Tez tak mysle,ale najpierw wolalbym poczekac na film zwiazany z pierwsza czescia,no i jak nam wiadomo z 3 czescia tez ,ale to chyba tyle wspolnego bedzie mialo z trojko ze pojawi sie mroczny ksiaze. Jesli film by wypalil a mam taka nadzieje,zwiastun mnie przekonał to wtedy mozna by bylo sie pokusic o czesc drugą. Bo w tym przypadku nie bylo by problemu jak z innymi filmami,gdzie kolejna czesc jest praktycznie tym samym,z jakas marna kontynuacja wydarzen na sile,a w Prince Of Persja mozna by bylo zrobic druga czesc w stylu warrior within,ale to zalezy jak sie zakonczy owy film ktory zobaczymy w przyszlym roku. Tam mogla by byc dachaka,mroczny klimat,nowa sceneria..cos pieknego,chcialbym zobaczyc film,z brudnym i ponurym klimatem trzymającym w napięciu i Dahaka byla by strzalem w dziesiątke.

"Dahaka <BYŁABY> strzałem w dziesiątkę" - Dahaka jest raczej płci (jeżeli 'płeć' ma jakieś znaczenie w przypadku Strażnika Czasu) męskiej.

Poza tym zgadzam się w 100% ekranizacja całej trylogii to świetny pomysł. A drugą część, jeśli chodzi o moje gusta, byłaby najbardziej interesująca. W przypadku gry zmiana klimatu z pastelowego na mroczny i cięższy była dobrym posunięciem, więc czemu nie powtórzyć tego sukcesu na dużym ekranie

Przecież Dahaki nie było w pierwszej części.

no widzisz... ale oni chcą Dahake i co zrobisz!?

"oni" ?
Kto, oprócz autora tematu, wspominał tutaj o Dahace w kontekście udziału w pierwszej części ?
Bo wydaje mi się,że nikt xD

nagle się czepiacie że nie było go w pierwszej części jak by film się tylko w całości opierał na 1. Nie mówię że ma być od początku do końca ale np. mógłbym sie pojawić w zakończeniu jak goni Księcia i koniec. Taka zapowiedz 2 części.
Nie można nic napisać zapytać się bo zaraz 100 problemów do autora tematu :). Ciekawe czy chociaż przeszliście tą grę [jej wszystkie części]. Czy tylko zgrywacie znawców tematu.

"Nie można nic napisać zapytać się bo zaraz 100 problemów do autora tematu :)" - można... stary, kto Ci broni, to że w tej kwestii się z Tobą nie zgadzamy, nie oznacza, że nie możesz wyrażać swojego zdania, w końcu od tego jest forum. Nie wiem jak inni, ale ja nie zgrywam znawcy tematu i myślę,że nikt nie powinien, bo tu chodzi o dyskusje, a nie o pouczanie...

Moje zdanie jest takie, że Dahaka w pierwszej części jest niepotrzebny, w grze go nie było to i film nie ucierpi jak nie ujrzymy go na ekranach. Jeżeli producenci zdecydują się na ekranizację "Duszy Wojownika" no to ba,oczywiście,że Dahaka musi tam być. No ale,nijak nie wyobrażam go sobie w epilogu "Piasków Czasu", po prostu Dahaka nie pasuje do klimatu pierwszej części.

A tak poza tym ,uwagi typu, że Dahaki nie było w pierwszej części są żenujące, bo wydaje mi się, że wszyscy zainteresowani tym filmem i grą, raczej to wiedzą..

Naprawdę uważasz, że wielkie bydle pokroju Dahaki pasowałoby do pięknego zakończenia, jakie było w Piaskach Czasu?

