czy ja wiem czy taki dobry, wszystko jest w nim oczywiste, nawet zabojca jest według pewnego wzorca osoba ktora w filmie wystepuje gora 3-4razy ;p
Wiesz, w moim mniemaniu jest on trochę źle sklasyfikowany. To nie do końca horror - ma w sobie elementy komediowe, choć kompletnie abstrakcyjne, trzeba dodać. Poza tym to slasher - jeśli ktoś nie lubi tego typu filmów, to raczej nie polubi, są zbyt specyficzne.
Dodałabym jeszcze, że ten film to tak właściwie lekka parodia gatunku, który prezentuje - no powiedz sam, czy tak nie jest? W moim mniemaniu to efekt jak najbardziej zamierzony i to właśnie bardzo mi się w nim podoba.
Najlepiej ogląda się z paczką nie do końca normalnych znajomych, można się śmiać co chwilę ;) Chociaż tak jak kolega wyżej napisał, to także dobry thriller i potrafi trzymać w napięciu, choć za pomocą prostych i raczej przewidywalnych metod (stąd bierze się parodia ;))
Huuu... Nie wiem. Wytłumaczyłam?
Sama sobie zaprzeczasz. Najpierw twierdzisz, że nie jest to do końca horror, a potem piszesz, że to slasher... Skoro slasher to na pewno horror. Ale masz rację "Krzyk" jest swoistą parodią podgatunku jakim jest slasher, kpi z konwencji tych filmów i reżyser wcale tego nie ukrywał.
ok przekonaliście mnie jeżeli to ma parodiować różna zachowania w horrorze typu ma czas zeby zwiac a idzie na wyzsze pietro. A wiec daje 6 :D
Ogólnie to wystarczy spojrzeć kto jest reżyserem i od razu wszystko jest jasne...WES CRAVEN twórca Freddy'ego Kruger'a, czyli "Koszmar z ulicy wiązów"
Hm, no tak, sama się zaplątałam... To wszystko dlatego, że w wielu momentach świetnie się bawiłam, jak przy komedii ;)
Moim zdaniem, zasługuje na wysoką ocenę ze względu na świetną autoironię, Craven świetnie kpi tu sobie z prawideł slasherów, co już w dalszych częściach mu tak zwinnie to nie wychodziło. Do tego umiejętnie dawkowane napięcie, zaskakujące zakończenie i znakomita scena początkowa.