraz może być Ona. Zwłaszcza , że Sydney nie wraca
Strzelam że Chad raczej na pewno, z bliźniaków Mindy wydaje się zdecydowanie bardziej tą która by ocalała, a raczej BARDZO wątpię żeby w jednym filmie zabili obu bliźniaków, ogólnie z tych co ocaleli wydaje się najprawdopodobniejszy do kandydata na trupa z nich, a patrząc na to że Jasmin, Melissa, Jenna i Liana dodają co jakiś czas coś tam z planu na instagramie i widać je razem, podczas gdy Masona nie, to kto wie, możliwe że już nawet nakręcili wszystkie sceny z jego udziałem włącznie ze śmiercią, co by sugerowało że jego śmierć może nastąpić już w pierwszej połowie filmu (kto wie, może nawet będzie "opening victim").
Mindy dodatkowo jest osobą LGBT, więc raczej jest bezpieczna... , ale Krzyk bywa przewrotny. Ciekawi mnie zabójca i motyw. Oby się postarali.
Ale kto wie, może w tym przypadku zasady slasherów się jeszcze bardziej zmodyfikują? Idąc tropem requela i Krzyku 5, pewno zginie jedno z bliźniaków (obstawiam Chada), ale wysuwam też śmiałą hipotezę, że może zginąć Tara. Mam nadzieję, że nie, bo to jedna z najważniejszych bohaterek, ale była przyjaciółką Amber, która zabiła Deweya. Teorii wiele, odpowiedzi żadnych (w sumie chyba dobrze). Ale przed premierą piątki pojawiały się już głosy, że zginie Dewey, i zginął, teraz, że zginie Chad, więc jest to bardzo prawdopodobne.
Jenna Ortega jest teraz rozchwytywana i może nie mieć czasu żeby wrócić na część siódmą Krzyku, więc kto wie... Sam raczej nie uśmiercą, bo potrzebują takiego łącznika do pozostałych części w postaci córki Billy'ego, a Tara cóż, mimo, że jest bardziej lubiana, to nie jest ostateczną final girl (tego nowego pokolenia bohaterów).
Teaser pokazał Mindy w opałach, ale największym twistem byłoby jakby to Tara zginęła w dramatycznych okolicznościach, a Mindy, Chad i Sam przeżyli. Nakreśliłoby to fajny wątek dla Sam w następnej części w postaci nieobronienia młodszej siostry.
To prawda, ale po tym, jak z wiadomych powodów serię (mam nadzieję że tylko tymczasowo) opuściła Nave Campbell, wszystko jest możliwe. Zwłaszcza, że Sydney jest o wiele bardziej istotną postacią niż Tara. Mimo to będzie świetnie, jeśli siostra Sam przeżyje, bo jest o wiele bardziej charyzmatyczna i lepsza w swojej roli niż jej filmowa starsza siostra, przynajmniej w piątej części.
A ja trochę może zbyt śmiało dodam od siebie, że Tara może zginąć już nawet nie na "rozchwytywalność" Jenny (szczególnie, że widać po jej wypowiedziach jak bardzo jara się Krzykiem, przy czym bardzo rozpoznawalna rola Wednesday ją chyba już męczy przez hype) czy tego, że ze względu na pochodzenie Sam nie jest tym "łącznikiem". Przeżyła w 5 tyle ataków, choruje i każdy sobie myśli, że jest trochę jakby niezniszczalna, więc jest to idealna szansa do uśmiercenia jej i zarobienia twistu. ALE... po zwiastunie... sama nie wiem. Nadal wygląda na tą do odstrzału niestety.
Ej, a uważacie, że jest jakaś faktyczna szansa, że Tara mogłaby być ghostfacem? Wtedy, według zasad poprzednich części i tak by umarła co się zgadza, a jednocześnie zrobiłaby zadymę w całej części. Sporo osób na zagranicznych forach to podnosi i nawet robi z tego pewniak, co osobiście u mnie powoduje odwrotną reakcję i po obejrzeniu ponownie całej serii i 2x Krzyku 5 tym bardziej mnie odpycha i nie uważam, żeby to była ona. Szczególnie, że obecny zabójca ma totalnego bzika na punkcie ghostface'a i zrobił se jakieś muzeum czy cokolwiek w tym zwiastunie jest, więc obstawiam kogoś kto pojawiał się już w poprzednich częściach, nie był tylko w 5 i mógł się do tego przygotować. Plus (trochę długi komentarz mi wchodzi) ciekawym rozwiązaniem byłoby gdyby było albo znów dwóch zabójców, którzy nie działają wspólnie i każdy z nich ma inny, swój, motyw albo nawet więcej niż dwóch. Byłam sceptycznie nastawiona już do 5, ale o dziwo była dobra, więc mam wysoko poprzeczkę.