A uważasz że piękne zakończenie :) bez zapowiedzi kolejnej części spodobało by się wszystkim dzieciakom które pójdą na film.
Zawsze mogą dać scenę po napisach końcowych ostatnio to bardzo modne :)

mam pytanie bo gralem tylko w genialną dusze wojownika ;)
tylko uogolnijcie, bez spoilerow prosze ;) czy:
- Piaski Czasu mialy klimat taki bardziej bajkowy, baśniowy? (co jesli chodzi o milosc i kobiety? Bo na trailerze kilka scen bylo i boje sie zeby z tego jakies romansidlo nie wyszlo :P)

- jakie klimatem bylo zakonczenie PC? baśniowe? ;) tylko bez szczególow prosze hehe

pozdrawiam

Klimat raczej bajkowy,ale bez przesady,no Disney to raczej nie jest, bo trup momentami ściele się gęsto (oczywiście nie w taki sposób jak w W.W. - w piaskach czasu krwi nie zobaczysz)
Jeśli chodzi o elementy romantyczne to był motyw flirtu Księcia i Fary, był taki moment w grze gdzie było między nimi gorącoo ;p ale ostatecznie romans jakoś tak spełzł na niczym - dlatego,że doszło do komplikacji czasowych... i tu dochodzimy do zakończenia, w zasadzie to gdy księciu i farze udaje sie ogarnąć tą sytuację z piaskami to dochodzi do cofnięcia czasu i fabuła wraca do momentu przed rozpoczęciem przygody ;)

Moje odczucia są takie, że klimat i myzyka to tak typowo przypominają mi "Baśnie z 1001 nocy" (z resztą podobnie jak najnowsza odsłona przygód księcia :-) )

Analfabeta.:/ Miało byc bez spojlerów...

No i garret gdzie masz to piękne zakończenie pisaków czasu... :>:>

Książę zeskakuje na palmę i mowi Farze, jak ma na imię. To było piękne.

Hmm nieee tak się raczej nie skończy... :) Disney da coś do kontynuacji :)

Ehhh, dzisiaj przeszedłem Two Thrones, to niewdzięczne, że Książę w tej ostatniej części nawet Fary nie pocałował, a tak między nimi iskrzyło... :P :)

"Książę zeskakuje na palmę i mowi Farze, <jak ma na imię>"

Tak? Mógłbym się w takim razie od Ciebie dowiedzieć jak ma na imię książę z gry ?

Garret, korzystając z okazji, że nadal jesteś online, chciałbym ponowić moje pytanie :)
Wybacz mój brak cierpliwości,ale naprawdę bardzo mocno interesuję mnie fakt jak książę miał na imię w grze !?

Musiałbym też wyjaśnic, czemu się tak nazwał. W jakich okolicznościach... Niechce mi się.

Ehh Garret... jak już coś się piszę to powinno poprzeć się to jakąś argumentacją. Skoro ja jestem analfabetą, bo zamieściłem spoiler w mojej wypowiedzi(jakoś dziwne, że gość,któremu odpowiadałem nie ma do tego żadnych pretensji..) to Ty jesteś cholernym hipokrytą, popełniasz większy błąd ode mnie pisząc, że prince z gry miał jakiekolwiek imię (oczywiste jest, że był bezimienny),ale czepiasz się mnie ;/

Cziken, masz rację, faktycznie nie ma sensu się kłócic o nic, więc też prośba do Garreta: KOŃCZYMY TEN SPÓR

Dla Ciebie to spór, dla mnie to dyskusja.

Dla fary miał imię. I to było piękne.

Każdy spór jest dyskusją.
W tej grze dużo było pięknych momentów, kojarzę ten moment o którym wspomniałeś: kiedy książę skacze z palmy. Faktycznie całkiem dobre zakończenie, ale moim zdaniem zakończenie "Duszy Wojownika" bardziej powala na kolana.

Człowieku rozśmieszasz mnie...

Kakolukian. Tak przedstawił się na pożegnanie z Farah Książę. Oczywiście nie jest to prawdzie imię Księcia, ale ma związek z fabuła - krótko mówiąc przejdź Piaski Czasu i zrozumiesz.

I naprawdę zastanawiam się, co z tobą? Najpierw spojlerujesz gościa z wszystkimi najciekawszymi zwrotami akcji mimo że specjalnie zaznaczył że sobie tego nie życzy, teraz dociekasz jakiegoś gówna od innego gościa: "popełniasz większy błąd ode mnie pisząc..." stary ococho?

