PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=91}

Krzyk

Scream
1996
6,8 80 tys. ocen
6,8 10 1 80313
7,5 49 krytyków
Krzyk
powrót do forum filmu Krzyk

To nie horror ale thriller-dlaczego ktos zaklasyfikował go do horrorów,Bez komentarza.Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
berithh

Krzyk zalicza się do horrorów dla nastolatków i nastolatkach (slasher). Pojawia się morderca w masce (znany motyw m.in. z Halloween) i zabija grupę nastolatków (również Halloween, Piątek 13).
Z thrillera ma w sobie tyle, że widz przez cały film próbuje odgadnąć kim jest morderca, ale jednak więcej cech ma z horroru niż z thrillera.

Davidsoon

Horror (łac. groza, strach), fantastyka grozy – odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych. Zadaniem horroru jest wywołanie lęku i niepokoju u odbiorcy utworu. Pojawiające się w świecie utworu zjawiska fantastyczne podważają ustalone na początku i akceptowane przez bohaterów prawa świata. Różnica między horrorem a thrillerem polega na tym, że w thrillerze zagrożenie ma charakter realny (np. przestępca, epidemia).
źródło wikipedia.pl

ocenił(a) film na 9
madman_6

No to jakaś błędna definicja, bo wychodzi na to, że pierwsze części Piątku 13 i Halloween są thrillerami ;)

ocenił(a) film na 9
Davidsoon

definicja może nie błędna ale klasyfikacja marna, Poza tym slasher to gatunek horroru!

ocenił(a) film na 6
berithh

Znowu to samo. "Krzyk to nie horror". A guzik z pętelką. Klasyczna definicja horroru wyklucza Krzyk z tego gatunku, ale definicje ewoluują, a w szczególności definicja horroru. Nie ma jednej, właściwej i uniwersalnej definicji horroru. Istnieją wyjątki, takie jak Krzyk, w których dopuszcza się nie występowanie sił nadprzyrodzonych i potworów.
Zdaje się, że nazywa się to slasher, a slasher to odmiana horroru, prawda? Slashery to wyjątki, w których nie musi występować czynnik nadprzyrodzony, ponieważ charakteryzują się skonkretyzowaną fabułą, w której napastnik zabija po kolei bohaterów, najoględniej mówiąc. Są to filmy nastawione na epatowanie scenami drastycznymi (dlatego horror) i stosowanie straszaków na widzów, typu: wyskakujący nagle morderca, który nie jest mordercą, a okazuje się tylko babcią klozetową itp.

ZAPAMIĘTAJCIE RAZ NA ZAWSZE: "KRZYK" TO HORROR. Dlaczego? Po pierwsze, bo to slasher. Po drugie, bo tak zostało powszechnie przyjęte. Gdy otworzysz gazetę telewizyjną to zobaczysz napis HORROR. W innej zobaczysz thriller, ale raczej rzadko. Thriller to "Psychoza", "Milczenie owiec" (bliżej mu do kryminału) albo Azyl (pełnoprawny thriller). Zresztą thriller to również mgliste określenie. Krzyk to również thriller, ale bazuje na horrorze. Nie ma kryminału, psychologii ani wielkiego suspensu. Jest prosty i straszy prostymi metodami.

Jeszcze raz. KRZYK TO HORROR. Chyba założę osobny temat o takim tytule...

_Pablos_

Jeżeli zabija/straszy/gwałci psychopata, albo nawet dwóch, a nie wilkołak, duch, zjawa, kosmita, wampir etc. to jest to THRILLER/dreszczowiec a nie horror - to jest podstawowa kategoria dla rozróżnienia obu gatunków. Tak stanowi klasyczna definicja, a nie jakies "defenicje ewoluujące", czymkolwiek one są.
I słusznie, bo utożsamianie ze sobą np. "Nosferatu" i "Krzyku" byłoby absurdem.



ocenił(a) film na 6
manning

Masz nieaktualne dane, takie sprzed 50 (?) lat. Slasher to HORROR i nie ja to wymyśliłem. To są wyjątki horrorów w których nie ma duchów, ani stworów, ani wampirów, ale mają zdefiniowane podstawowe zasady rządzące się tą odmianą horroru. Jakbyś uważnie przeczytał to byś wiedział, że nie chodzi tylko o psychopatę który zabija. W Siedem też był zabijający psychopata, ale to nie czyni z niego jeszcze horroru. Nie spełnił wszystkich warunków. Siedem to przede wszystkim poważna historia kryminalna, w którym psychopata nie latał w masce i nie zabijał w przeciągu jednej nocy grupki przyjaciół. To nie te klimaty, a różnica jest oczywista.

_Pablos_

Niestety wyrosło nam nowe pokolenie "miłośników" horroru, które tak naprawdę o gatunku nie ma zielonego pojęcia. Wystarczy wspomnieć największe chyba kuriozium tego roku jeśli chodzi o klasyfikację gatunkową na Filmwebie. Remake "Ostatniego domu po lewej" z horroru stał się thrillerem(a teraz niektórzy piszą, że dobry thriller ale za brutalny).

"...horror nie musi zawierać wątków nadnaturalnych. Gdyby było inaczej, za horror nie mogłyby być uznane różne „Teksańskie masakry piłą łańcuchową”, „Krzyki”, „Piły” czy „Hostele” – a chyba nikt nie ma wątpliwości co do gatunkowej przynależności tych filmów. W horrorach mogą występować duchy, upiory, wampiry, wilkołaki i inne złowrogie istoty nie z tego świata, ale nie jest to element obowiązkowy. Horror poznajemy po stosunku filmu do kwestii strachu.Jak definiuje Stephen King w swym „Danse Macabre”, horror może oddziaływać na trzech poziomach. Na najprostszym – wywołać obrzydzenie. Na nieco trudniejszym – przestraszyć, choć ten strach zniknie po wyjściu z sali kinowej czy wyłączeniu telewizora. Na najwyższym – wywołać nieokreślone uczucie niepokoju, lęku, które będzie utrzymywało się jeszcze długo po seansie."
~`esensja.pl