Osobiście uważam również że jest możliwość że zginie, bardzo lubię jej postać ale szczerze stwierdzę że jej śmierć byłaby dobrym twistem i zaskoczeniem, właśnie choćby ze względu na popularność samej Jenny, to raczej mało kto byłby nastawiony że jej postać (dodatkowo najbardziej chwalona postać w 5) zginie.
Racja. Myślę, że będzie porządna rzeź w 6 i sporo ludzi się skupia tylko na konkretnych postaciach i ich ewentualnej śmierci bądź podejrzewa ich o bycie GF, a teraz możemy nie dostawać co film aż 3 (jak poprzednio: Sydney, Gale, Dewey), które "zawsze przeżyją" i zginie... dużo. No cóż, zobaczymy już bardzo niedługo!
No ja mam inną opinię, według mnie zawsze jest możliwość :D nigdy nie zakładam niczego z góry co do przeżycia-śmierci bo to slasher, pozostaję przy swoim, że jest możliwość że jedna z sióstr zginie.
A ja nie. Na trailerze nie wygląda to dla niej za dobrze, ale Krzyk potrzebuje Gale. Dodatkowo Courtney jest teraz jedną z producentów filmu.
Nie, nie poradzi sobie. Jeżeli mają ciągnąć tą serię z nijaką, pierdołowatą Tara na czele to ja wolę żeby Ghostface wybił cała ocalała czwórkę z poprzedniej części i żeby w kolejnej części w rolach głównych ponownie wystąpiły Sydney i Gale które miały najlepsze teksty, nie pie**oliły się w tańcu i co najważniejsze miały charyzmę.
Oczywiście, że sobie poradzi i ten film to pokazuje xD Recenzje i opinię ludzi są w większości pozytywne. Wielu stawia tę część na poziomie 1 i 2. I prawdopodobnie pobije rekord franczyzy jeśli chodzi o box office. I bardzo możliwe, ze Gale w tej części umrze.
Również trochę wątpię akurat by Gale zginęła, choć ja bym przeżył bez niej to osobiście wierzę że ma większe szanse na przeżycie niż na śmierć, głównie dlatego że po Deweyu i braku Sidney jest JEDYNĄ postacią z oryginalnej trójcy którą mamy w tym filmie i jeśli Neve nie będzie chciała wrócić do serii to też jedyną jaka została, dlatego też wątpię żeby ją uśmiercili.
Sidney nigdy nie zginie. Nawet jeśli Campbell wróci do serii. Dla Neve podstawą przy negocjowaniu kontraktu jest zapewnienie, że Sidney nie zginie. Jest to dla niej bardzo ważne. Bo często spotyka się z ofiarami napaści, które mówią jej jak ważne jest dla nich, że Sidney po czymś takim przeżyła i umiała się pozbierać. I w sumie bardzo dobrze. Sidney Prescott jest jedyną finalną dziewczyną w historii slasherów, która przeżyła więcej niż pięć filmów. I niech tak pozostanie. A co do tego kto zginie, to czytałam leaka, który jest prawdopodobnie zgodny z prawdą. Więc nie czytajcie dalej. Mają zginąć Chad, Tara i nad czym najbardziej ubolewam Kirby. Bez sensu sprowadzać po tylu latach postać, o której wszyscy myśleli, że zginęła tylko po to, żeby ponownie ją zabić tylko tam razem, że się tak wyrażę na śmierć.
JA PIER*OLE KU*WA JEGO JE*ANA MAĆ! Unikasz specjalnie sekcji komentarzy na wszystkich społecznościówkach a nawet na youtube bo wszędzie skończone debile spoilerują przez te wypłynięte leaki i nagle natknie się człowiek na cholernym filmwebie na takie coś................na ch*j żeś to napisała? Zapewniam że nikogo takie coś nie interesowało, po to idzie się na film KTÓRY NAWET JESZCZE NIE WYSZEDŁ, żeby samemu poznać fabułę morderców, martwych i ocalałych, jak już wpier*alasz je*any pier*olony spoiler chamski TEGO KALIBRU to oznacz na samym początku (MOŻLIWY SPOILER Z LEAKU-NIE CZYTAĆ), przy samym przewijaniu pierwsze co mi się rzuciło przypadkowo w oczy to " A co do tego kto zginie, to czytałam leaka, który jest prawdopodobnie zgodny z prawdą. Więc nie czytajcie dalej. Mają zginąć Chad, Tara", dzięki ci ku*wa bardzo, jak natkniesz się na leaki a zwłaszcza takie jak leaknięte wideo z filmu które lata też podobno od długiego czasu po necie, to na cholerę to dalej rozpowszechniasz i psujesz frajdę z oglądania innym? Zachowaj to może dla siebie? Jak faktycznie te postacie zginą to właśnie mi teraz roz*ebałaś całą frajdę i przyjemność z oglądania i mam ogromną nadzieję w takim wypadku że zasztyletują Kirby i jeszcze rozpuszczą w kwasie (albo że ją Kirby wpie*doli!)