"Analfabeta.:/" - zawsze myślałem, że analfabetyzm polega na nieumiejętności pisania i czytania, a Ty zarzucasz mi tylko to,że w mojej wypowiedzi zdradziłem smaczki fabuły... ok,być może, ale uogólniłem to jak tylko się dało, a tak swoją drogą ciekaw jestem jak Ty opisałbyś zakończenie gry nie zdradzając jednocześnie fabuły, bo zauważ, że jedno wyklucza drugie :/

Wracając jeszcze do "analfabety" - następnym razem staraj się nie używać słów, których znaczenia nie rozumiesz.

Analfabeta, bo:

1) miało byc bez spojlerów, a ty zapodałeś spojler - ergo nie umieszczytac
2) pytanie było o opois, nie strzeszczenie. Ergo - nie rozumiesz czytanego tekstu.

Myślę,że oba powody w Twoim rozumowaniu powinny wynikać z nie zrozumienia tekstu, więc nie wiem co ma do tego nie umiejętność czytania... naucz się dobrze argumentować.

Ponadto fabuła Piasków Czasu jest zdecydowanie obszerniejsza niż umieściłem to w moim poście - więc z całą pewnością nie jest to streszczenie, tylko raczej opis.

A imię księcia nie zostało podane;)
PS. nie kłócić sie o bzdurki :)

No nie znowu nie wytrzymałem!

"
Ponadto fabuła Piasków Czasu jest zdecydowanie obszerniejsza niż umieściłem to w moim poście - więc z całą pewnością nie jest to streszczenie, tylko raczej opis.
"
Hahahahah
Dawno takiej bzdury nie słyszałem. Najlepiej po prostu odpowiedzieć ci twoimi własnymi słowami: "naucz się dobrze argumentować"
Co z tego że fabuła jest obszerniejsza skoro ty podałeś jej decydujące momenty, [SPOJLER] cofnięciem historii do początku? [/SPOJLER] Czy aż tak bardzo brak ci inteligencji, a może po prostu prowokujesz?? Wiedzę że bardzo wygadany jest co do literackich zagadnień tj analfabetyzm... Zastanawiałeś się co to w takim razie opis?
Opis filmu w moim mniemaniu to krótka notka wprowadzająca do filmu/gry/książki, mająca na celu zainteresować odbiorcę do obejrzenia/zagrania/przeczytania. Opisuje się w niej początek historii i problem głównego wątku fabularnego, tyle że opis kończy się przy pierwszym zwrocie akcji.

Mój opis Piasków Czasu tak dla przykładu:

"Opowieść sięga starożytnego bliskiego wschodu, w czasach świetności imperium Perskego. Król Perski wraz ze swoją armią plądrują kolejne fortece na swojej drodze, wreszcie docierając do pałacu Szaramana. Skuszony skarbem, z pomocną podstępnego Wezyra przeprowadza atak. Nie zdaje sobie jednak sprawy jak cenne i zarazem niebezpieczne skarby znajdują się w podziemiach fortecy... Tymczasem młody Książe Persji głodny "honoru i chwały", rzuci się w głąb podziemi pałacu odnajdując tajemniczy Sztylet Czasu. Wkrótce potem Książę zda sobie sprawę, że ów Sztylet jest kluczem do nieoczekiwanych i dramatycznych wydarzeń, a sam znajdzie się w samym środku katastrofy, kataklizmu który może pogrzebać nie tylko jego królestwo, ale i cały świat...
I tylko on może odmienić bieg czasu..."

Toporminator, poniżej zamieszczam odpowiedzi na Twoje dwa posty:

1. "Kakolukian" - Książę faktycznie użył takiego zwrotu w rozmowie z Farą, ale nie jest to jego imię ani nawet pseudonim...
Co prawda jest to sporny temat, bo wielu ludzi uważa, że tak właśnie nazywa się Książę i w pewnym sensie mają rację, bo w końcu powiedział, żeby w taki sposób Farah się do niego zwracała.
No ale wracając do sedna - chodziło mi o konkretne imię, a takowego książę nie posiada. Nawiasem mówiąc "Kakolukian" to słowo klucz, powszechne w rodzinie z której pochodzi Farah, nie pamiętam już co oznacza, bo grałem w piaski parę lat temu, ale prawdopodobnie książę używa tego zwrotu w formie aluzji, tak jakby chciał coś jej zakomunikować.

