Obejrzałam krzyk pierwsy raz w życiu i powiem, że jestem mile zaskoczona. Bardzo lubię gatunek zwany horrorem i tak szczerze powiedziwaszy to nic młodszego niż 20 lat zazwyczaj nie przydzielam do tego gatunku...Gdy zaczęłam oglądać ten film to myślałam, że będzie to kolejny badziewiaty horror klasy B, których oglądałam miliony. Wiem, że dostał dużo przychylnych recenzji, ale zazwyczaj do takich perełek jestem jeszcze bardziej krytycznie nastawiona. Byłąm pewna, że nic mnie już nie zaskoczy. A tu proszę: dosyć ciekawa fabuła, wartka akcja i przede wszystkim zaskakujące według mnie zakończenia, a właściwie wyjaśnienie zagadaki...Naturalnie, że znalazłoby się duzo wad, ale po tak miłym zaskoczeniu nawet nie będę ich wymieniać :)
Ja też nareszcie obejrzałam KRZYK. Pamiętam, że ostatnio jak leciał udało mi się obejrzec tylko końcówkę :/... Film wspaniały, strasznie mi się podobał, mimo, że nie chowałam się za łóżkiem ze strachu ;) Niestety trochę mi zepsuło atmosferę grozy to, że automatycznie przypominały mi się momenty ze STRASZNEGO FILMU :( Ale cóż, i tak film fajnie mi się oglądało :D
ojC xD ja tez kocham ten film ^^
pierwszy raz go obejrzalam ,gdy mialam 8 lat ,bylam sama w domu ;P
potem ,przez te wszystkie lata ciagle uwazalam go za njlepszy horror ^
nadal tak jest ; ) suuper ;d moja perelka ^^
Mnie również bardzo przypadł do gustu. Najlepsze horrory powstawały do drugiej połowy lat 80, a te współczesne są bardziej oparte na efektach specjalnych. Ale tutaj byłem mile zaskoczony. Oczywiście można się dopatrzyć stałych fragmentów (samotne dzieciaki i morderca), ale chyba taka jest konwencja horroru. Jak na film z nowszych czasów (a przepadam głównie za kinem starszym) to dla mnie rewelacja. Bardzo mi się podobał, ciekawie prowadzona fabuła i ciekawi bohaterowie.
piszesz " Oczywiście można się dopatrzyć stałych fragmentów (samotne dzieciaki i morderca), ale chyba taka jest konwencja horroru" wez pod uwage ze ten schemat wprowadzil wlasnie krzyk. to ze widziales wiele podobnych filmow nie zmieni tego ze tamte filmy wzorowaly sie na tym a nie odwrotnie
Że co? Inne filmy wzorowały się na "Krzyku"? A oglądałeś "Piątek 13-go"? To zdaje się jest starszy film od "Krzyku" i w wielu jego częściach z lat 80. pojawiają się dzieciaki i morderca.
Piszesz: "Oczywiście można się dopatrzyć stałych fragmentów (samotne dzieciaki i morderca), ale chyba taka jest konwencja {...}" - czy taka jest konwencja horroru? Wiadomo, że stałe motywy się pojawiają, bo przynależą do gatunku. Ale dzieciaki i morderca akurat nie są stałą konwencją. Jest to jeden z wariantów, który można zastosować, ale nie jest to konwencja, która kojarzy się z horrorem. To się pojawiało w serii "Piątek 13-go", może jeszcze w kilku filmach i tam jest to konwencja, ale nie jako ogólna konwencja horroru. Zadaniem horroru jest wywołanie lęku i niepokoju u odbiorcy utworu - i to jest konwencja tego gatunku.
Co do konwencji można dużo dyskutować co jest konwencją, a co nią nie jest. W sumie prawda jest taka, że jak coś się pojawi i potem używane jest po raz kolejny - już stało się konwencjonalne.
6/10 bardzo podobal mi sie sam poczatek filmu. az mialem ochote sie bac ;) pozniej jednak bylo jakos tak coraz gorzej. film zaczal tracic klimat. bylo w tym filmie troche komedii(zwlaszcza jak morderca dostawal roznymi przedmiotami w glowe) mozna sie bylo posmiac :) generalnie nie spodobala mi sie koncowka. w pewnym momencie myslalem ze ten film sie nigdy nie skonczy. maska psychola- tak, uwielbiam ja najbardziej ze wszystkich masek, ktore nosili mordercy w horrorach, ale jednak klimatycznie bardziej podobal mi sie 'halloween'. Poza tym jesli chodzi o krzyk to najbardziej podoba mi sie 3.