Nie pozdrawiam za rozpowszechnianie leaków i spoilerów z filmów które jeszcze premiery nie miały, dawno się tak nie wku*wiłem na randoma z filmwebu.
Mnie boli bardzo - bo potencjalne ofiary, czy tożsamość morderców to rzeczy które chcę odkrywać podczas oglądania filmu, zdradzanie ofiar i to dosyć ważnych czy tożsamości morderców jest cholernie chamskie i mi samemu odbiera bardzo dużo frajdy z seansu gdyż nienawidzę takich spoilerów, to czy Gale przeżyje czy nie również mało mnie obchodzi, niezależnie czy tak czy nie, wolałbym to sam zobaczyć w filmie, co mi z napięcia skoro wiem kto prawdopodobnie zdechnie.
Spokojnie,nawet nie wiadomo czy to jest prawda. Już tyle teorii przewinęło się przez internet ( łącznie z tą, że Sidney jednak zagrała i jest ukrytym mordercą) , że można się tylko zaśmiać i zapomnieć. A może twórcy sami tworzą takie fake przecieki, aby po prostu było głośniej o filmie.
Z tym że Sydney zagrała i jest ukrytym mordercą TO TYLKO i wyłącznie teorie ktore pojawialy sie jeszcze zanim film wszedł do produkcji, z tym sprawa jest inna, od miesiąca po internecie krąży film który jest czystym leakiem z finału i który wprost zdradza w scenie rozgrywającej się widocznie już w trzecim akcie zabójców (sam sie na niego natknąłem przypadkowo i zdążyłem zobaczyć początek sceny) ale szybko wyłączylem niż Ghostface zdążył ujawnić tożsamość, podobnie jak wszyscy mówią o wypłyniętych lekach informacyjnych innych na temat filmu, dużo osób się na to już natknęło i ogólnie większość nazywa to największym i najgorszym leakiem jaki dotknął serie (na wszystkich zagranicznych grupach fanowskich cyz to na twitterze czy na instagramie wszędzie zamieszczane są informacje aby uważać na spoilery i przecieki oraz właśnie na to wideo, dosłownie wszedzie jest tego pełno i głośno, nie musi być to prawda ale jest wysokie prawdopodobieństwo, teraz jak się trafiło na taki spoiler to podświadomie i tak będzie się myśleć i kiedy jedna z tych postaci już zginie, to będzie się już miało przeświadczenie automatycznie że reszta to też prawda i to już automatycznie psuje BARDZO DUŻO z przyjemności oglądania dla wielu fanów tej serii ( w tym dla mnie), więc tak jeśli to prawda to mam zniszczoną już połowę przyjemności z oglądania bo z tyłu głowy będę o tym pamiętał, akurat Gale to mnie jeszcze najmniej z tego wszystkiego obchodzi. Spoilerowanie i rozpowszechnianie leków jest po prostu chamstwem i złośliwością w stosunku do innych. Nie każdy lubi mieć prawdopodobmie zaspoilerowany film który nawet jeszcze nie wyszedł zwłaszcza taki jak ten bazujący na elementach zaskoczenia. Dla ciebie to może nie być wielka rzecz, dla mnie jak najbardziej jest.
Mam nadzieję że zginie Ortega. Odczuwam już przesyt Jej osobą. Mam nadzieję że przeżyje Gale bo to moja ulubiona bohaterka tej serii. Wydaje mi się że Courteney Cox jako weteranka serii może mieć wpływ na scenariusz filmu więc jeżeli Gale zginie to będzie dla mnie znak że Cox po prostu chciała ostatecznie pożegnać się z serią i sama poprosiła o uśmiercenie bohaterki. Ogólnie to jeżeli nie zginie ktoś z czwórki bohaterów którzy ocaleli w piątce to będzie to po prostu nudne.