2. Cieszę się, że motywowi z niepożądanym wyjawieniem fabuły poświęciłeś tyle słów, ale dla mnie najważniejszy jest fakt, że Daffiemu jakoś wogóle to nie przeszkadzało, bo jak zapewne zauważyłeś, nie umieścił do tej pory żadnego posta komentującego moją wypowiedź...
Zastanawiające jest to, że najwięcej problemów mają postronni użytkownicy, których wypowiedź wogóle nie dotyczy...do cholery,gdyby Daffi teraz powiedział,że nie życzył sobie spoilerów, przeprosiłbym Was i już więcej nic nie pisał w tym temacie. Ale nie toleruje gdy ktoś czepia się rzeczy, która nie powinna go obchodzić. Temat="Będzie Dahaka??", a fragmenty postów, które przytoczyłeś dotyczą dyskusji z Garretem,która została zakończona jakiś tydzień temu...
więc mam prośbę nie offtopuj i nie wywlekaj dawno zamkniętych historii.

Właśnie obawiam się, że dodadzą Dahakę.:/ Wklepują do filmu motywy z wszystkich części: podtytuł z SoT, strój Prince'a z WW, wygląda na to, że dodali Dark Prince'a z TT... Żeby tylko nie przekombinowali. To jak z wlaniem 3 różnych zup do jednego kotła.

Szczerze wątpię... Dahaka ścigał Księcia za to, że trochę namieszał w liniach czasowych, w tej części Książę dopiero zaczyna w nich mieszać. A co do innych motywów zaczerpniętych z kolejnych części to owszem, w niektórych scenach Prince ma na sobie zbroję z Worrior Within, ale uważam to za fajny smaczek, a Dastan nie będzie musiał szwędać się przez cały film w jednych ciuchach... :) A Mrocznego Księcia z TT z pewnością nie będzie, w tym fragmentcie trailera Dastan nie przemiał się w Dark Prince'a, tylko używał piasków czasu, co w filmie bardzo tamtą przemianę przypominało. A ten sztylecik na łańcuchu czy też bacie nie należał do Mrocznego Księcia, tylko do jednego z Hasasynów. Na Mrocznego Księcia jest stanowczo za wcześnie...

witam

jak dla mnie film zapowiada się nieźle, tylko nie wiem czy będzie jak w grze, czyli więcej skoków jak chodzenia po ziemi :) no i przeraziło mnie troszkę wcześniej przez kolegów wspomniane "zmiksowanie" trylogii, mianowicie : fabuła SoT, strój z WW i ta ręka ze sztyletem z T2T... a co do mojej puenty, to reżyserzy mogą mieć problem, ponieważ nie wiem jak gracze serii PoP to w WW były dwa zakończenia ;] moja mała dygresyjka :p ale film ogólnie polecam i wg mnie udanym przeniesieniem gry do kin to Doom :) pozdro

przed chwilą przeczytałem to...
"W produkcji znajduje się film zatytułowany Prince of Persia: The Sands of Time. Nie będzie on ekranizacją pierwszej części gry, zaś nową historią, w której znajdą się znane z gry wątki. Reżyserem filmu jest Mike Newell, który wyreżyserował między innymi Harry’ego Pottera i Czarę Ognia oraz Cztery wesela i pogrzeb, natomiast za scenariusz odpowiedzialny jest Jeffrey Nachmanoff, znany m.in. z filmu Pojutrze. W rolę księcia wcieli się Jake Gyllenhaal, zaś rolę księżniczki Taminy powierzono nieznanej dotąd aktorce Gemmie Arterton. Mike Newell, zapytany o Sztylet Czasu, oznajmił, że będzie on głównym wątkiem filmu. Premiera przewidziana jest na 28 maja 2010." tak mówi Wikipedia ale nie uwierzę póki nie zobaczę filmu, także ja czekam ;]