Wes Craven zamiata korytarz ubrany w pamiętny sweterek i kapelusz Freddy'ego. W innej Sidney (Neve Campbell) mówi, że znając jej szczęście, jeśli dojdzie do ekranizacji wydarzeń, to pewnie jej rolę zagra Tori Spelling. W "Krzyku" jest jeszcze sporo takich smacznych drobiazgów. Ten film bezapelacyjnie wniósł powiew świeżości do zatęchłego świata horroru, odkrywając, że motyw szalejącego mordercy z nożem/siekierą/inną bronią może straszyć i równocześnie być obiektem zdrowej kpiny.