Myślę że raczej na pewno zginie ktoś z czwórki bohaterów tej, w zapowiedziach otwarcie mówią że jest to najbardziej bezwzględny i agresywny Ghostface do tej pory, więc myślę że nie bez powodu. Nie zdziwię się jak zginie jedna z sióstr i jedno z bliźniaków co najmniej. Osobiście choć uwielbiam Tarę akurat to uważam że byłoby to niezłym zaskoczeniem gdyby uśmiercili taką postać jak ona (zwłaszcza właśnie patrząc jak Ortega jest obecnie wszędzie i jak postać jest faworytką fanów), oczywiście tylko jeśli jej śmierć była by dobrze i emocjonalnie napisana, no i jeśli miałoby się to stać to raczej na 100% dopiero w ostatnim akcie.
Najwięcej osób ocalało w pierwszej części. Byli to: Sid, Dewey, Gale, Randy, ojciec Sid i chmara dzieciaków, co opuściła imprezę, aby zobaczyć ciało dyrektora. Uratowali się, bo zmyli się przed trzecim aktem.
chmara dzieciaków się nie do końca liczy bo były to zbędne postacie z tła która nie miały żadnej roli. Jeśli liczyć te ważniejsze postacie - Sid, Dewey, Gale, Randy i ojciec Sid choć ten ojciec Sid to miał bardzo minimalną rolę, co do 5 to jest Sid, Gale, Sam, Tara, Mindy, Chad.
Na dobrą sprawę Chad nie miał prawa przeżyć (Sam też, z nożem przekręconym w ranie, to, że Gale przeżyła też zakrawa na cud), a Kirby, która przeżyła, powinna mimo upływu lat co najmniej kuleć.
Tak, ale jednak przeżyli, a nie mówimy o absurdalności przeżywania, a o tym kto faktycznie przeżył. Mówiąc o absurdalności - na dobrą sprawę to Dewey też w 2 części został bardzo dotkliwie kilka razy dźgnięty w studiu czy czym to pomieszczenie było, ale nawet w 1 części miejsce w które miał wbity nóż Dewey - głęboko, raczej nie skończyło by się żywotnością, ale zbyt bardzo pokochali postać Deweya i zmienili scenariusz, tylko dlatego przeżył. Co do sam z przekręconym nożem w ranie - ma tyle samo sensu co Sidney która również została solidnie dźgnięta (a w 4 nawet jeszcze bardziej) i Gale która jak wspomniałeś została postrzelona a mimo to na końcu se siedzą z kocykami i.....to tyle! Jakby wyhodowały już pod skórami zbroje pancerne na przestrzeni tych wszystkich części, albo nauczyły się samoregeneracji :D , najwięcej sensu z tego wszystkiego to miało jeszcze przeżycie Mindy, która została na pewno dźgnięta zaledwie raz, zanim Sam się zjawiła i nie było widać żeby dostała w jakieś ważne miejsce i w sumie nawet zachowali tu jakiś realizm bo przynajmniej przytomność czy to z bólu czy szoku straciła. Szczerze mówiąc osobiście patrzę już z przymrużeniem oka na tego typu obrażenia i przeżycia w slasherach, choć sytuacja z Chadem nawet u mnie już wywołała uśmiech, bo jest to chyba najbardziej absurdalna sytuacja, chłop otrzymał siedem brutalnych dzikich dźgnięć po plerach i brzuchu z różnych stron, dławi się własną krwią i nie jest w stanie wykrztusić słowa a na końcu filmu jest czillerka w karetce, jeszcze ma siłę do sis pokazać kciuk uniesiony w górę xD ale ciekawostka - w oryginalnym pierwotnym scenariuszu miał faktycznie tego nie przeżyć i wykrwawić się poza ekranem co potwierdziła by później Liv, przeżył bo twórcy polubili występ Masona Goodinga i chcieli go na następny film, dlatego zmienili trochę na ostatnią chwile scenariusz i dodali tą scenę w karetce (podobna sytuacja do tej z 1 z Davidem Arquettem i Deweyem, z tą różnicą że jednak Dewey był pamiętną charakterystyczną postacią przez cały 1 część a Chad miał najmniejszą ilość czasu ekranowego obok Liv ze wszystkich postaci, ale cóż, może po prostu chcieli czworo postaci na 6 żeby mieć tam kogo zabić.
I tu powstaje pytanie, czemu w niektórych zwiastunach "grają" śmiercią Mindy: spoilerowa wpadka czy bezczelna podpucha.
Jak dla mnie podpucha, pokazują ją w niebezpieczeństwie praktycznie w każdym zwiastunie i zapowiedzi (czy to w metrze czy na drabinie) więc trudno to uznać za wpadke, przez tak dużą ilość tych samych scen z nią powtarzanych w każdym materiale jestem przekonany że raczej nie zginie. To samo z Gale I tą powtarzaną sceną w jej apartamencie - mogę się założyć że wyjdzie cała choćby miały jej skrzydła wyrosnąć i miała stamtąd wyfrunąć.